poniedziałek, 15 stycznia 2018

Biotechnologia = magia?

Biotechnologia jest nauką, a mówiąc w skrócie, nauką o tym, jak wykorzystywać to, co żyje, dla własnych, szczytnych (albo i niecnych) celów. Metody wykorzystywane w biotechnologii pozwalają na uzyskiwanie wielu nowych stworzeń, na przykład transgenicznych zwierząt i roślin. Magia z kolei, to ogół wierzeń i praktyk opartych na przekonaniu o istnieniu sił nadprzyrodzonych, które można opanować za pomocą odpowiednich zaklęć i określonych czynności. Co więc wspólnego ma biotechnologia z magią? Na pierwszy rzut oka niewiele, jednak zagłębiając się w temat dostrzegamy kilka spójników i przekonujemy się, że więcej je łączy niż dzieli.

Nie tylko rzeczy namacalne mogą być prawdziwe, zwykle to kwestia wiary, zaufania czy zafascynowania efektem. Czy możemy dotknąć swojej trzustki? Nie, ale wierzymy, że ją mamy. Skąd pewność, że izolując DNA znaleźliśmy to czego szukaliśmy? Biotechnologię przedstawia się czasami jako „magię” zagrażającą ludzkości, chociażby przez proces klonowania. Czy to prawda? Powstanie owcy Dolly jest prawie tak samo niesamowite, jak wyciągnięcie królika z kapelusza, ponieważ nikt, kto się tym nie zajmuje, nie jest w stanie tego powtórzyć. Czy zatem biotechnolodzy to magicy? Pomysł produkcji ludzkiej insuliny produkowanej przez E. coli, wydaje się być abstrakcją, a jednak realizacja przebiegła pomyślnie, co więcej- innowacja umożliwiła życie wielu cukrzykom. Innym przykładem są szczepionki- w magiczny sposób nie chorujemy na chorobę, przeciwko której byliśmy szczepieni- czy to nie czary? Zmodyfikowane rośliny dające większe plony, odporne na szkodniki i szkodliwe warunki środowiskowe jeszcze niedawno były nam obce. Magicy (iluzjoniści) nie zatrzymali się na sztuczkach z kartami, ale brnęli dalej, doprowadzając do "przecięcia" człowieka na dwie części. Czy powstanie chimery człowieka i świni nie jest równie niesamowite? Jest! Skoro magia się rozwinęła, biotechnologia też się nie zatrzyma!

W przyszłości może powstaną transgeniczne zwierzęta, które będą dawcami narządów dla człowieka, dzięki czemu rozwiąże się problem ich niedoboru? Klonowanie z kolei może spowodować odtwarzanie populacji ginących zwierząt. Rozwój terapii genowej pozwoli na leczenie wielu nieuleczalnych chorób, w tym nowotworów. Jest wiele gałęzi biotechnologii, co wiąże się z tym, że każdy naukowiec może poszerzyć swoje horyzonty w innym kierunku. Zielony biotech zajmuje się tworzeniem nowych odmian roślin, ich rozmnażaniem, zaprzęganiem do tego, by oczyszczały środowisko oraz produkowały metabolity, które wykorzystać można na przykład w farmacji, przemyśle spożywczym, czy kosmetologii. No właśnie, kosmetologia. W dzisiejszych czasach ludzie dbają o higienę osobistą i to bardzo dobrze! Mam nadzieję, że nie tylko ja cieszę się, że nie żyję w średniowieczu... Niektórzy idą jeszcze głębiej - maseczki, kremy na zmarszczki, olejki i inne "cudowne mikstury" nie jednej kobiecie ułatwiły życie. Tylko się cieszyć z tych osiągnięć naszych współczesnych magików.

Biała biotechnologia związana jest z przemysłem, czyli produkcją enzymów, biopolimerów, biopaliw, prekursorów leków, dodatków do żywności. Zajmuje się ona także optymalizowaniem wszelkich procesów produkcyjnych tak, by odbywały się one jak najmniejszym kosztem dla środowiska. Każdy z nas zauważa negatywne skutki działalności gospodarczej na środowisko naturalne. Pomijając fakt, że wszyscy powinniśmy dbać o nasze otoczenie, biotechnolog tym bardziej skupia się na poprawie parametrów biologicznych i ochronie nas właściwie przed nami samymi. Czerwona biotechnologia kojarzona jest ze służbą zdrowia, a właściwie ze wszystkim co jest z nią związane-projektowanie i produkcja leków, opracowywanie nowych metod diagnostycznych, czuwanie nad badaniami klinicznymi i wszystkim, co w jakiś sposób wiąże się z medycyną, na przykład produkcja implantów. Niebieska biotechnologia zajmuje się wodami – jeziorami, morzami, rzekami i oceanami. Bierze pod lupę ich stan, opracowuje metody ich ochrony oraz rozsądnej eksploatacji tego, co w nich pływa.

Biotechnologia nie jest nową nauką, tak jak magia, która towarzyszy nam od wieków. Dla wielu osób osiągnięcia biotechnologów są niepojęte, tak jak sztuczki magików. Powstanie chimer człowiek-świnia, klonowanie organizmów, wytwarzanie zmodyfikowanych genetycznie roślin na pierwszy rzut oka odbiega od realnego świata. Sądzę, że biotechnologia spokojnie mogłaby zająć miejsce w kanonie przedmiotów w szkole magii i czarodziejstwa- Hogwart. Uzasadnionym więc jest stwierdzenie, że oba pojęcia są do siebie podobne.

Karolina Szymańska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz