poniedziałek, 23 stycznia 2012

A wiatrak się kręci...

W naszym polskim krajobrazie coraz częściej pojawiają się na horyzoncie. Jednym to przeszkadza, ponieważ psują im widok z okna, dla innych są zastrzykiem gotówki. Stanowią zagrożenie dla przyrody, szczególnie ptaków oraz nietoperzy, a z drugiej strony dostarczają i są alternatywnym źródło energii dla węgla, chroniąc przed nadmierną emisją CO2 do atmosfery. Wydają hałas o niskich częstotliwościach, ludzie poprzez długie ich obserwowanie popadają w choroby psychiczne. Przekształcają teren wokół siebie i nieustannie się kręcą...

Jak zatem wygląda dokładniej sprawa z wiatraków? Czy przynoszą one więcej szkody niż pożytku? Czy w niedługim czasie zastąpią węgiel? Czy każdy z nas na podwórku będzie miał swój prywatny wiatrak?

Pierwszy wiatrak powstał w 1991 roku przy ówczesnej elektrowni wodnej w Żarnowcu. Pierwsza przemysłowa farma wiatrowa powstała w Barzowicach w województwie zachodniopomorskim i została uruchomiona w kwietniu 2001 roku. W 2009 roku wiatraki produkowały 1029 MW, czyli 0,69% całkowitej wyprodukowanej energii w kraju. W czerwcu 2011 było 472 turbin wiatrowych o łącznej mocy 1389 MW. Według rządowych planów w 2020 ich moc ma wynosić 6650 MW. Wynika z tego, że liczba wiatraków wzrośnie ponad pięciokrotnie w ciągu 9 lat i będziemy ich mieli około 2500 tysiąca. Liczba jest znacząca, znaczący jest również ich wpływ na ludzi oraz środowisko, ponieważ ciągle się kręcą...

Wiatraki powodują tzw. "efekt migotania cieni". Łopaty wirnika obracając się, przecinają promienie słoneczne, co przy dużych częstotliwościach obrotów może niekorzystnie wpływać na osoby z epilepsją. Uważa się iż próg zakłócenia przekraczające 2,5 Hz mogą powodować ataki epilepsji, aby wiatrak osiągnął taką wartość musiałby się kręcić ok 50 razy na minutę. Obecne konstrukcje wolnoobrotowe eliminują ten problem, ponieważ średnia szybkość ich obrotu wynosi 18-20 na minutę i nie przekracza wartości 1 Hz, jednak niektóre starsze konstrukcje oscylują w granicach 50 obrotów, ciągle się kręcąc...

Wiatraki kręcąc się produkują infradźwięki, pole elektromagnetyczne oraz magnetyczne. Ich wartości przy zachowaniu odległości ok 400 metrów od turbiny są jednak minimalne i nie wpływają w znaczący sposób. Pole magnetyczne wytwarzane prze wiatrak na wysokości 1,8 metra wynosi 4,5 A/m przy dopuszczalnej normie 1000 A/m. Dla porównania maszynka do golenia w odległości 5 cm może wytwarzać nawet 1200 A/m. Wiatraki mogą więc dalej się kręcić...

Z mojego punktu widzenia najważniejszy, najbardziej kontrowersyjny, najmniej do tej pory zbadany jest aspekt oddziaływania wiatraków na środowisko, a mianowicie ich wpływ na zwierzęta latające. Oczywistą sprawą jest interakcja turbin z ptakami oraz nietoperzami. Wpływ jest różny, zależny od wielkości turbiny, ilości, rozmieszczenia w terenie itd. Z drugiej strony na ten wpływ składa się też skład gatunkowy ptaków i nietoperzy, behawior poszczególnych gatunków, ogólna liczba osobników na powierzchni, dostępność pokarmu itd. W przypadku ssaków latających wyniki najnowszych badań są zaskakujące. Okazuje się bowiem, iż 90 % ze wszystkich martwych nietoperzy znalezionych pod wiatrakami miało barotraumę płuc. Jest to wynik dużego obniżenia ciśnienia wokół rotora wywołane jego ruchem. Tylko w 50 % przypadków znalezione nietoperze miały obrażenia zewnętrzne. Jeśli chodzi o awifaunę sprawa jest bardziej skomplikowana. Przyjmuje się cztery główne aspekty dotyczące interakcji między wiatrakami, a ptakami:
  • zabijanie - śmiertelność bezpośrednia wskutek zderzeń ptaków z obiektami farm wiatrowych,
  • odstraszanie - efektywna utrata lęgowisk lub żerowisk wywołana wypieraniem ptaków,
  • efekt bariery - zmiany tras przelotów wymuszone unikaniem siłowni,
  • utrata siedlisk - bezpośrednia utrata lęgowisk lub żerowisk wskutek przekształceń terenu wywołanych budową farmy,.
Śmiertelność bezpośrednia jest najbardziej znanym objawem oddziaływania wiatraków na ptaki. Jak wynika z najnowszych badań ok. 80 % wszystkich gatunków stanowią wróblowe, następnie szponiaste, mewy oraz blaszkodziobe. Do zderzeń dochodzi zazwyczaj w nocy, podczas przelotu. Ograniczona widoczność, mgła, deszcz, przeciwny wiatr znacznie zwiększają śmiertelność. W ciągu dnia główną przyczyną śmierci ptaków jest tzw. rozmywanie ruchu, wynikające z ruchu obrotowego wiatraka. Siatkówka w oku ptaka nie jest w stanie rejestrować zbyt szybko poruszających się śmigieł, gdzie prędkość ich końcówek dochodzi do 250 km/h. Zjawisko to jest obserwowane w odległości do 50 m od wirnika.

Ptaki są również odstraszane od wiatraka, wskutek hałasu, wibracji, nadmiernej antropopresji. Sprawia to, że nie występuję bezpośrednia śmiertelność, ale znaczna utrata siedlisk w okolicy wieży. Ptaki nie penetrują tego obszaru w poszukiwaniu pożywienia, nie zakładają gniazd w pobliżu. Zmniejsza się przez to bioróżnorodność i zaburzone zostają interakcje między organizmami.

Wiatraki stanowią znaczną przeszkodę podczas migracji ptaków. Jak wykazały badania w zachodniej części Europy, przelot edredona, morskiej kaczki, zmniejszył się pięciokrotnie na terenie farmy wiatrowej w stosunku do lat ubiegłych, przed budową farmy. Ptaki pokonują również znacznie większe odległości, ponieważ muszą omijać wiatraki. Dystans ominięcia pojedynczej konstrukcji waha się w granicach od 500 m do 3 km. Gdy na trasie przelotu znajduje się dużo wirników ptaki pokonują znacznie dłuższe dystanse, przez co zmniejsza się ich kondycja.
Podczas budowy wiatraka ponad 5 % najbliższej okolicy stanowi infrastruktura drogowa, linie przesyłowe, maszty pogodowe. Teoretycznie jest to nieduży obszar, jednak przy powierzchni farmy np.: 400 km2 obserwowana utrata siedlisk przez ptaki jest już znacząca.

Istnieją również pozytywne aspekty, które jednak nie rekompensują w istotny sposób negatywnych wpływów. Dzięki wieżom ptaki zyskują nowe czatownie w terenie otwartym, jak również mają dobrą podstawę do budowy gniazda. Moim zdaniem wiatraki mogą się kręcić w naszym kraju, jednak niech się kręcą z dala od obszarów cennych przyrodniczo.

Łukasz Głowacki (student biologii)

(fot. S. Czachorowski)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz