sobota, 22 marca 2025

„Życie butelki” – pamiętnik Coca-Coli

Grafika wygenerowana przez Cipilot.

Dzień 1 – Narodziny

 “Urodziłam się w fabryce. Idealnie gazowana, ubrana w kultowy czerwono-biały strój. Czułam, że czeka mnie wielka przyszłość! Może trafię na jakąś imprezę? A może ktoś weźmie mnie na wycieczkę? Świat stoi przede mną otworem!” Obok mnie stoi szklana butelka. “Pfff, plastikowa… – mówi z dumą. – Ja jestem szklana! Wielorazowa! Ludzie mnie myją i używają znowu!” Z tyłu odzywa się aluminiowa puszka. “Ja jestem nieśmiertelna! Można mnie przetwarzać w nieskończoność! Do tego jestem zimna, lekka, idealna do lodówki. Każdy mnie uwielbia!”  Zaczynam się zastanawiać...Czy ja trafiłam do właściwej rodziny?


Dzień 5 – Szczyt kariery

“Jestem w sklepie! Mam świetne miejsce na półce i widzę, jak ludzie podziwiają moje bąbelki. W końcu ktoś mnie bierze! O tak, idę na imprezę! Będzie popcorn, pizza i dużo śmiechu!” Obok mnie widzę szklaną butelkę, która trafiła do eleganckiej restauracji. “Wiedziałam, że trafię w dobre ręce! – chwali się. - Tylko wyższa klasa, moi drodzy!”

Puszka trafiła na koncert. “Rock and roll, baby! – krzyczy, gdy ktoś pije ją w tłumie. - Mam najlepsze życie!” Ja też się cieszę! No, może nie tak bardzo jak puszka, ale impreza to niezły początek kariery.

Dzień 6 – Pierwszy kryzys

“Zostałam wypita… i co teraz? Czekam, aż ktoś mnie wrzuci do pojemnika na plastik. Ale NIE! Właśnie lecę do zwykłego kosza! O nie, to chyba nie jest dobry znak…”

Szklana butelka ma więcej szczęścia. “Haha! Mnie umyją i znowu będę pełna! Kolejna randka w restauracji czeka!” – cieszy się.

Puszka? “Lecę do recyklingu! Do zobaczenia w nowej formie!” – krzyczy radośnie.

Ja? Cóż… zaczynam się bać. Gdzieś w głębi duszy (a raczej plastiku) czuję, że moje marzenia o światowej karierze właśnie idą do śmietnika. Dosłownie.


Dzień 10 – Najgorszy koszmar

“Trafiłam na wysypisko śmieci. Jest tu strasznie! Wszędzie plastikowe butelki, stare opakowania i nawet jakiś zgniły hamburger! Słyszałam plotki, że jeśli tu zostanę, będę się rozkładać przez setki lat! To nie może tak się skończyć!”

Obok mnie leży inna plastikowa butelka“Czekam tu już od 3 lat… I nic się nie zmienia. Chcesz pogadać o sensie życia?” “Nie, dziękuję…” – odpowiadam i próbuję się nie rozpłakać. (Gdybym tylko miała jeszcze jakąś ciecz w środku…).” Zaczynam tracić nadzieję…


Dzień 30 – Nadzieja!

“Ktoś mnie uratował! Trafiłam do recyklingu! Czuję, jak moje plastikowe ciało zostaje przetworzone na coś nowego. Czyżby to była moja druga szansa?” Spotykam puszkę. “Wiedziałem, że wrócę! Puszki można przetwarzać w nieskończoność!– chwali się.-Tym razem może zostanę...samolotem?” Szklana butelka też wróciła. “Oczywiście, że tak. Ja zawsze jestem eko!” Czuję, że mam jeszcze jedną szansę…Jeśli ktoś tym razem wrzuci mnie do dobrego pojemnika!


Dzień 50 – Powrót na półkę

“Niesamowite! Jestem znowu w sklepie, ale teraz jestem butelką z recyklingu! Jestem eko i gotowa na kolejną przygodę. Tym razem liczę, że trafię do dobrego pojemnika po użyciu!”

Szklana butelka wraca do restauracji.

„Klasa jak zawsze!”

Puszka na kolejny koncert.

„Znowu rock and roll,baby!”

Ja? Mam nadzieję, że ktoś da mi jeszcze jedną szansę i wrzuci mnie do odpowiedniego pojemnika.


Zakończenie: „Każda butelka zasługuje na drugą szansę”

“Pamiętajcie, moi drodzy! Jeśli mnie lubicie – segregujcie odpady! Dzięki temu mogę wracać do Was w nowej odsłonie. Razem możemy zadbać o środowisko!”


Yeva Kutsko

studentka biotechnologii

Pamiętnik coca-coli stworzyłam przy pomocy AI – Chat GPT. Wkleiłam obraz przedstawiający moją Kartę Postaci a pod nią wpisałam prompt: „Na podstawie tego zrób pamiętnik ,musi być powiązany ze środowiskiem, z humorem i z sensem.” Po wygenerowaniu pamiętnika poprosiłam GPT jeszcze zmodyfikować go" Możesz zrobić ten pamiętnik coca-coli bardziej ciekawy na przykład dodając szklaną butelkę czy innych bohaterów ". Poddałam jeszcze kilku modyfikacjom według własnych preferencji. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz