środa, 16 maja 2012

Stereotypy – droga na skróty w postrzeganiu Kortowiady

Stereotypowe postrzeganie Kortowiady to: piwo, hałaśliwa muzyka, pijana młodzież, huligańskie wybryki. To Kortowiada widziana oczami mediów, bo ponoć „krew” i skandale najlepiej się sprzedają. A przecież w tym czasie w Kortwoie odbywa się wiele ciekawych imprez, łacznie z wręczaniem nagróz dla najzdolniejszym ucznió za ich prace badawcze, seminarium kół naukowych czy pinkin naukowy pod nazwą „Fascynujący Świat Roślin”.

Pojęcie stereotypu wprowadził Walter Lippmann, który opisał je jako „uproszczone umysłowe obrazy rzeczywistości („obrazy w naszych głowach” – „pictures in our heads”) – bardzo niedokładne, odporne na zmiany, wytwarzane i przekazywane przez społeczeństwo.” Można powiedzieć, iż jest to postrzeganie w uproszczony sposób, często wręcz irracjonalny pewnych rzeczy, instytucji czy ludzi, złożony z cech uznawanych za charakterystyczne dla nich, wpojony przez środowisko w świadomość społeczeństwa. Stereotypy prezentują nam świat, jednak tylko jego ograniczoną wizję, opartą na niewiedzy i niesłusznych opiniach. Są one jakby „chodzeniem na skróty” podczas poznawania świata. 

Któż z nas się z nimi spotkał nie spotkał? Kto też nigdy nie posłużył się nimi? Zapewne nikt by się nie zgłosił, gdyż dzisiejszy świat wykreował tyle wzorców, że na każdym kroku dają one o sobie przypominać. Wystarczy spojrzeć na kogoś, kogo nawet nie znamy i często od razu zostaje „zaszufladkowany” (jak student, to koniecznie leń i pijak). Tu rodzi się pytanie: „jak można oceniać kogoś nie poznając go w ogóle i skąd takie myślenie w naszym społeczeństwie?”. Aby na nie odpowiedzieć trzeba wiedzieć skąd się one biorą. Jak powstają. Na ich genezę”mają wpływ następujące mechanizmy: poznawcze, afektywne i kulturowe.

Ludzie często poznając pewne osoby poddają je katalogowaniu, przypisują je do danej grupy osób i nadają im cechy które w środowisku przypisywane są danej grupie. Jako przykład podam fanów cięższej muzyki takiej jak metal. Zapewne wiele osób od razu by powiedziało: „Słuchasz metalu? A więc jesteś agresywny i niebezpieczny.” Cóż, tu was zaskoczę, gdyż przeprowadzono wiele badań psychologicznych odnośnie osobowości i gustu muzycznego i nikt takich cech nie potwierdził, a wręcz przeciwnie. Z badań przeprowadzonych przez profesor psychologii Adrian North z Heriot – Watt University w Edynburgu w Wielkiej Brytanii wynika, iż fani „metalu” są… (emocje sięgają zenitu, co jest napisane w kopercie?)… łagodni, spokojni, kreatywni, czasami z niską samooceną i nie lubiący ciężkiej pracy. Ale kto nie lubi czasami po prostu nic nie robić? Zaskakujące nieprawdaż?

Innym problemem pojawiającym się przy poznawaniu ludzi jest ocenianie osób pod względem reprezentacji grupowych. Jest to postrzeganie osób zgodnie z ich przyjętą społecznie wewnętrzną naturą. Jako przykład może posłużyć obraz kobiety jako delikatnej, wrażliwej i opiekuńczej, idealnie spełniającej się w pomaganiu innym. Cóż, po ostatniej KSW nie powiedziałbym tak. A poza tym to lekko dyskryminujące. Czyżby facet nie mógł w dzisiejszych czasach być taki? Czy w dzisiejszych czasach musi być postrzegany wyłącznie jako silna, brutalna jednostka? Aż przypomina się powiedzenie „nie oceniaj książki po okładce”. Kolejnym problemem przy poznawaniu świata jest pozorna korelacja. Jest to przekonanie, iż pomiędzy dwiema zmiennymi występuje jakieś powiązanie, mimo iż z informacji nic takiego nie wynika. W skrócie – „widzę co chcę zobaczyć”, a nie jak jest rzeczywiście.

Stereotypy mogą powstawać nie tylko przez katalogowanie ludzi. Inną formą jest ich wyuczenie. Nazywa się to warunkowaniem klasycznym emocji stereotypowych i polega na tym, gdy jakieś osoby lub przedmioty, występują wielokrotnie w parze z konkretną emocją, zaczynają same wywoływać te emocje. Przypomina mi to trochę wyuczony odruch warunkowy u psów Pawłowa. Emocje pozytywne lub negatywne mogą również zostać skojarzone z jakąś grupa z powodu doświadczeń poważanych osób w tej grupie. Inaczej mówiąc negatywne doświadczenia związane z konkretnymi członkami danej grupy mogą spowodować, że cała zaczyna być postrzegana jako zła. Również sama ekspozycja na pewne emocje, którym towarzyszą określone zachowania mogą doprowadzić do powstawania stereotypów. Wielokrotna i niewymuszona ekspozycja na jakiś bodziec wzmaga określone postawy wobec tego bodźca.

Bardzo ważnymi elementami kształtującymi powstawanie stereotypów jest społeczeństwo i kultura. Stereotypy są głęboko zakorzenione w kulturze, są przekazywane z pokolenia na pokolenie - ludzie nabywają je (poznają je) w procesie enkulturacji i socjalizacji oraz np. za pośrednictwem mediów masowych. Moim zdaniem głównie Internet, odpowiada za wyuczanie się stereotypów. Na wielu popularnych portalach każdego dnia pojawiają się wzmianki narzucające nam jak powinniśmy postrzegać świat (na przykład jaka jest Kortowiada i studenci tam się bawiący). Jako kolejny przykład można podać stereotyp blondynek jako pustych, mało inteligentnych. Prawie codziennie pojawia się jakieś zdjęcie blond piękności z komentarzem o treści opisującej jej niski poziom inteligencji. Pozwólcie, że spytam, kto przebadał je wszystkie w kierunku poziomu IQ? Osobiście znam wiele osób i owszem wśród nich są blondynki, ale nie trafiłem na tą głupią o której tyle się mówi. Na Wydziale Biologii i Biotechnologii jest wiele studentek o blond włosach, a studiowania biologii czy biotechnologi do łatwych nie należy. Cóż, może mam pecha z tymi znajomościami „blondynek”? Albo ktoś tu próbuje w ten sposób się dowartościować, wyśmiewając innych.

Stereotypy bywają też odzwierciedleniem norm społecznych oraz mogą być nabywane jako forma konformizmu wobec tych norm. Przekazywane społecznie stanowią zazwyczaj odzwierciedlenie obowiązujących w danej społeczności norm, czyli ogólnie przyjętych sposobów myślenia, odczuwania i zachowywania się, co do których ludzie należący do danej grupy zgadzają się, uważając je za właściwe i słuszne. W nabywaniu stereotypów dużą rolę odgrywa skłonność do nabywania i przestrzegania obowiązujących norm społecznych. Na podatność do nabywania stereotypów mają wpływ zarówno cechy osobnicze, jak i to, z jakiej kultury pochodzimy. Idealnym przykładem będzie tu wiara (religia). Często ludzie należący do danego wyznania wypowiadają się krytycznie o innych i dyskryminują je. U nas w Polsce też tak jest. Panuje u nas stereotyp Polaka jako wierzącego i chyba łatwo sobie można wyobrazić spotkanie starszej pani w „moherku” i „metalowca”, wiem…, używam teraz stereotypów, ale przyjmę że to dla „dobra nauki”. W moim wyobrażeniu kończy się ono na egzorcyzmach i paleniu na stosie.

Wracając jednak do głównego wątku sądzę, że ludzie troszkę się zapominają czasami. W końcu jakby nie było mamy wolność wyznania określoną prawnie. Pokazuje to jednak jaką siłę ma przywiązanie do pewnych stereotypowych wartości określonych przez pewne normy społeczne. Jest to widoczne w bardziej konserwatywnych społecznościach.

Innymi źródłami stereotypów mogą być:
• chęć podniesienia samooceny, jak przy wspomnianych przeze mnie blondynkach,
 • „hipoteza kozła ofiarnego” (przeniesienie agresji), zakłada ona, że gdy jakieś źródło frustracji jest niemożliwe do usunięcia czy zaatakowania, narastające w nas negatywne emocje są wyładowywane na innych obiektach, które łatwiej jest zaatakować,
 • teoria rzeczywistego konfliktu głosi, że gdy dochodzi do powstania rzeczywistego konfliktu między grupami społecznymi, którego konsekwencjami są stereotypy, uprzedzenia oraz dyskryminacja. Podczas rozwoju tego konfliktu członkowie grupy często wytwarzają negatywny obraz przeciwnika. Podnosi to bowiem morale własnej grupy, zwiększa szanse, że nie będą litować się nad przeciwnikiem i z łatwością wyrządzą mu krzywdę, dzięki czemu podnosi się szansa pokonania go. Dodatkowym zyskiem ze stereotypizacji wroga jest komfort psychiczny, poczucie wyższości, jednak takie podejście prowadzi do powstania dyskryminacji
• twarzyzm, jest to zjawisko polegające na eksponowaniu w środkach masowego przekazu głównie sylwetek całego ciała w przypadku kobiet i jedynie zbliżeń twarzy w przypadku mężczyzn. Nie brzmi to zbyt groźnie a jednak ma pewne niepożądane efekty, które wykazano w badaniach. Grupa osób, którym przedstawiano jedynie zbliżenia twarzy, oceniła osoby znajdujące się na nich jako bardziej inteligentne. Przedstawianie całej sylwetki obniża ocenę inteligencji znajdującej się na zdjęciu postaci. Zjawisko to może wzmacniać stereotypy płci i w konsekwencji dyskryminację ze względu na płeć (seksizm).

Podsumowując, sposobów przejścia na „ciemną stronę mocy” jest bardzo dużo i spotykamy je na co dzień, czasami nawet nieświadomie. Są one nieodłączną częścią naszego życia. Nasuwa się więc pytanie: „czy da się z nimi walczyć?” Na pewno tak, i sądzę, że powinniśmy walczyc ze stereotypami, gdyż są one krokiem ku powstaniu uprzedzeń i dyskryminacji. Jednak często może to przypominać walkę z mityczną hydrą, nawet jeśli wyeliminujemy jeden z nim to w innym aspekcie życia pojawi się kolejny. Jednak jak mówił Mistrz Yoda: „Niech moc będzie z Tobą”. Mam nadzieję że moja wypowiedź skłoni czytelników do zastanowienia się nad panującymi w waszym środowisku stereotypami i kto wie, może nawet nad próbą ich eliminacji. Na poczatek proponuje przyjrzec się Kortowiadzie i bawiącym się tam studentom, pośród licznej młodzieży niestudenckiej i mieszkańców Olsztyna.

Krzysztof Waśkiewicz  (student trzeciego roku biotechnologii)

 Źródła:



Fot. S. Czachorowski, zobacz więcej zdjęć z Kortowiady 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz