poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Czy na Wydziale Biologii i Biotechnologii kształcimy sfrustrowanych bezrobotnych?

Od jakiegoś czasu w mediach oraz akademickich kuluarach toczą się ożywione dyskusje na temat jakości kształcenia na uczelniach wyższych. Padają mniej lub bardziej odważne pytania, czy i dlaczego kształcimy bezrobotnych. Przykłady takich wypowiedzi znaleźć można w wielu miejscach, np. "Alarm dla Uniwersytetu Gdańskiego", "Zostaliście oszukani" itd.

Niedawno w Gazecie Wyborczej prezes ZUS Andrzej Klesyk zarzucił uczelniom wyższym, że zamiast kształcić ludzi sukcesu kształcą bezrobotnych. Czyżby uczelnie wyższe były fabryką bezrobotnych i mamią iluzjami? A jak jest z biologią i biotechnologią na Wydziale Biologii i Biotechnologi UWM w Olsztynie?

Według p. Klesyka absolwenci mają duże problemy z analizowaniem, selekcją informacji i podejmowaniem decyzji. Teoretycznie ku takim kompetencjom miękkim mobilizować mają zmiany, proponowane w ramach Krajowych Ram Kwalifikacji. Tylko na ile zostanie do zrealizowane a na ile zmiany będą pozorne i powierzchowne?

Prezes ZUS napisał także to, czego od absolwentów oczekują pracodawcy:
"Szukamy tych, którzy myślą samodzielnie, a nie tych, którzy potrafią zapamiętać klucze i schematy testów. Słowem - szukamy tych, którzy swoje mózgi trzymają w głowach, a nie w przenośnych komputerach. (...) Szukamy kogoś, kto np. jest zdolny do myślenia holistycznego i nieschematycznego, umie się uczyć i selekcjonować wiedzę, potrafi pracować w zespole lub w sieci, wie, jak zaplanować i wykonywać swoją pracę. Ma zdolność rozumienia innych i współczucia im, jest uczciwy, odważny, zdolny do stawiania sobie ambitnych celów i osiągania ich bez naruszania godności innych osób."

Jak to jest z tymi efektami na naszej biologii i biotechnologii, uwzględniając wszystkie specjalności? Kogo my kształcimy i do czego przygotowujemy lub nie przygotowujemy? Pytanie to kieruję do pracowników (w tym i do siebie samego), studentów jak i ludzi z "otoczenia wydziału" czyli np. rzeczywistych i potencjalnych pracodawców. Zachęcam do anonimowych wypowiedzi w komentarzach jak i szerszych wypowiedzi pisemnych, publikowanych na blogu (na życzenie nazwisko autora zostanie do wiadomości Redakcji).

Stanisław Czachorowski

ps. to jest nieoficjalny blog Wydziału i otwarty na rzeczywiste i nieskrępowane dyskusje. Nie jest biurokratyczną i "suchą" laurką czy beznamiętnym kadzeniem sobie nawzajem. Na łamach tegoż bloga chcemy dyskutować na prawdę a nie na niby. Także dlatego, aby stwarzać warunki do kształcenia ludzi ambitnych, otwartych, krytycznych i samodzielnie poszukujących.

2 komentarze:

  1. Informacja, jakich ostatnio wiele: http://www.tvn24.pl/-1,1743063,0,1,rosnie-bezrobocie-wsrod-mlodych-po-studiach,wiadomosc.html

    OdpowiedzUsuń
  2. i tu ciekawy komentarz:
    http://www.edunews.pl/system-edukacji/uczelnie/1877-obezwladniajace-nic

    OdpowiedzUsuń