wtorek, 10 stycznia 2017

Noc Biologów 2017 i... jemiołuszka (Bombycilla garrulus)


W okresie zimowym w wielu miejscach w Polsce możemy zaobserwować „gościa” z Dalekiej Północy, jakim jest jemiołuszka. Jest to ptak wielkości szpaka o bardzo miękkim, ciepłym jedwabistym upierzeniu w tonacji beżowej. Cechami charakterystycznymi są też: czarny śliniak pod dziobem, wąska czarna maska, rude podogonie, żółty koniec ogona, żółto-biały rysunek na skrzydłach no i oczywiście czubek na głowie. Dzięki tym cechom trudno je pomylić z jakimkolwiek gatunkiem.

Zima dla jemiołuszki to okres intensywnego żerowania. W tym czasie zjada olbrzymie ilości różnych jagód. Głównie są to owoce jarzębiny i głogu, rzadziej jemioły, berberysu czy kaliny. Konsumpcja jagód jest bardzo chaotyczna. Jemiołuszka stara się zjeść ich jak najwięcej w krótkim czasie, strącając przy okazji wiele z nich na ziemię. To powoduje, że na drzewie, na którym jest wystarczająca ilość pokarmu na całą zimę dla jednego kwiczoła po żerowaniu stada jemiołuszek pozostają tylko smętne resztki.

Jemiołuszki są ptakami płochliwymi. Wystarczy, że jeden z ptaków spłoszy się i poderwie do lotu a już całe stado podąży za nim. Na całe szczęście po kilku okrążeniach ptaki wracają, aby dokończyć posiłek. Intensywny żer wynika przede wszystkim z faktu, że zjadany pokarm jest mało kaloryczny a tempo jego trawienia jest bardzo szybkie. Z tego powodu nigdy nie potrafiły przenieść nasion jemioły na Islandię, chociaż u nas w kraju są jednym z dwóch gatunków głównie odpowiedzialnych za rozprzestrzenianie się tego gatunku.

Jemiołuszki nie gnieżdżą się w Polsce. Ich tereny lęgowe położone są na terenach północnej Europy między innymi w Norwegii i Finlandii, gdzie w starych borach bogatych w porosty zakładają gniazda na drzewach iglastych. Ze względu na bardzo krótkie północne lato wyprowadzają tylko jeden lęg, wychowując 4 do 5 piskląt. W tym okresie ich dieta zupełnie nie przypomina tej zimowej. Zjadają przede wszystkim komary, których latem na tym obszarze jest szczególnie dużo. Jest to także wysoce energetyczny pokarm, dzięki któremu pisklęta szybko rozwijają się.

Jemiołuszki przylatują do nas corocznie, jednak co kilka lat liczba przylatujących ptaków jest tak duża, że możemy mówić wtedy o ich inwazyjnym nalocie.

Będąc na zimowym spacerze, zwróćmy więc uwagę czy na pobliskich jarzębinach nie żerują jemiołuszki – zimowi „goście” z Dalekiej Północy.

Krzysztof Lewandowski



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz