sobota, 1 marca 2014

Co mnie fascynuje w biologii?

Jestem świadomy, że umysł ludzki jest zbyt ograniczony,
by głębiej wniknąć w harmonię Wszechświata, 
którą nazywamy "prawami natury". 
Albert Einstein 

Co mnie fascynuje w biologii? – przyznam szczerze, że to bardzo trudne pytanie. Mnie fascynuje życie. A czym jest życie? To cud, ogrom i potęga. I to jest najbardziej fascynujące w biologii, że tyle już wiemy o naszym środowisku, przyrodzie ożywionej i nieożywionej, ale tyle samo zagadek jeszcze przed nami. Czego chcieć więcej? Życie to jedna wielka zagadka, do której rozwiązania stale zmierzamy.

Od najdawniejszych czasów człowiek dążył do poznania otaczającego go świata. Choć dzisiaj, w epoce nanotechnologii, wydaje się nam, że wiemy wszystko, naszemu wzrokowi nic nie umyka, a my sami jesteśmy w stanie ujarzmić i poskromić naturę, to tak naprawdę jesteśmy ślepi. Najgorsze jest zaś to, że wielu z nas woli życie w nieświadomości i ograniczeniu. Bo powiedzmy sobie szczerze: korzystając z dobrodziejstw środowiska naturalnego człowiek zaczyna działać na jego szkodę. Czy sam fakt, że wszystko, co nas otacza żyje swoim własnym rytmem, niezależnie od człowieka, nie jest wielką osobliwością?

Głęboko wierzę, że całe stworzenie potrafi myśleć abstrakcyjnie. Jeżeli wykosisz wszelką zieleń, zatrujesz glebę i powietrze, one zemszczą się - umrzesz. Skąd weźmiesz tlen? Skąd weźmiesz pożywienie, jeśli zabijesz zwierzęta i zniszczysz drzewa i krzewy owocowe albo skazisz ziemię? Skąd weźmiesz materiał do budowy swoich domków z kart?

Dlaczego ludzie w dzisiejszych czasach wolą życie w wielkich miastach, zgiełku, ciasnocie? Myślę, że się boją. Są ograniczeni murami z cegieł i betonu, tworzą sobie malutkie środowisko – już nie naturalne, a sztuczne, z dala od prawdziwego świata. Iluzję. To strach przed prawdziwą potęgą, bo natura potrafi się bronić! Przy niej każdy wytwór ludzki jest jedynie cieniem. A pyszni, śmiertelni ludzie stają się coraz mniejsi i głupsi, a w końcu – są niby przerażona drobnica w mroku, bo nagle się okazuje, co zrobili ze światem. Błądzą w ciemnościach, choć mówią o wyciąganiu wniosków i uczeniu się na błędach. To bzdura. Dużo jeszcze czasu minie, zanim ktokolwiek z nich zrozumie, na jak małej części całego świata skupia się ich byt. Nie mówię o wielkich zmianach, powrocie do prehistorii i życia w jaskiniach, a jedynie o świadomości, że nasze życie, ludzi współczesnych, to tak naprawdę błędne koło – bo nie zdajemy sobie sprawy, jak maleńką częścią całego wszechświata jest żywa jednostka.

Natura jest straszna, ale jednocześnie niezwykła, okrutna i piękna, bezwzględna i pełna cudów. Nie sposób jej ujarzmić, ale i w pełni doświadczyć jej w całości, w całym jej ogromie. Ile jeszcze kryje tajemnic? Kto to wie. Zapewne my, ludzie, mimo że żyjemy już na Ziemi tyle lat, nie zbadaliśmy nawet połowy tego, co przed nami kryje. I to jest właśnie niesamowite: fakt, że jesteśmy wręcz bezsilni wobec wielkości natury i jej mocy. Zwykłe, ale pyszne pionki, które wbrew własnej woli muszą poddawać się prawom rządzącymi przyrodą. Nawet - nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie jeszcze sekrety są udziałem natury. To następny powód mojej fascynacji biologią. W kolejnej minucie zaskakują nas istnieniem nowe zjawiska, nieodkryte procesy, nieznane gatunki, coraz mniejsze cząstki – składniki materii, budulce życia …

Jakże pięknym uczuciem jest satysfakcja z posiadanej wiedzy! – Kiedy spojrzymy na kwiat, skojarzymy jego nazwę, czasami gatunek… Po głębszej refleksji pomyślimy o fotosyntezie, o tym, że roślina żyje, oddycha, wytwarza tlen... Z czasem udaje nam się dostrzec wszystko to, co wyczytaliśmy z kart mądrych książek, czy szkolnych podręczników. Zwykły do niedawna deszcz staje się kolejnym ogniwem obiegu wody, naturalny, niezauważalny oddech to proces wentylacji płuc i dostarczania powietrza do wymiany gazowej, wstający dzień to efekt ruchu wirowego Ziemi wokół Słońca. Co może bardziej fascynować niż życie?

Środowisko - przyroda ożywiona i nieożywiona - jest, a przynajmniej powinno być, naszym dziedzictwem i największym skarbem. Jego ochrona to bez wątpienia priorytet. Dlaczego więc coraz częściej słyszymy o postępującym efekcie cieplarnianym, powstawaniu dziury ozonowej, wzroście emisji dwutlenku węgla, zmniejszających się populacjach rzadkich i zagrożonych gatunków roślin i zwierząt...

Zatrzymajmy się i zastanówmy. To my przecież jesteśmy malutką częścią Wszechświata. I na całej Ziemi to my mamy największe ambicje i zdolność kreatywnego myślenia. Mamy teraz szansę stania się prawdziwie wielkimi. Zadbajmy o naszą Ziemię, zadbajmy o życie. Pozwólmy, aby piękno naszego świata fascynowało nas jeszcze silniej, a życie było cudem również dla naszych dzieci.

Katarzyna Bartłomiejczuk
Słuchaczka studiów podyplomowych "Nauczanie biologii w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz