sobota, 31 marca 2012

Mały festyn naukowy

Nadeszła wiosna. Cały świat budzi się do życia. Ptaki śpiewają, pojawiają się pąki na drzewach. Dni są coraz dłuższe. Wszystko to sprawia, że mamy więcej energii. Dlatego musieliśmy ja spożytkować! Cofnęliśmy się do dzieciństwa i przypomnieliśmy sobie nasze lekcje biologii… Niestety szybko zdaliśmy sobie sprawę, że obecna przyroda - jako szkolny przedmiot mało zawiera w sobie tak umiłowanej przez nas biologii. Postanowiliśmy to zmienić. Kto?- oczywiście studenci II roku II-go stopnia biologii. Pierwszego dnia wiosny wyruszyliśmy do Purdy, by dzieciom ze szkoły podstawowej pokazać trochę prawdziwej biologii. Zapoznaliśmy je z chrząszczami i pająkami. Udaliśmy się tam w składzie: Joanna Flisińska, Jakub Masiarz, Grzegorz Krawczyk, Kamil Malon, Joanna Górnik, Monika Gryn, Joanna Klukowska, Olga Worobiec, Sandra Wróblewska. Organizacja techniczna (to jest przygotowanie materiałów potrzebnych do pokazów i prelekcji): Judyta Gencza, Anna Chodor, Sebastian Brzostowski, Anita Pszenna. Towarzyszył nam oczywiście dr hab. Stanisław Czachorowski prof. UWM, który cały czas nas wspierał w naszych działaniach i wierzył w powodzenie tego przedsięwzięcia.

Będąc w Purdzie poznaliśmy raz jeszcze (być może na nowo) realia jakie panują w szkołach. Jednakże to nas nie zniechęciło. Nasza motywacja nie miała granic. Kiedy na twarzach uczniów pojawił się uśmiech zdaliśmy sobie sprawę, że było warto. Gdy pokonali strach przed naszymi obiektami badawczymi i zaciekawieni zadawali pytania wiedzieliśmy, że misja została spełniona. Być może ktoś uzna, że taki wolontariat był startą czasu. Szkoda. Jednakże my wiemy, że to co zrobiliśmy miało sens. Być może u któregoś z tych małych uczniów udało nam się właśnie zaszczepić pasję do biologii. Być może któryś z nich w przyszłości będzie studentem naszej uczelni. Naszą akcją zainteresowało się także kilka innych szkół… wierzymy, że znajdzie się wielu pozytywnie zakręconych studentów, którzy zechcą kontynuować nasze dzieło.

Monika Jackiewicz
(studentka biologii)



wtorek, 27 marca 2012

Biotechnologia wcale nie jest nudna

Biotechnologia wcale nie jest nudna a studiowanie biotechnologii nie wiąże się z nieustannym zakuwaniem. Oto przykład:

Jak ciekawie prowadzić lekcje chemii i biologii?

"Nauczyciele biologii i chemii mogą wziąć udział w szkoleniach, dzięki którym będą prowadzić ciekawsze, bardziej interaktywne i praktyczne zajęcia. Po ukończeniu warsztatów otrzymają profesjonalny sprzęt i narzędzia dydaktyczne, które pomogą im prowadzić zajęcia. Zgłoszenia można przesyłać tylko do 4 kwietnia.

Projekt doskonalenia zawodowego europejskich nauczycieli wykorzystujący metodę nauczania opartą na samodzielnym prowadzeniu badań oraz konstruktywnym i twórczym rozwiązywaniu problemów (Inquiry-Based Science Education - IBSE) prowadzą Fundacja Amgen we współpracy z organizacją European Schoolnet. (...)"

Cały tekst na portalu Nauka w Polsce.

czwartek, 22 marca 2012

Komórki macierzyste w regeneracji uszkodzeń mózgu

Niedawno na zajęciach przedstawiałam prezentację, poruszającą temat osób z uszkodzoną korą wzrokową (obszar mózgu). W trakcie dyskusji, która się po niej wywiązała, padło pytanie: „Czy nie możemy uszkodzonego obszaru mózgu odbudować? Np. za pomocą komórek macierzystych?”. Pytanie to zachęciło mnie do poszukiwań odpowiedzi na ten temat. Jak powszechnie wiadomo od dłuższego już czasu naukowcy głowią się nad tym, w jakim kierunku i do leczenia jakich chorób możemy wykorzystywać komórki macierzyste. Okazało się, że pewien szkocki zespół badawczy rozpoczął badania nad wykorzystaniem ich u pacjentów, po przebytym udarze mózgu. Czyżby te przełomowe badania mogły otworzyć ludziom z uszkodzeniami mózgu drzwi do normalnego i sprawnego życia?

Nie od dziś wiadomo, że dzięki swoim zdolnościom do przekształcania się w dowolne komórki organizmu, komórki macierzyste zyskały sobie wysoką sławę w dziedzinie medycyny regeneracyjnej. Naukowcy twierdzą, iż teoretycznie komórki te można wykorzystać także do odbudowy mózgu czy rdzenia kręgowego po uszkodzeniu. Wprowadzenie takiego rodzaju terapii w życie nie jest jednak proste. Jedną z przeszkód są problemy natury etycznej. Komórki macierzyste pochodzące z embrionów przewyższają komórki pochodzące od osób dorosłych pod względem ich plastyczności – potrafią przeobrazić się w niemalże każdy rodzaj tkanki czy narządu. Z tego też powodu w badaniach takich wykorzystuje się komórki pochodzące od embrionów po zabiegu aborcji lub pozostałych po zabiegach sztucznego zapładniania. Nic więc dziwnego, że idea ich wykorzystania spotyka się z wielkim sprzeciwem.

Innym problemem jest fakt, iż przygotowane do intensywnej proliferacji komórki macierzyste, mogą powodować powstanie w organizmie pacjenta guzów nowotworowych. Naukowcy uspokajają – komórki użyte w badaniach, które do tej pory zostały przeszczepione do organizmu pacjentów były duże, dojrzałe praktycznie niezdolne do podziałów. Odnotowano jednak kilka przypadków, w których po wszczepieniu komórek macierzystych u pacjentów rozwijał się nowotwór. Najczęściej zdarza się to w wyniku korzystania z pomocy nielegalnych klinik. Przykładem może być rodzina izraelska, która aby ratować swojego nieuleczalnie chorego syna skusiła się na pomoc takiej nielegalnej kliniki w Moskwie. W wyniku wszczepienia chłopcu do mózgu komórek macierzystych, w przeciągu 5 lat powstały w nim oraz w rdzeniu kręgowym guzy nowotworowe.

Jednak czy naprawdę leczenie takie nie ma nadziei? Przełomowym etapem w dziedzinie wykorzystania komórek macierzystych jest projekt szkockiego zespołu badawczego z uniwersytety w Glasgow. Terapii ma zostać poddanych 12 pacjentów, którzy doznali udaru mózgu w przeciągu czasu od 6 do 24 miesięcy. Pierwszym z pacjentów był mężczyzna po przebytym udarze mózgu, który spowodował częściowy paraliż. Badacze umieścili komórki macierzyste w pobliżu uszkodzonego rejonu jego mózgu (nie bezpośrednio w nim) za pomocą 22cm igły. Komórki te pochodziły od zarodka po aborcji i zostały przeszczepione w niewielkiej ilości, co pozwala naukowcom na sprawdzenie, czy badana metoda nie jest szkodliwa dla człowieka. Kierownik badań Keith Muir oraz jego zespół będą obserwowali mężczyznę przez okres dwóch lat. W między czasie badaniom poddano kolejnych dwoje pacjentów. Badacze twierdzą, że stan wszystkich osób uległ poprawie. Pozostałych 9 pacjentów czeka na podanie komórek macierzystych, które ma nastąpić na przełomie kilku następnych lat.

Naukowcy zgodnie mówią, że eksperymenty te mają szansę zakończyć się sukcesem. Jest to jednak bardzo ostrożny optymizm. W zależności od wyników jakie zostaną uzyskane, być może badania zostaną przeniesione na szerszą skalę i w niedalekiej przyszłości pozwolą tej niezwykłej terapii spełniać nadzieje jakie są w niej pokładane.

Martyna Korzeniewska (studentka biotechnologii)

Na zdjęciu wyżej: Martyna Korzeniewska i Monika Jabłońska w trakcie "fiołkowego in vitro", czyli rozmnażania fiołków metodą in vitro (fot. Jarosław Ignaszak)

Opracowano na podstawie:
• „Komórki macierzyste – obiecujące eksperymenty” medycyna24.pl
• „Eksperymenty na komórkach macierzystych” przeglad-tygodnik.pl
• „Komórki macierzyste i ich możliwe wykorzystanie w leczeniu chorób mózgu” novumbank.com
• „Komórki macierzyste szansą w leczeniu udaru mózgu” wiadomosci24.pl

Narew – dzika rzeka (ludzie, przyroda, kultura)

Społeczne Stowarzyszenie Prasoznawcze „Stopka” ogłosiło konkursy na esej, reportaż, fotoreportaż i starą fotografię pn. „Narew – ludzie, przyroda, kultura”, które mają zgromadzić różnorodny materiał związany z Polską Wschodnią. Termin składania prac upływa z końcem maja. Pula nagród to 136 000 złotych.

Społeczne Stowarzyszenie Prasoznawcze „Stopka” zaprasza wszystkich ludzi pióra i obiektywu do udziału w konkursach pn. „Narew – ludzie, przyroda, kultura”. Plon przedsięwzięcia w postaci esejów, reportaży, fotoreportaży i archiwalnych zdjęć pozwoli stworzyć „Wielką księgę narwiańską”. Celem inicjatywy jest ukazanie Polski Wschodniej – głównie dorzecza Narwi i Bugu – w kontekście społecznym, obyczajowym i kulturalnym, a także wskazanie powiązań z innymi regionami.

W każdym z trzech pierwszych konkursów główna nagroda wynosi 20 000 złotych, z kolei w konkursie archiwalnych zdjęć przewidziano pięć nagród po 2000 złotych każda. Prace w poszczególnych kategoriach ocenią zespoły jurorów pod przewodnictwem: prof. Janusza Tazbira (esej), Marka Millera (reportaż) i Andrzeja Zygmuntowicza (fotoreportaż). Termin nadsyłania prac upływa z 31 maja tego roku.

wtorek, 20 marca 2012

Kainowe piętno… oczami biotechnologa

„to słodka tajemnica mojego istnienia niebezpieczna dla mnie i dla otoczenia, to piętno Kaina, które czuję w lewym ręku - ślad nienarodzonego brata, fetus in fetu, ta mroczna strona, tam gdzie bicie serca, choćby nie wiem ile jadła wiecznie czuje głód zwycięstwa (…)”

PIH „Fetus In Fetu (Autoportret)”

Coraz doskonalsze metody badań zaskakują nas odkryciami dziwnych zjawisk. Niby znanych od dawna, lecz ukazanych zupełnie w innej perspektywie. Prawie każdy z nas choć raz w życiu myślał o tym, że chciałby mieć siostrę lub brata bliźniaka. Choć bliźniaki rodzą się dość rzadko, to jednak według badań co dwudziesty człowiek w trakcie życia płodowego miał rodzeństwo. Jak więc to możliwe, że tak liczne występowanie bliźniaczych ciąży nie idzie w parze z częstymi narodzinami bliźniąt?

Otóż, jak donoszą naukowcy ma łamach „New Scientist”, takie embriony toczą ogromną walkę, z której tylko jeden może wyjść zwycięsko. Płody mają bowiem wspólne łożysko i kosmówkę albo są połączone naczyniami krwionośnymi. W pierwszym trymestrze ciąży rozgrywana jest walka o pokarm i tlen. W jej wyniku najczęściej jedno z bliźniąt obumiera. Dochodzi do otorbienia płodu i powstania nieszkodliwej cysty, która jest po prostu skupiskiem komórek. Jeśli przeżyją oba płody, to walka jest kontynuowana w późniejszych etapach ciąży. Może wówczas dojść do sytuacji, w której słabsze z rodzeństwa zostaje wchłonięte przez silniejszego bliźniaka. Mamy wtedy do czynienia ze zjawiskiem fetus in fetu, co oznacza „płód w płodzie”. Czym jest i jak powstaje taki bliźniak?

Fetus in fetu to postać monozygotycznej dwuowodniowej ciąży wielopłodowej. Powstaje w wyniku nierównomiernego podziału komórek totipotencjalnych blastocysty, które ulegają inkluzji (wtopieniu) do organizmy bardziej rozwiniętego płodu. W takiej sytuacji najczęściej dochodzi do poronień, jednak zdarza się, że rodzi się dziecko z ukrytym w sobie bliźniakiem. Taki „ukryty bliźniak” jest jak pasożyt, który powoduje w organizmie ogromne szkody. Może wywoływać wady wrodzone jak np. mózgowe porażenie dziecięce. Zdarza się, że fetus in fetu wywołuje zmiany nowotworowe. Nie zawsze są one niebezpieczne. Czasem powstaje teratoma- pozaotrzewnowy potworniak synonimiczny ze zmianą nowotworowa, która ma łagodną postać i można ją łatwo usunąć. Jeśli zaś wchłonięty embrion zaczyna mutować, powstaje połączenie teratomy i raka zarodkowego, który niesie śmiertelne niebezpieczeństwo dla swego żywiciela. Tak było w przypadku chłopca z Boliwii, któremu w ubiegłym roku przeprowadzono równoczesny przeszczep aż pięciu narządów wewnętrznych, które zostały zniszczone przez wchłoniętego bliźniaka.

Fetus in fetu najczęściej zostaje odkryty przypadkiem, a pierwszym symptomem są zwyczajne bóle brzucha. Tak było w przypadku młodego Wietnamczyka. Dopiero podczas zabiegu okazało się, że guz, którego zamierzano usunąć miał masę 2,5kg (!) i wykształcone nogi, ramiona oraz głowę. Z kolei Sanju Bhagat z Indii żył ze swym bliźniakiem przez ponad 40 lat! Tuż przed operacją wyglądał jak kobieta w zaawansowanej ciąży. Lekarze podejrzewali nowotwór, jednak przypuszczenia te okazały się błędne- w ciele Sanju rozwijała się ludzkokształtna istota, która miała włosy i paznokcie.

Fetus in fetu bywa czasami przyczyną bardzo dziwnych sytuacji. Jedna z nich miała miejsce w Arabii Saudyjskiej, gdzie bliźniak umiejscowił się w macicy rocznej dziewczynki.

Fetus in fetu często wykształca głowę, włosy, paznokcie a czasami nawet oczy. Pomimo tego nie jest w stanie rozwijać się tak jak w macicy- nie wykształcają się narządy wewnętrzne i w konsekwencji „ukryty bliźniak” nie jest zdolny do samodzielnego życia, poza organizmem brata.

Jeszcze kilka lat temu przypadki „płodu w płodzie’ stanowiły temat tabu i rzadko wieść o kolejnych tego typu odkryciach obiegała świat. Jedynie w krajach azjatyckich przypadki fetus in fetu, gdzie zresztą występują one najczęściej, nie wzbudzały strachu, a co więcej- otaczano je szczególną czcią. Obecnie kwestia ta jest coraz częściej tematem dyskusji nie tylko w środowiskach związanych z medycyną, ale także na powszechnie przeglądanych portalach internetowych i programach telewizyjnych, gdzie sama po raz pierwszy przeczytałam i usłyszałam o tym zjawisku. Pierwsza reakcja: przerażenie- czy możliwe, że swoje życie zawdzięczam zwycięskiej walce z własnym bliźniakiem? Czy rzeczywiście okrutna walka o przetrwanie trwa już w łonie matki? Z drugiej strony: ciekawość- czy naprawdę ktoś musi przegrać i dlaczego?

Dzięki powszechnemu dostępowi do tego typu informacji kolejne odkrycia „ukrytych bliźniaków” nie wiążą się już ze strachem. Zjawisko fetus in fetu może być ciekawym tematem rozważań w kręgach religijnych i filozoficznych, bo jak np. wyjaśnić ile dusz ma osoba, w której ciele rozwija się bliźniak? Wszak to dwie istoty, dwa byty… Czy „słabszy” ma duszę? Może biotechnologia stoi przed ogromną szansą? Może możliwa jest ingerencja w słabszy płód i jego ocalenie? Tylko czy warto? Może takie nienaturalne ratowanie z zastosowaniem coraz doskonalszych substytutów ludzkich narządów zmieni nas w populację robotów? A może komórki „ukrytych bliźniaków” mogą się do czegoś przydać?
Aleksandra Kocot (studentka biotechnologi)


opracowane na podstawie:
  • "Brat bliźniak niszczył go od środka" patrz.pl
  • "Ukryty bliźniak"wp.pl
  • "10 najstraszniejszych rzeczy odkrytych w ciałach pacjentów" niewiarygodne.pl

sobota, 10 marca 2012

Biotechnologia na UWM

Kierunek Biotechnologia Studia pierwszego stopnia - licencjackie
Absolwent studiów pierwszego stopnia posiada wiedzę z zakresu metod biologii molekularnej oraz procesów technologicznych. Jest przygotowany do pracy w firmach biotechnologicznych i nadzoru procesów biotechnologicznych w przemyśle, ochronie środowiska i ochronie zdrowia. Posiada wiedzę umożliwiającą podejmowanie zadań technicznych i organizacyjnych oraz pracę w laboratoriach kontrolnych i diagnostycznych.

Kierunek Biotechnologia: Studia drugiego stopnia - magisterskie
Absolwent studiów drugiego stopnia jest przygotowany praktycznie i teoretycznie do stosowania współczesnych metod technologicznych i biologii molekularnej. Absolwent specjalności Biotechnologia przemysłowa uzyskuje wiedzę z zakresu mikrobiologii molekularnej, infekcyjnej, środowiska, mikologii, a także technologii biopreparatów, technologii przemysłów fermentacyjnych oraz selekcji i ukierunkowanej modyfikacji mikroorganizmów. Przygotowany jest do pracy w gałęziach przemysłu, wykorzystujących procesy biotechnologiczne w technologii żywności oraz w innych dziedzinach stosujących biopreparaty. Może być zatrudniony w laboratoriach kontrolnych, zakładach związanych z produkcją żywności oraz placówkach naukowo-badawczych.

Absolwent specjalności Biotechnologia w medycynie weterynaryjnej uzyskuje wiedzę z zakresu wirusologii, mikologii i diagnostyki molekularnej chorób zwierząt, immunologii klinicznej i molekularnej, genetyki i epidemiologii molekularnej, diagnostyki zagrożeń biologicznych żywności oraz biotechnologii leków. Przygotowany jest do pracy w placówkach, które stosują metody biologii molekularnej w produkcji szczepionek, biopreparatów, przeciwciał monoklonalnych do diagnostyki preparatów i do serodiagnostyki oraz immunomodulatorów pochodzenia naturalnego i syntetycznego. Może podjąć pracę w laboratoriach kontrolnych i wdrożeniowych, firmach farmaceutycznych i biotechnologicznych oraz placówkach naukowo-badawczych.

Absolwent specjalności Biotechnologia molekularna (specjalizacja biotechnologia molekularna roślin; biotechnologia molekularna zwierząt) uzyskuje wiedzę z zakresu biologii molekularnej, inżynierii genetycznej współczesnej hodowli roślin, diagnostyki molekularnej, w oparciu o geny i produkty tych genów, stosowania technik klonowania genów i transformacji roślin, analizy regulacji i ekspresji genów, oczyszczania i identyfikacji białek, kwasów nukleinowych i metabolitów, stosowania różnorodnych technik mikroskopowych. Posiada umiejętności stosowania nowoczesnych metod diagnostycznych w warunkach in vivo oraz in vitro. Potrafi identyfikować organizmy wykazujące cenne cechy fizjologiczne (produkcyjne i reprodukcyjne) oraz mutacje genetyczne powodujące zmiany chorobowe. Przygotowany jest do pracy w placówkach naukowo-badawczych, wdrożeniowych, stacjach ochrony roślin, ogrodach botanicznych, firmach biotechnologicznych laboratoriach diagnostycznych, firmach farmaceutycznych, stacjach sanitarno-epidemiologicznych.

Absolwent specjalności Biotechnologia środowiskowa uzyskuje wiedzę teoretyczną i praktyczną w zakresie wykorzystania metod biotechnologicznych do ochrony i odnowy środowiska, w tym rozwijania technologii sprzyjających równoważonemu korzystaniu z zasobów środowiska. Umie projektować bioprocesy do eliminacji zanieczyszczeń ze ścieków, unieszkodliwiania odpadów oraz bioremediacji gruntów. Posiada umiejętności prowadzenia diagnostyki środowiskowej z wykorzystaniem metod biologii molekularnej. Zna podstawowe techniki rekombinacji genetycznej drobnoustrojów. Jest przygotowany do prowadzenia działalności gospodarczej, konsultingowej w zakresie biotechnologii środowiskowej, jak również do pracy w placówkach naukowo-badawczych, laboratoriach diagnostycznych, firmach biotechnologicznych, w obiektach oczyszczania ścieków i unieszkodliwiania odpadów.

oferta rekrutacyjna na rok 2012/2013

Biologia na UWM

Kierunek Biologia: Studia pierwszego stopnia - licencjackie
Absolwent studiów pierwszego stopnia posiada wiedzę z podstawowych dyscyplin biologicznych, zna i rozumie prawa przyrody oraz zależności między elementami środowiska. Posiada wiedzę o funkcjach fizjologiczno-biochemicznych organizmów żywych na poziomie komórkowym i organizmu. Potrafi planować i wykonywać badania terenowe dotyczące identyfikacji roślin i zwierząt oraz zadań związanych z ochroną środowiska i ochroną przyrody.

Absolwent specjalności Zarządzanie zasobami przyrody posiada podstawową wiedzę z zakresu biologii, a także z zakresu gospodarki przestrzennej i planowania, waloryzacji przyrodniczych i metod monitoringu oraz administracyjnoprawną i społeczną, niezbędną do podejmowania decyzji środowiskowych. Posiada podstawowe umiejętności oceny jakości środowiska oraz wpływu inwestycji na ekosystemy.

Absolwent studiów pierwszego stopnia kierunku biologia, specjalność Bioinformatyka posiada wiedzę z podstawowych dyscyplin nauk biologicznych. Zna i rozumie prawa przyrody oraz zależności występujące między elementami środowiska. Posiada wiedzę o funkcjonowaniu organizmów żywych na poziomie komórkowym i całego organizmu. Dzięki rozszerzonej wiedzy z zakresu biofizyki, matematyki i bioinformatyki oraz umiejętności programowania i komputerowego modelowania procesów biologicznych potrafi stosować wiedzę informatyczną dla rozwiązywania problemów biologicznych. Umie zastosować biologię obliczeniową. Potrafi dokonać analizy sekwencji molekularnych kwasów nukleinowych i białek, prognozować aktywność biologiczną molekuł, badać współzależności między cząsteczkami biologicznymi. Wie, jak przewiduje się struktury przestrzenne biomolekuł. Student jest przygotowany do pracy w zespołach interdyscyplinarnych. Umie zaplanować i zrealizować prosty projekt bioinformatyczny. Zaznajomiony jest z podstawową angielską nomenklaturą biologiczną i bioinformatyczną.

Absolwent specjalności Biologia z nauczaniem przyrody posiada wiedzę z podstawowych dyscyplin biologicznych oraz chemicznych. Zna i rozumie prawa przyrody oraz zależności między elementami środowiska. Posiada wiedzę o funkcjach fizjologiczno-biochemicznych organizmów żywych na poziomie komórkowym i organizmu. Potrafi planować i wykonywać badania terenowe dotyczące identyfikacji roślin i zwierząt oraz związane z ochroną środowiska i przyrody.
Postrzega zasady etyki i przepisów prawa – w szczególności w zakresie otrzymywania, analizowania, charakteryzowania i bezpiecznego stosowania wyrobów chemicznych, postępowania z odpadami oraz promowania zrównoważonego rozwoju. Skutecznie prowadzi zajęcia edukacyjne, rozbudza zainteresowania poznawcze oraz wspiera rozwój intelektualny uczniów. Organizuje życie społeczne na poziomie klasy, szkoły i środowiska lokalnego. Uzyskuje tytuł zawodowy licencjata. Uzyskane kwalifikacje: absolwent będzie posiadał uprawnienia do nauczania przyrody w szkole podstawowej. Po ukończeniu studiów drugiego stopnia na kierunku biologia uzyska uprawnienia do nauczania biologii w gimnazjum.

Absolwent specjalności Biologia medyczna (kierunek biologia, studia pierwszego stopnia) posiada podstawową wiedzę z zakresu nauk biologicznych. Zna mechanizmy biochemiczno-fizjologicznych występujące w organizmów żywych na poziomie komórek oraz tkanek, narządów i całego organizmu. Znajomość różnorodnych metod badawczych współczesnej biologii umożliwia podjęcie współpracy ze specjalistami w zakresie analityki i diagnostyki medycznej oraz udział w pracach badawczych prowadzonych z użyciem materiału biologicznego.

Kwalifikacje: absolwent poznaje i stosuję prawidłowe nazewnictwo specjalistyczne w zakresie biologii medycznej. Zna mechanizmy regulujące funkcjonowanie organizmu ludzkiego. Nabywa umiejętności praktyczne w zakresie prawidłowego pobierania i zabezpieczania materiału biologicznego do badań, wykonywania analiz laboratoryjnych z użyciem różnych metod biologicznych oraz interpretacji uzyskanych wyników. Absolwent otrzymuje dyplom licencjacki, po czym ma możliwość kontynuacji nauki na 4-letnich studiach medycznych.

Kierunek Biologia: Studia drugiego stopnia magisterskie
Absolwent studiów drugiego stopnia posiada rozległą wiedzę z podstawowych dyscyplin biologicznych, opartą na szerokiej podstawie nauk ścisłych. Może zajmować stanowisko nauczyciela w gimnazjum i w szkołach ponadgimnazjalnych, po spełnieniu dodatkowych wymagań.

Absolwent specjalności Biologia środowiskowa dysponuje wiedzą z zakresu struktury i funkcjonowania ekosystemów oraz ochrony środowiska. Potrafi: prowadzić badania terenowe w odniesieniu do różnych organizmów, wykonać oceny i ekspertyzy przyrodnicze oraz opracowywać i wdrażać programy ochrony środowisk, a także prowadzić edukację z tego zakresu. Absolwent może podjąć pracę w instytucjach i placówkach badawczych, zajmujących się szeroko pojętą ekologią i ochroną środowiska, jednostkach kontrolujących stan środowiska.

Absolwent specjalności Biologia molekularna dysponuje wiedzą z zakresu procesów biologicznych na poziomie molekularnym. Posiada znajomość podstawowych technik i metod biologii molekularnej, które służą do poznania ultrastruktury i funkcji komórki, mapowania genomów, diagnostyki molekularnej oraz mikrobiologicznej i mikologicznej. Absolwent może podjąć pracę w: jednostkach i laboratoriach prowadzących badania zmienności organizmów na poziomie komórkowym i genomowym, laboratoriach analitycznych, przemyśle farmaceutycznym, diagnostyce medycznej, placówkach naukowo-badawczych.

Oferta rekrutacji na rok 2012/2013

czwartek, 8 marca 2012

Aktulane badania Wydziału Biologii i Biotechnologii

Wydział Biologii i Biotechnologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie został powołany 06. grudnia 1996 r. pod nazwą Wydział Biologii. Jest jednym z 16 wydziałów UWM w Olsztynie. Od 1999 roku Wydział ma uprawnienia do nadawania stopnia doktora nauk biologicznych z zakresu biologii, a od 2001 stopnia doktora habilitowanego nauk biologicznych w dyscyplinie biologia. Jest kontynuatorem tradycji akademickich jednostek przyrodniczych, które funkcjonowały od początku powołania szkolnictwa wyższego na Warmii i Mazurach, tj. od 1950 roku Wyższej Szkoły Rolniczej, a od 1974 roku Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Od stycznia 2012 r. wydział zmienił nazwę na Wydział Biologii i Biotechnologii.

Obecnie na Wydziale zatrudnionych jest 26 samodzielnych pracowników naukowych (15 prof. i 11 dr hab.), 66 doktorów i jeden wykładowca. Na Wydziale Biologii i Biotechnologii kształci się obecnie 689 studentów na dwóch kierunkach: biologia i biotechnologia. Realizowane kierunki kształcenia zostały poddane procedurze akredytacyjnej prowadzonej przez odpowiednie Komisje; kierunek – Biologia ma akredytacje PKA i UKA, kierunek – Biotechnologia akredytację PKA. W prowadzonych na Wydziale studiach doktoranckich bierze obecnie udział 60 doktorantów.

Badania naukowe są aktualnie realizowane w ramach 12 zadań w ramach działalności statutowej, 35 grantów MNiSW i NCN (w tym 32 to projekty własne i habilitacyjne, 3 promotorskie), jednego projektu w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego Iuventus Plus, trzech projektów zamawianych przez podmioty gospodarcze, jednego finansowanego przez Polsko-Norweski Fundusz Badań Naukowych. Istotnym dla rozwoju jakości kształcenia i podwyższania kompetencji kadry był realizowany przez Wydział od roku 2009 projekt POKL 04.01.01-00-178/09 pt. „Rozszerzenie i udoskonalenie oferty edukacyjnej skierowanej do osób spoza uczelni oraz podwyższanie jakości nauczania i kompetencji kadry akademickiej” w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.

Badania prowadzone w poszczególnych jednostkach Wydziału Biologii są powiązane z procesami dydaktycznymi na poszczególnych kierunkach kształcenia, także poprzez opiekę nad studentami wykonującymi prace magisterskie lub licencjackie, oraz umożliwienie studentom – o sprecyzowanych zainteresowaniach naukowych – udziału w badaniach prowadzonych w 10 funkcjonujących studenckich kołach naukowych.

Na Wydziale rozwijane są następujące specjalności naukowe: biochemia żywności, biologia rozrodu zwierząt, biotechnologia roślin, cytogenetyka zwierząt, ekologia ewolucyjna, geobotanika, genetyka roślin, hydrobiologia, mikologia stosowana, neuroanatomia, parazytologia, proteomika roślin, taksonomia i biologia zwierząt. Tematyka i zakres realizowanych zadań badawczych mieści się w priorytetowych dla Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego obszarach nauki zorganizowanych w grupy problemowe.

Zadania badawcze proponowane do realizacji w roku 2012 na Wydziale Biologii skupiają się w czterech grupach problemowych:
• różnorodność biologiczna i jej ochrona,
• molekularne aspekty regulacji procesów fizjologicznych u zwierząt,
• środowiskowe uwarunkowania zdrowia człowieka i zwierząt,
• wykorzystanie biotechnologii do poprawy cech użytkowych roślin
i zwierząt.

Tematyka badań dotyczy taksonomii, genetyki, biochemii, anatomii i morfologii funkcjonalnej oraz biologii zwierząt, roślin, grzybów i mikroorganizmów. Badania roślin dotyczą, m. in. ewolucji molekularnej wybranych gatunków roślin, różnorodności biologicznej roślin Polski Północno-Wschodniej i aktywnej ochrony jej zasobów, doskonalenia metod transformacji genetycznej wybranych gatunków roślin uprawnych oraz poznawaniu biochemicznych podstaw kiełkowania nasion. Badania zwierząt dotyczą systematyki, czyli taksonomii, filogenezy i klasyfikacji, oraz biologii i fizjologii rozrodu.

W ostatnich latach nastąpiło znaczące wzbogacenie bazy dydaktyczno-naukowej w postaci
Laboratorium Diagnostyki Molekularnej z pracowniami: analizy kwasów nukleinowych, cystometrii przepływowej, analizy białek, mikroskopową, zwierzęcych kultur in vitro, hodowli roślin i roślinnych kultur in vitro, mikrobiologiczną, izotopową, immunohistochemiczną oraz Centrum nutri-bio-chemicznego z pracowniami bioróżnorodności mikroorganizmów i roślin, biochemii i fizjologii roślin i nasion, taksonomii i filogenezy zwierząt, fizjologii i ekologii zwierząt.

T.K.

piątek, 2 marca 2012

Od kropli krwi do impotencji?

Impotencja często kojarzy się nam z mężczyznami po pięćdziesiątce lub z tymi, którzy przez swoje kompleksy blokują się psychicznie. Kto by pomyślał, że badania, gdzie wykorzystujemy tylko jedną kroplę krwi, mogą spowodować, że mężczyzna poczuje się ograbiony ze swojej męskości. A wszystkiemu jest winna obawa przed nowotworem prostaty.

Nowotwór gruczołu krokowego dotyczy około 17% mężczyzn. Opinia na temat skuteczności używanych dotąd testów do wykrywania raka prostaty została poddana wątpliwości przez U.S. Preventive Services Task Force (USPSTF – zespół oceniający skuteczność medycyny profilaktycznej). Mowa o testach PSA wykrywających białko (PSA - prostate-specific antygen), produkowane przez komórki prostaty. Białko odpowiedzialne jest za upłynnienie nasienia i uważane jest za protoonkogen (są to geny kodujące białka, które jeśli ulegną transformacji pod wpływem nagromadzenia mutacji, mogą stać się komórkami nowotworowymi). Test opiera się na metodzie Western, czyli tak jak w przypadku testu ciążowego, polega na barwnej reakcji białka znajdującego się w krwi (w przypadku testu ciążowego – w moczu) z substratem związanym na membranie. Test ten jest bardzo czuły, dlatego wystarczy tylko jedna kropla krwi z palca. Oczywiście, tak jak w przypadku testu ciążowego jest też kontrola, która informuje o tym, czy z testem jest wszystko w porządku. Dwie kreseczki na czytniku i dowiadujemy się o zwiększonej ilości protoonkogenu. Czy to znaczy, że jeśli zobaczymy te dwie kreseczki to można sobie rezerwować łóżko na oddziale onkologicznym?

Mechanizm transformacji nowotworowej polega na tym, że zawodzą systemy naprawiające mutacje w DNA i protoonkogen staje się onkogenem, powodując nadekspresję (nadprodukcję) białka. Jednak w przypadku PSA podwyższona jego ilość nie jest wywoływana tylko przez zmiany nowotworowe. Test PSA można porównać do ogłoszenia o pracę, na które odpowiedzą panowie z różnymi charakterami. Pozostając przy tym porównaniu, „charakterem” kandydatów na posadę będą przyczyny zwiększonej ilości białka: mężczyźni z łagodnym przerostem prostaty, mężczyźni z infekcją lub tacy, którzy prowadzą intensywne życie seksualne. Wszyscy panowie mają świetne CV i referencje (pozytywny test PSA), jednak nie wiemy, który najlepiej będzie się nadawał na nasze stanowisko. Czyli w którym przypadku test wykryje chorobę nowotworową, w w których przypadkach będzie to inna przyczyna. W celu wyłonienia „najlepszego przyszłego pracownika” (a więc pacjenta z nowotworem) kierujemy pacjenta na biopsję, w celu sprawdzenia czy aby na pewno podczas odpowiedzi na ogłoszenie nas nie oszukał. Biopsja w diagnostyce medycznej to pobranie komórek i sprawdzenie np. pod mikroskopem czy mają cechy nowotworowe. W naszym porównaniu do poszukiwania najlepszego pracownika, nieprzyjemna rozmowa kwalifikacyjna (biopsja) ma utwierdzić nas w tym, że test w porę nas ostrzegł. Mamy pacjenta, u które nadprodukcja białka jest spowodowana zmianami nowotworowymi.

Pojawia się jednak problem. Możliwe, że te zmiany są tak małe, że nigdy nie wywołają żadnych problemów, więc po co cokolwiek robić. Człowiek oczywiście lubi dmuchać na zimne, bo co jeśli okaże się, że jednak doszło do zmian nowotworowych? Niestety terapia wiąże się z zagrożeniami. Gruczoł krokowy otoczony jest pęcherzem moczowym, odbytnicą i prąciem, co sprawia, że lekarze stają się żołnierzami na polu minowym. Każda metoda może wywołać skutki uboczne. Wycięcie prostaty powoduje często nietrzymanie moczu, ponieważ naruszone zostaje dno pęcherza. Nawet zszycie pęcherza z cewką moczową często osłabia mięśnie kontrolujące oddawanie moczu. W czasie operacji uszkodzeniu mogą ulec także nerwy i naczynia krwionośne odpowiadające za erekcję, czego konsekwencją jest impotencja. Radioterapia, którą tyle klinik zachwala, też powoduje poważne następstwa, o których przykro pisać.

Zostajemy w martwym punkcie. Odmowa leczenia i samo leczenie mogą doprowadzić do śmierci (chociaż zauważono na przestrzeni kilkudziesięciu lat, że więcej osób chorych na raka prostaty umiera z innych przyczyn niż ten nowotwór). Lekarze musieli przyznać się sami przed sobą, że są bezradni. Zalecają teraz najnowszą terapię polegającą na czekaniu. Może przyszedł czas na to, by zacząć badać inne protoonkogeny, które mogą być odpowiedzialne za tworzenie się komórek rakowych prostaty, skoro badania dotyczące białka PSA są niejednoznaczne? Albo znaleźć molekularny sposób na odróżnienie panów z dużą aktywnością seksualną lub z infekcją od tych, którzy rzeczywiście mają pierwsze stadia nowotworu. Otwiera to nowe możliwości biotechnologom. Szczególnie tym zafascynowanym immunologią. A nóż widelec ktoś coś wymyśli? Bo przy każdym odkryciu najważniejsza jest wiedza i pomysł. Później jest czas na badania sprawdzające, a jeszcze później na opracowanie metody i produkcję prostych testów. Z całą pewnością panowie ucieszyliby się, gdyby do tego nowego i lepszego testu nie trzeba było pobierania krwi. Bo wiadomo, że panowie wrażliwsi są na ból i często mdleją na widok strzykawki. Tak więc biotechnologowi potrzeba jest nie tylko wiedza z zakresu biologii molekularnej, ale i … psychologii.

Joanna Koczkodon
(III rok biotechnologii)