W mojej pracy dyplomowej użyłam przeciwciał monoklonalnych. Są to identyczne przeciwciała wytwarzane przez klon komórek z jednego limfocytu B. Charakteryzują się wysoką swoistością. W celu ich uzyskania wstrzykuje się myszy dany antygen. Mysz wytwarza swoiste przeciwciała przeciwko antygenowi. Następnym etapem jest pobranie limfocytów B. W hodowli przeżywają one jedynie kilka pokoleń, co wpływa na ograniczenie liczby przeciwciał, które można by uzyskać. Komórki nowotworowe mają zdolność do dzielenia się w hodowlach tkankowych bez końca. Z tego powodu limfocyty B zawiesza się w pożywce wraz z komórkami szpiczaka (komórki Myelomy). Kolejnym krokiem jest indukcja fuzji komórek, w wyniku czego powstają komórki hybrydowe. Powstałe hybrydomy wykazują właściwości obu komórek rodzicielskich. Produkują przeciwciała i można je hodować bez końca.
Komórki hybrydomy, które produkują pożądane swoiste przeciwciała, są selekcjonowane przez badaczy, po czym klonowane w hodowlach. Komórki klonu wydzielają duże ilości określonych immunoglobulin. Właśnie stąd pochodzi nazwa przeciwciała monoklonalne.
Powstawanie chitozanu w wyniku częściowej deacetylacji chityny (NEUROtiker , Wikimedia Commons) |
W badaniach wykonano kilka prób dotyczących stabilizowania przeciwciał na opisanym wyżej podłożu. Przygotowano paski wraz z krążkami bibułowymi niezbędnymi do badań immobilizacji, a także roztwory różnych substancji (roztwory przeciwciał, aldehydu glutarowego, krwi Rh+ oraz Rh-). Badano ilość białka w nadfiolecie, czyli przy długości fali wynoszącej 280 nm. Określano absorbancję wykorzystując Spekol. Długość fali wynosiła 545 nm, czyli maksymalna długość fali dla odczynnika Drabkina, który służył jako próba ślepa. Wprowadzono dodatkową substancję trihydroksymetyloaminometan i sporządzono 0,25% roztwór. Celem badań było wybranie najkorzystniejszej wersji stabilizacji przeciwciał. Moje badania są jeszcze realizowane, mam małe problemy z analizą i interpretacją niektórych wyników. Wszystko co najciekawsze w odkrywanie przede mną. Ale już bardzo blisko.
Anna Limanowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz