Od 2012 roku nasz Uniwersytet współpracuje ze Stowarzyszeniem Francja Polska, Współpraca zaowocowała wieloma wspólnymi projektami, konferencjami oraz wymianami między naszymi krajami. We wcześniejszych latach przyjemność odwiedzenia kraju słynącego z wina i sera mieli nasi profesorowie, doktorzy oraz pracownicy nadleśnictw z okolic Olsztyna. Jednak w tym roku po raz pierwszy pojawiła się tak możliwość dla studentów, min. studentów Wydziału Biologii i Biotechnologii. Z oferty skorzystałem i ja, wyjechałem na miesiąc do Centralnej Francji, do Parc Naturel De La Brenne. W parku przyrody miałem możliwość współpracy z osobami tam pracującymi, min. doktorantami, przyszłymi magistrami i inżynierami prowadzącymi badania z zakresu Biologii.
Cały wyjazd odbył się w okresie wakacyjnym (2015) i był zorganizowany dzięki znakomitej współpracy naszego Uniwersytetu a także Uniwersytetu w Orleanie z odziałem w Chatoreoux. Nie można oczywiście zapomnieć o znaczącym wkładzie Stowarzyszenia, które zorganizowało pieniądze na cały staż dla studenta, zapewniło pełne finansowanie projektu, który okazał się wielkim sukcesem.
Wyjazd za granicę na tak krótki czas może wydawać się mało owocny w doświadczenie, jednak jak się przekonałem nie spotkało mnie jeszcze żadne ciekawsze doświadczenie. Wyjazd okazał się bardzo profesjonalnie przygotowany, osoby które tam pracowały były chętne do przekazywania swojej wiedzy, chcieli mnie słuchać mimo tego, że nie byłem specjalistom w ich dziedzinach. A w czasie wolnym od obowiązków okazali się wspaniałymi ludźmi z którymi warto utrzymywać kontakt jak najdłużej to możliwe. Chciałem, aby przedsięwzięcie pomogło mi wykształcić zdanie w temacie przyszłości, aby dostarczyło mi kilku ciekawych pomysłów na nowe tematy prac naukowych oraz abym mógł doświadczyć tego jak działa edukacja na Uniwersytetach poza granicami naszego kraju. Moje cele zostały zrealizowane w pełni a nawet nad to, jestem w ciągłym kontakcie z Parkiem Brenne i staramy się szukać wspólnych tematów naukowych, które mogłyby zainteresować następnych studentów odwiedzających Francję.Sam staż był poprzedzony 10 dniowym okresem przygotowawczym, osoby które to organizowały nazywali to aklimatyzacją, podczas, której zwiedzaliśmy naprawdę wspaniałe zakątki Francji zaczynający od najbardziej znanych miejsc takich jak Paryż a kończąc na małych urokliwych miejscowościach, które często zaskakiwały swoim klimatem i spokojem. Podczas „aklimatyzacji” dostawaliśmy lekcję od nauczycieli języka francuskiego, żeby potrafić sobie poradzić nawet w najprostszych sytuacjach, które mogły nas tam spotkać. Ja wiem, że do Francji będę wracał, może na staże, może po to, by odpocząć ale naprawdę tratuję to jako wspaniałe doświadczenie naukowe, kulturowe, a także doświadczenie życiowe.
Cezary Odrzygóźdź
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz