środa, 8 czerwca 2016

Wystawa dachówkowa uzupełniona

(Treść opracowanej tabliczki informacyjnej, dołączonej do plenerowej
wystawy "Bioróżnorodność łąki na dachówkach")

Przygotowaliśmy tabliczkę informacyjną, którą przymocowaliśmy do drewnianego "daszku" z dachówkami. Nasza wystawa bioróżnorodności musi mieć objaśnienie, co i dlaczego. Przy okazji warto przypomnieć genezę pomysłu.

A było to tak. W czasie Nocy Biologów 2015, gdy pokazywaliśmy pierwsze dachówki powstałe w ramach projektu "Gadające Dachówki" (czytaj więcej na ten temat), prof. dr hab. Czesław Hołdyński (prodziekan ds. nauki) zapytał, czy nie dałoby się namalować całej łąki na dachówkach, na przykład przy okazji Międzynarodowego Dnia Fascynujących Roślin. Podjęliśmy wyzwanie. Potrzebne były tylko dachówki. Te prof. Hołdyński od razu zarezerwował w Bałcynach. U ubiegłym roku nie odbył się Dzień Roślin w Olsztynie, ale w 2016 już tak. Więc do pomysłu wróciliśmy i bioróżnorodność na dachówkach rozkwitła.

To oczywiście nie koniec, bo element malowania dachówek i edukacji przyrodniczej zamierzamy kontynuować. Było małe malowanie w skansenie w Olsztynku, będzie niebawem także w Parku Centralnym w czasie Nocy Świętojańskiej, organizowanej 24.06.2016 wspólnie z Gazetą Olsztyńską. A potem zorganizujemy wystawę w czasie Europejskiej Nocy Naukowców (30 września 2016). Marzą się nam także edukacyjne plenery w parkach krajobrazowych i czasowe wystawy w plenerze w różnych miejscach naszego pięknego regionu.

Ekspresjom artystycznym towarzyszyć będzie edukacja. Nie tylko w formie rozmów przy malowaniu ale także coś trwalszego. Postaram się opisać wszystkie dotychczas powstałe dachówki na osobnym blogu, wraz z informacjami o roślinach i zwierzętach, które były inspiracją dla malujących.

Malować będziemy także organizmy wodne i wszelkie inne... dopóki nam dachówek starczy. Oraz kamieni, bo na kamieniach także uwiecznimy lokalną przyrodę. Taka nietypowa edukacja pozaformalna w plenerze.

Na przystankach autobusowych też już lokalna przyroda się pojawiła. Ale to już zupełnie inna opowieść...

Stanisław Czachorowski



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz