czwartek, 12 stycznia 2012

Pluskwiaki pływające grzbietem do dołu, nie tylko w Noc Biologów

Dr Alicja Kurzątkowska jest pracownikiem Katedry Ekologii i Ochrony Środowiska. Obiektem jej badań naukowych są owady wodne z rzędu pluskwiaków różnoskrzydłych (Heteroptera). Z dr Alicją Kurzątkowska można będzie spotkać się w kawiarence naukowej o godz. 13.00, w czasie Nocy Biologów i podyskutować nie tylko o pluskwiakach wodnych i monitoringu środowiska w mieście.

W związku z tym, że nasze miasto ma bardzo zróżnicowaną i rozbudowaną sieć hydrograficzną (jeziora, rzeki, drobne oczka wodne), jest oczywiste, że możemy plukswiaki wodne spotkać za każdym razem, po przysłowiowym „wyjściu z domu”. Zapewne niejednokrotnie dane nam było podziwiać niesamowite kształty płoszczycy, czy topielicy, których przednie odnóża, podobnie jak u modliszki, przekształcone są w groźny, scyzorykowaty narząd chwytny. Niemal każdy widział grzbietopławki (pływające „grzbietem” do dołu) podwieszone pod błonką powierzchniową wody i czyhające na zdobycz, a każda próba wzięcia ich do ręki zakończyła się zwykle bolesnym ukłuciem. Inna polska nazwa – „pluskolec”, czy bardziej tradycyjna – „pszczoła wodna”, znajduje więc w pełni uzasadnienie. Powszechnie znane i często spotykane są także ślizgające się po powierzchni wody nartniki. Generalnie pluskwiaki wodne charakteryzują się dużą rozmaitością kształtów, co wynika z przystosowania do różnych środowisk wodnych i różnego trybu życia.

Pluskwiaki nawodne (Gerromorpha) ślizgają się, biegają lub wolno łażą po powierzchni wody i strefie przybrzeżnej zbiorników i morfologicznie najbardziej przypominają pluskwiaki lądowe. Pluskwiaki żyjące w wodzie (Nepomorpha) znakomicie pływają (mają wtedy opływowy kształt ciała i wiosłowate odnóża), albo tylko łażą po powierzchni dna (wtedy są przeważnie spłaszczone grzbieto-brzusznie) lub roślinach wodnych.

Do niedawna pluskwiaki wodne uchodziły za grupę o słabych walorach wskaźnikowych. Najnowsze badania wykazały, że są dobrym i czułym wskaźnikiem zarówno kondycji ekologicznej jezior jak i typologii zbiorników wodnych. Wśród pluskwiaków wodnych jedynie rodzina wioślaków (za wyjątkiem podrodziny Cymatinae) obejmuje gatunki detrytusożerne i roślinożerne. Pozostałe gatunki są drapieżnikami. Do oceny trofii zbiorników (stopnia ich żyzności, zasobności w biogeny) mogą służyć same wioślaki albo też cała grupa Nepomorpha. W bioindykacji największe znaczenie przypisuje się trzem „najmniejszym” gatunkom wioślaków (długość ciała ok. 2 mm), zamieszkującym wyłącznie czyste i bardzo czyste jeziora: Micronecta poweri, M. griseola i M. minutissima. Badania wykazały, że wraz ze wzrostem trofii spada generalnie liczba gatunków pluskwiaków, wzrasta udział „większych” gatunków detrytusożernych wioślaków w stosunku do pozostałych drapieżnych Nepomorpha, jak również spada udział drapieżnych Cymatinae w całej rodzinie wioślaków.

AK/SC (fot. S.Czachorowski)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz