niedziela, 21 kwietnia 2013

Dyskusja nt. projektu kortowiadowej koszulki WBiB

Drodzy Studenci WBiB!

Mam wrażenie, że na dobre rozgorzała dyskusja nt. projektu koszulki WBiB i, że jest jak lawina niedobrych emocji. Dlatego włączam się - do dyskusji, ale, mam nadzieję, nie do sporu.

Mam wrażenie, że Autor projektu koszulki nie zrozumiał piątkowych rad i intencji władz Wydziału. Oczywiście, teoretycznie możecie eksponować co chcecie, zasłaniać co chcecie i odsłaniać co chcecie. Najważniejsze, abyście sobie i wszystkim nam nie "odsłonili opinii", że generalnie wszystkie zasady (a nie tylko cztery) macie w "czterech literach"...:). Bo to przecież byłaby całkowita nieprawda - również z punktu widzenia biologicznego, nieprawdaż?!:) Autor projektu zdaje się zapomniał o sytuacjach, w których w DNA niektórych komórek (w tym również kręgowców) jest uracyl :). Patrz - obecność i nieoceniona rola uracylu w sekwencjach genów kodujących niektóre przeciwciała! W tym aspekcie proponowany przez Autora projekt całkowicie pada! Bo liter jest pięć! Czy nikt tego nie zauważył? Brak uracylu to niepowetowana strata :). No i w pewnym stopniu naukowa nierzetelność.

Generalnie, można rzec, że zasady (w pierwszym projekcie) Autora były bardzo słabe, zbyt słabe, prawie niewidoczne...A szkoda. Teraz (w tej zmodyfikowanej, jak napisał Autor, "ocenzurowanej" wersji :) jest nieco lepiej (ale tylko nieco lepiej) - zasady są już przynajmniej dobrze widoczne. A to znaczy, że w ogóle istnieją. Brawo Autor! To w kontekście jakichkolwiek zasad w ogóle, w życiu, jest niezwykle cenne! I oczywiście ważne jest, że użyto już właściwego skrótu nazwy Wydziału - WBiB, a nie WBIB, jak było w poprzedniej wersji.

A pupa pawiana miała i ma całkowicie drugorzędne znaczenie, bo przecież każdy wie jak pawian wygląda i nie o nią tu chodziło, tylko o te zasady, nieprawdaż? Możecie ją zatem zasłaniać i odsłaniać, ale jeżeli jednak główna myśl przewodnia, aczkolwiek przecież ukryta, projektu wyrażałaby całkowity brak zasad na WBiB to raczej jest to słaby atut - przyznacie to sami! Władze Wydziału dbają o Wasz wizerunek, a nie cenzurują, a na tym Wydziale zasady obowiązują (i to nie tylko cztery). I warto o tym pamiętać! Warto również pamiętać o tym, że to dziekan każdego wydziału ma obowiązek i prawo decydować o tym jakimi metodami i treściami promuje się wydział. I wszyscy musimy taką troskę również przejawiać.

Należy również uwzględniać i szanować odczucia innych - zwłaszcza wówczas, kiedy proponuje się coś co ma wyrażać i prezentować postawę całej społeczności Wydziału, czyli zarówno Studentów, jak i Pracowników. To duża odpowiedzialność. Opinie, zarówno Studentów, jak i Pracowników Wydziału nt. przygotowanego projektu, które docierały do mnie w ostatni piątek po "upublicznieniu" projektu na Wydziale, dowodzą, że odczucia niektórych z Was zostały nieco (delikatnie mówiąc)...nadszarpnięte i, że nie wszyscy życzą sobie, aby cały Wydział utożsamiać z takim hasłem i projektem. Nawet wówczas, kiedy chodzi tylko lub aż o zabawę. Proszę - weźcie to pod uwagę. Wierzę, że się uda.

Pozdrawiam,

Prodziekan ds. studenckich
Anita Franczak

P.S. Dodam tylko, że to inwencją twórczą samego Autora projektu było to, aby w zmodyfikowanej wersji projektu zasłonić część pawiana znakiem "cenzura" :). Ot, taki sobie autorski pstryczek -dodatek do pawiana:).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz