Wszyscy znamy takie owady jak biedronki, żuki, stonki. Niektórzy wymieniać będą jeszcze sprężyki czy korniki. Zwierzęta te należą do najbogatszego w gatunki rzędu owadów czyli chrząszczy. Do tej pory znanych i naukowo opisanych zostało około 450000 gatunków, a szacuje się, że bogactwo gatunkowe tego rzędu może sięgać nawet 4 milionów! W Polsce do tej pory stwierdzono około 6200 gatunków, z czego 79 chrząszczy podlega ochronie ścisłej. Aż 65 z nich jest związanych mniej lub bardziej silnymi powiązaniami z martwym, rozkładającym się drewnem. Chrząszcze takie nazywamy chrząszczami saproksylicznymi, ponieważ mogą one wykorzystywać martwą kłodę lub martwicę boczną stojącego drzewa w różnych celach. Jedne gatunki wykorzystują martwe drzewa jako schronienie przed zimą lub jako miejsce polowań na inne owady i zamieszkujące je inne bezkręgowce. Inne mogą być silnie uzależnione od martwego drewna, ponieważ rozwijają się na korzeniach martwych drzew lub pod ich korą, czy też w dziuplach zjadając grzyby porastające drzewo lub próchno wstępnie przetworzone przez grzyby.
W dzisiejszych czasach trwa dyskusja na temat sensu pozostawiania drzew w lasach gospodarczych do naturalnego rozkładu w celu zapewnienia „siedziby licznych organizmów roślinnych i zwierzęcych decydujących o bogactwie i procesach samoregulacji w przyrodzie” czyli poprawienia bioróżnorodności. Dyskusja dotyczy jaką ilość drewna należy zostawić, w jakiej jakości powinny być drzewa pozostawiane oraz jakie gatunki zostawiać. Dodatkowo pojawiają się artykuły podważające ochronę bioróżnorodności ekosystemów leśnych na terenach rezerwatów ścisłych, poprzez pozostawianie dużej ilości martwego drewna. W ocenie podważanych działań mogą pomóc badania nad zgrupowaniami chrząszczy saproksylicznych ze względu na duże zróżnicowanie gatunkowe czy zróżnicowanie powiązań poszczególnych gatunków z martwym drewnem. Takimi zagadnieniami będę się zajmował w mojej pracy magisterskiej.
Badania prowadzę na terenie rezerwatu Zaborów Leśny w Kampinoskim Parku Narodowym. Ochrona ścisła na terenie tego rezerwatu została wprowadzona w roku 1959, a więc znaczna ilość martwego drewna pozostawiana jest tam od dawna i efekty tego powinny być wyraźnie widoczne w zgrupowaniu chrząszczy tego terenu. Badaniami objąłem część lasu będącym grądem wilgotnym czyli siedliskiem bardzo żyznym z dużym zróżnicowaniem gatunkowym drzew. Występują tu gatunki liściaste takie jak dąb, osika, grab oraz na obrzeżach wybranego terenu występują nieliczne sosny.
Do zebrania materiału, czyli do odłowienia chrząszczy, użyłem dwóch standardowych typów pułapek: pułapki barierowej typu IBL-2 oraz pułapki typu IBL-5 (popularnie nazywana Netocia). Są to proste pułapki których działanie polega na tworzeniu bariery dla latających chrząszczy, które lecąc, uderzają albo w trójkątną płachtę (IBL-2) lub dwie płytki połączone ze sobą na krzyż. Powierzchnie tych barier są gładkie więc owady nie potrafią się na nich zatrzymać i spadają w dół do lejka który łączy płytki lub płachtę z butelką zbiorczą. Butelki są wypełnione glikolem etylenowym w celu zabicia i zakonserwowania złowionych owadów. Pułapki były wieszane na wysokości 1,5-2 m w pobliżu martwych drzew lub na nich bezpośrednio. Zebrany w ten sposób materiał zbierany był raz w miesiącu a pułapki wisiały od początku kwietnia do końca października. Dodatkowo prowadziłem zbiór ręczny tzw. metodą „na upatrzonego”. Jest to po prostu aktywne przeszukiwanie czy to próchnowisk, czy powierzchni grzybów porastających obumierające lub obumarłe drzewa lub szukanie chrząszczy pod i na korze martwych drzew.
Teraz jestem w trakcie oznaczania do gatunków. Mój materiał to ponad 2000 osobników chrząszczy do oznaczenia i jak do tej pory udało się zidentyfikować ponad 200 gatunków. Dla porównania na terenie naszego kraju występuje 114 gatunków ssaków, więc martwa kłoda i dziupla stojącego drzewa w lesie stanowi dom dla dwukrotnie większej liczby gatunków niż cały nasz ssaczy kraj. A do liczby „moich” chrząszczy należy dodać owady z innych rzędów oraz wiele gatunków bezkręgowców. Dodatkowo dziuple mogą być zamieszkane przez różne ptaki oraz małe gryzonie takie jak wiewiórka.
W języku polskim znajdujemy kilka przysłów odnoszących się do domu m.in. „Mój dom jest moją twierdzą” czy najbardziej znane „Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”, więc drogi czytelniku, gdy będziesz spacerował po lesie lub parku, w którym zobaczysz martwe drzewo, będziesz wiedział że to multi-kompleksowy dom wielu zwierząt.
Jakub Masiarz (student biologii)
Nieoficjalna i bardziej swobodna w przekazie strona wydziałowa, z relacjami z badań naukowych, zajęć dydaktycznych, spotkań nieformalnych i dyskusji. Jednym słowem "o życiu" (biologia zobowiązuje) we wszelkich jego uniwersyteckich a nawet biotechnologicznych przejawach.
Ciekawy wpis.
OdpowiedzUsuńPolecam: https://elektromaniacy.pl/pl/menu/noktowizory-351.html