Panuje powszechne przekonanie, że osoba studiująca kierunki przyrodnicze takie jak biotechnologia, biologia czy ochrona środowiska większość, swojego wolnego czasu spędza nad książkami.
Nic bardziej mylnego! Studiuję biotechnologię od czterech lat, zaprzyjaźniłam się w tym czasie z wieloma osobami, nie tylko studiującymi biotechnologię ale także biologię, poznając przy tym ich pasje, które były bardzo zróżnicowane.
Wśród moich koleżanek i kolegów można znaleźć fanów skoków narciarskich, piłki nożnej, gier fantasy, malarzy i sportowców.
Chciałabym przedstawić Wam dziś moją pasję jaką jest beading.
Wielu z Was na pewno nasuwa się pytanie czym jest beading. Jest to technika tworzenia ozdób z koralików, inaczej mówiąc koralikowanie.
Słowo beading wywodzi się od angielskiego słowa bead czyli koralik. Tradycja koralikowania jest bardzo stara i wywodzi się z Ukrainy. W Polsce kolebką beadingu są Bieszczady.
Co jest nam potrzebne aby zacząć ?
Musimy zaopatrzyć się w kilka podstawowych rzeczy :
- koraliki- ważne aby były jak najrówniejsze, najczęściej polecane są wysokogatunkowe japońskie koraliki Toho, których sama używam
- igła - specjalistyczna do nawlekania koralików, im cieńsza tym lepsza
- nitka lub kordonek- wśród nici najlepiej sprawdzają się nici do skóry albo jeansu gdyż są stosunkowo cienkie i mocne, kordonek również powinien być w miarę cienki i wytrzymały
- szydełko - najlepiej w kilku rozmiarach np. 0,6 mm, 1 mm
- materiały wykończeniowe takie jak końcówki, zapięcia czy ogniwka
-ostre nożyczki krawieckie, kombinerki, szczypce okrągłe i szczypce tnące boczne
- klej do biżuterii
Jak już zaopatrzymy się we wszystkie potrzebne materiały, czas poszukać tutoriali.
Kopalnią wzorów i inspiracji jest oczywiście Internet. Ja swoją przygodę z koralikowaniem zaczynałam od strony Weroniki : http://koralikowaweraph.blogspot.com/, na której możemy znaleźć zarówno przejrzyście napisane tutoriale jak również wzory i morze inspiracji. Zanim jednak rozpoczniemy naszą przygodę z koralikowaniem musimy zaopatrzyć się w najważniejszą rzecz czyli świętą cierpliwość :) .
Początki koralikowania są bardzo trudne. Doskonale pamiętam jak zaczynałam swoją przygodę z szydełkiem, kiedy po raz kolejny coś mi nie wychodziło rzucałam swoją robótkę w kąt a w myślach miałam tylko jedno "nigdy więcej!" , ale wystarczyło trochę samozaparcia i po paru nieudanych próbach powstała moja pierwsza bransoletka. Może była trochę koślawa, niezbyt równo zrobiona ale byłam z niej niezmiernie dumna. Z każdą kolejną robótką szło mi coraz lepiej a koralikowanie stało się moją pasją. Z każdą nowo zrobioną pracą nabierałam ochoty na naukę nowych technik i tak oprócz zwykłego sznura koralikowego opanowałam metodę ukośnika, sznura tureckiego a także oplatania kryształków Swarovskiego.
Beading to pasja, która wyrabia w człowieku nie tylko cierpliwość, ale również precyzję i równowagę. Zapewne nie każdy, kto spróbuje takiego rękodzieła, pokocha je, zwłaszcza gdy koraliki nie będą chciały słuchać, bo jak tu czasem złapać milimetrową drobinkę w palce. Jednak wystarczy zrobić jedną, choćby najprostszą bransoletkę czy kolczyki, a reszta potoczy się sama.
Magdalena Otręba
studentka biotechnologii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz