sobota, 16 czerwca 2012

Leczenie nowotworów polem elektrycznym

Każdy z nas w społeczeństwie dotknięty jest tematem raka – jeżeli nie osobiście, to poprzez bliskich, członka rodziny, kolegę z pracy, przyjaciela. Od momentu kiedy w naszym życiu pojawia się nowotwór, szybko dowiadujemy się, że tak naprawdę istnieją tylko trzy bronie lub narzędzia do walki z tą chorobą: operacja, chemioterapia oraz radioterapia. Kiedy staniemy przed wyborem metody leczenia szybko dowiadujemy się również o korzyściach, wadach i ograniczeniach każdej z powyższych metod. Poniżej chciałbym opisać nową metodę walki z nowotworami zwaną Tumor Treating Fields.

Metoda pól TTF została wynaleziona przez dr Yorama Palti emerytowanego naukowca z Technion w Izraelu. Do walki z rakiem używa się w niej pola elektrycznego o niskim natężeniu. Aby zrozumieć jak działa ta metoda, należy najpierw dowiedzieć się co to dokładnie jest pole elektryczne. Uważam, że odpowiednie będzie tu nawiązanie do kilku mitów dotyczących powyższego zagadnienia, a mianowicie :
- pole elektryczne nie jest prądem elektrycznym , który przechodzi przez tkanki,
- pole elektrycznie nie jest promieniowaniem jonizującym jak promienie rentgenowskie , czy terapia protonowa, które bombardując tkankę by zniszczyć DNA,
- pole elektryczne nie jest polem magnetycznym.

Pole elektryczne jest polem sił. Siły te oddziałują na ciała posiadające ładunek elektryczny. Najlepszą metodą do wyobrażenia sobie pola elektrycznego jest porównanie go do grawitacji , która również jest polem sił jednak oddziałujących na masę.

W przebiegu choroby nowotworowej następuje szybki podział komórek , prowadzący do niekontrolowanego rozrostu guza . Jeżeli popatrzymy na komórkę z perspektywy elektryczności jest ona niczym mała stacja kosmiczna . W tejże stacji mamy materiał genetyczny , chromosomy wewnątrz jądra komórkowego. Poza nią w cytoplazmatycznej zupie znajdują się specjalne białka niezbędne do podziału komórki , które przemieszczają się swobodnie we wszystkich kierunkach . Białka te są jednym z najbardziej naładowanych elektrycznie elementów naszego ciała. Podczas podziału komórki dzieli się jądro komórkowe, chromosomy ustawiają się w rzędzie pośrodku komórki, a wspomniane białka tworzą trójwymiarowe sekwencje , w których łączą się i zatrzaskują na swoich pozycjach tworząc łańcuchy. Następnie łańcuchy te przyczepiają się do materiału genetycznego i przeciągają go z jednej komórki do dwóch potomnych. W taki właśnie sposób z jednej komórki rakowej tworzą się dwie, z dwóch tworzą się cztery i dochodzi do niekontrolowanego wzrostu guza. W metodzie TTF używa się zewnętrznych przetworników podłączonych do generatora pola, aby wytworzyć sztuczne pole elektryczne we wspomnianej „stacji kosmicznej”. Kiedy komórkowa stacja kosmiczna znajdzie się wewnątrz pola elektrycznego oddziałuje one na silnie naładowane białka, które zaczynają ustawiać się w linii prostej tak aby nie mogły tworzyć łańcuchów czyli wrzecion mitotycznych. Przez kilka kolejnych godzin komórki próbują dokonać podziału i albo wchodzą na drogę apoptozy, albo utworzą nowe upośledzone komórki wchodzące w stan apoptozy tuż po podziale. Tworzenie się wrzecion mitotycznych jest niezbędne do podziału większości komórek organizmu. Naukowcy umieścili w polu elektrycznym ponad 20 rodzajów komórek i zaobserwowali efekt apoptozy we wszystkich przypadkach. Najważniejsze jednak w metodzie TTF jest to, że pole elektryczne nie wpływa na zdrowe nie dzielącej się komórki .

10 lat temu prowadzone były badanie dotyczące leczenia glejaka wielopostaciowego ( jeden z rodzajów nowotworów mózgu ). W wyniku zastosowania chemioterapii oraz techniki TTF obie grupy eksperymentalne wykazywały jednakową długość życia , jednak przy metodzie TTF nie wystąpiły żadne skutki uboczne w postaci mdłości, infekcji i obstrukcji. W kwietniu tego roku FDA zatwierdziła metodę TTF jako technikę walki z nawracającym glejakiem wielopostaciowym . W laboratorium naukowcy zauważyli ogromną synergię między chemioterapią, a TTF. W Harvard Medical School prowadzone są obecnie badania w celu dobrania odpowiednich par terapii w celu zapewnienia choremu maksymalnej korzyści . 

Naukowcy zajmujący się TTF mają w planach więcej badań: nad nowotworami trzustki, jajnika oraz raka piersi . Szczerze wierzę w to, że za 10 lat metoda TTF będzie bronią ogólnie dostępną dla lekarzy oraz pacjentów w leczeniu najtrudniejszych rodzajów guza. Jestem także pewny, że w następnych dekadach poczynimy znaczne postępy w zmniejszeniu umieralności w przypadku chorób nowotworowych.

Sebastian Sosnowski (student biotechnologii)

8 komentarzy:

  1. Nie słyszałem o tej metodzie, super że coś takiego istnieje :) IP Plus

    OdpowiedzUsuń
  2. jak się na coś takiego dostać- jakiś namiar bym potrzebował 691474816

    OdpowiedzUsuń
  3. Też chciałbym się dowiedzieć gdzie można się dostać na takie leczenie. Moja babcia ma właśnie glejaka który powraca a nie może mieć chemioterapii bo jest jak to twierdzą za stara proszę o jakiś namiar.

    OdpowiedzUsuń
  4. Leczenie nowotworów jest ważne i trudne. Pacjent wymaga często hospitalizacji, specjalnego podejścia, ale także i odpowiednich środków medycznych, nawet w domu. Te ostatnie można kupić również tutaj https://dlapacjenta.pl/ . To branżowy sklep medyczny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  6. Warto też wiedzieć, gdzie można wykonać różne badania. Myślę, że zainteresować Was może na przykład tomografia komputerowa na nfz: https://voxel.pl/bezplatne-badania-tk-pluc-w-ramach-umowy-z-nfz/ . Najszybciej będzie wybrać się na takie badania prywatnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. To fascynujące, jak medycyna stale się rozwija i odkrywa nowe metody walki z nowotworami. Czekam z niecierpliwością na więcej informacji na ten temat
    https://vivomed.pl/

    OdpowiedzUsuń