piątek, 7 listopada 2014

Zapach kluczem do zdrowia – cała magia długowieczności w jednej kropli


Już przeszło od 3000 tysięcy lat znane są ich właściwości terapeutyczne, kiedy to stosowali je w medycynie i zabiegach psychofizycznych Egipcjanie, Hindusi, Macedończycy, Grecy czy Chińczycy. Mowa o olejkach eterycznych – konsystencjalnej egzemplifikacji luksusu i asumptu do ozdrowienia oraz pełni witalności. Dzieło wyekstrahowania pierwszego czystego olejku eterycznego należy do zasług Abu 'Ali Ibn Sina – najwybitniejszego medyka czasów Średniowiecza, znanego pod łacińskim nazwiskiem Awicenna. Nie bez powodu wiele źródeł okrzyknęło go „ojcem nowoczesnej medycyny”. Był bowiem twórcą opracowania działania prozdrowotnego ponad 800 roślin, przedstawił wiele technik masażu z zastosowaniem olejków eterycznych, dzięki czemu przyczynił się do implementacji aromaterapii jako jednej z dziedzin medycyny naturalnej, stosowanej – ze wzbogaceniem o doświadczenia, odkrycia i wiedzę lat późniejszych - po dziś dzień.

Olejki eteryczne uzyskiwane są w procesie destylacji rośli aromatycznych, poddaje się je działaniu pary lub dokonuje maceracji tłuszczami. Stanowią mieszaninę chemiczną wielu związków, m.in. aldehydów, alkoholi, estrów, ketonów i związków organicznych tj. np. aminy czy tiole, które zawierają w swym składzie siarkę oraz azot i nie cieszą się ‘pachnącą’ sławą. W ujęciu botanicznym (biologicznym) są to ciekłe, lotne substancje zapachowe, które znajdują się w komórkach tkanki wydzielniczej roślin olejkodajnych. Mogą być wytwarzane m.in. we włoskach gruczołowych lub w kwiatach, a także w kanałach i zbiornikach olejowych. Produkcja i magazynowanie olejków przebiega w różnych organach rośliny, aczkolwiek zazwyczaj zachodzi w ściśle określonych organach u konkretnej rośliny olejkodajnej, poza tym zdarza się, iż dana roślina wydziela inne olejki w różnych swoich częściach (np. kwiaty, liście i pędy pomarańczy gorzkiej Citrus aurantium). Do roślin olejkodajnych zaliczają się gatunki z rodzin baldaszkowatych (Umbelliferae), różowatych (Rosaceae), cyprysowatych (Cupressaceae), sosnowatych (Pinaceae), imbirowatych (Zingiberaceae), jasnowatych (Lamiaceae), rutowatych (Rutaceae), astrowatych (Asteraceae), wawrzynowatych (Lauraceae) czy mirtowatych (Myrtaceae). Na przestrzeni ewolucji roślin skład olejków eterycznych okazał się sprzyjającym komponentem wabiącym owady zapylające oraz roślinożerców do konsumpcji, jednocześnie osłabiającym rozwój konkurentów, mimo iż początkowo uznawany był za uboczny produkt przemiany metabolicznej, pełniący co najwyżej funkcje dalszego rzędu istotności bez wpływu na proces rozwoju rośliny.

Wiele badań dowodzi o słuszności zastosowania olejków jako środków leczniczych, jednak wciąż nie potwierdzono biologicznej aktywności wielu składników tych skomplikowanych mieszanin, których całkowity skład nie jest w wielu przypadkach w pełni poznany bądź ulega fluktuacjom w zależności od np. warunków środowiskowych czy metod i parametrów pobrania. Z tego względu nie są one zazwyczaj klasyfikowane jako klasyczne leki, tylko stanowią element głównie medycyny naturalnej, kosmetyki oraz dermatologii. Warto jednak podkreślić, iż obecne leki nowej generacji wykorzystują w składzie olejki eteryczne oraz ich pochodne tj. mentol, eukaliptol czy tymol. Powszechnie olejki eteryczne kojarzy się z działem medycyny alternatywnej - aromatoterapią – która to wykorzystuje substancje zapachowe w działaniu prozdrowotnym, pozytywnym wpływaniu na nastrój, samopoczucie i procesy poznawcze. Jednak wachlarz właściwości olejków eterycznych ma horrendalne spektrum. Do sztandarowych, wspólnych właściwości należy przede wszystkim ogromna efektywność antyseptyczna i brak reakcji uodpornienia się drobnoustrojów na ich działanie. Wiele olejków z sukcesem zwalcza grzybice, pasożyty skórne, czy świerzb.

Powszechne odkażające działanie czosnku i cebuli również zawdzięczamy obecnych w nich olejkach. Silne własności dezynfekujące i odkażające, uśmierzające ból, wzmacniające układ krążenia, pobudzające, antydepresyjne – to tylko jedne z wielu. Ponadto spotykamy się z ich zastosowaniem w kulinariach i przemyśle, gdzie jako komponenty przyprawowe wzbogacają smak i sprzyjają poprawie procesów trawiennych. Aromatyczność olejków odnajduje zastosowanie także do wzbogacenia woni (a także smaku) wielu wyrobów słodkich, alkoholowych i tytoniowych. Wiele olejków stosuje się także do produkcji perfum, pomimo częstego zastępowania ich składnikami syntetycznymi, istnieją firmy, które w swym pilnie strzeżonym składzie przemycają nuty natury. Znane francuskie perfumerie szczycą się używaniem wyszukanych naturalnych olejków do komponowania bukietu swoich zapachów, wśród nich słynna paryska perfumeria Fragonard, zlewająca moje ulubione Belle chérie czy bardziej popularna firma Yves Rocher.

Mój łaciński imiennik – olejek arcydzięglowy – pozyskiwany z arcydzięgla litwor (Angelica archangelica) działa rozgrzewająco i przeciwbólowo, uśmierza i łagodzi bóle reumatyczne oraz nerwobóle. Jeden z popularniejszych olejków – cytrynowy – doskonale sprawdza się w leczeniu nadciśnienia, zbijaniu gorączki i usprawnia funkcjonowanie układu odpornościowego. Olejek lawendowy działa przeciwwirusowo i antybakteryjnie, łagodzi bóle migrenowe, działa pobudzająco i antydepresyjnie, pomaga zwalczyć infekcje górnych dróg oddechowych. Podobne właściwości posiada olejek pozyskiwany z drzewka herbacianego, który dodatkowo ma zadanie grzybobójcze, a także doskonale sprawdza się w dermatologii – łagodzi objawy trądzikowe, pielęgnuje i odmładza skórę. Zachodnioindyjski olejek z drzewa sandałowego skutecznie dba o zdrowie umysłu i ducha – odprężając, sprzyjając relaksowi i wyciszeniu.

Olejek uzyskiwany z Pinus silvestris obok leczenia chronicznego zmęczenia fizycznego i umysłowego, ma swoje zastosowanie w wielu infekcjach (dróg oddechowych dolnych i górnych, dróg moczowych) a także przeciwbólowe przy reumatyzmie i gośćcu stawowym. Na bezsenne noce niezbędny okaże się olejek rozmarynowy, na ukąszenie – goździkowy, zmarszczki nieocenioną mocą odmłodzi (wygładzi) geranium i kadzidłowiec, a na obniżoną odporność – tak typową w obecnym sezonie jesienno-zimowym – zaradzić można kombinacją (bądź wybierając ulubiony z nich) olejków z drzewka herbacianego, goździkowego, tymiankowego, cytrynowego i cynamonowego. Warto przy tym wszystkim wyszukiwać tych naturalnych, nie sztucznie uzyskiwanych „identycznych z naturalnymi”, tylko wtedy można je zastosować na wiele sposobów, bez szkodzenia organizmowi (np. bez podrażnień skóry).

Naturalne olejki można wcierać, używać do masażu, kąpieli, inhalacji, aromatyzowania pomieszczeń. Można także wierzyć w ich niezwykłą, uzdrawiającą moc. Nie ma bowiem cenniejszych i skuteczniejszych metod niż te, które dała nam sama Ziemia. A spróbować nigdy nie zaszkodzi. Nawet, jeśli skuteczność poddama zostanie surowej krytyce i polemice,  cudowny zapach magii pozostanie…
 
Angelika Maria Gomolińska
Biologia, studia doktoranckie



Z pachnącymi olejkami i opowieściami o nich będzie można zapoznać się w czasie najbliższej Nocy Biologów (9. stycznia 2015 r.).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz