sobota, 30 marca 2013

AIESEC Olsztyn zaprasza na zagraniczny wolontariat


Spełnij swoje marzenia i jedź z Global Citizen na zagraniczny wolontariat! Z AIESEC Olsztyn możesz wyjechać gdzie tylko chcesz! Eunika odwiedziła Indie !:) Obecnie trwa nabór na wyjazdy wakacyjne. Aplikuj na stronie globalcitizen.pl a członkowie AIESEC Olsztyn skontaktują się z Tobą!

czwartek, 28 marca 2013

Wiosna w szklarni - akcja, w której możesz wziąć udział


Zima niechętnie od nas odchodzi, ale do szklarni Wydziału Biologii i Biotechnologii zawitała już wiosna. Rośliny po zimowym letargu zostały pobudzone do intensywnego wzrostu. Niektóre z nich wymagają wymiany podłoża, aby nadal cieszyć nasze oczy swoim wyglądem. I tu jest właśnie problem, bo są to duże rośliny, z których przesadzeniem sama sobie nie poradzę.

Poszukuję chętnych (pracowników i studentów Wydziału Bilogii i Biotechnologii) do udziału w przesadzaniu roślin, w ramach akcji "Wiosna w szklarni" w dniu 04.04.2013 (czwartek) o godz. 14.00. Wszystkim miłośnikom roślin, którzy się pojawią mogę zaoferować zrobienie własnych sadzonek z roślin, znajdujących się w szklarni oraz kawę i herbatę. W szklarni będzie można ponadto obejrzeć tworzącą się właśnie kolekcję sukulentów.

W uzgodnieniu z Prodziekanem ds. nauki – prof. dr hab. Czesławem Hołdynskim
mgr Teresa Jagielska

środa, 27 marca 2013

Environmental biology and molecular biology - Erasmus Programme


dr hab. Anita Franczak, prof. UWM

Biotechnolodzy w Toruniu z ultradźwiękami

W weekend odwiedziliśmy, piękne choć mroźne miasto Toruń. Postanowiliśmy spróbować czegoś więcej i wyruszyliśmy na konferencję naukową : III Kopernikańskie Sympozjum Studentów Nauk Przyrodniczych z posterem pt.: Wpływ ultradźwięków na aktywność enzymatyczną amoniakoliazy L- fenyloalaniny (PAL) w kiełkujących nasionach grochu Pisum sativum L cv. Pegaz.

Czym są ultradźwięki i jaki wpływ mają na rośliny? Ultradźwięki są falami akustycznymi o częstotliwości 16 - 100 kHz, zbyt wysokiej by być słyszalne przez człowieka. Dla roślin stanowią one stres abiotyczny powodujący: wpływ jonów wapnia do komórki, enzymatyczne brązowienie tkanek oraz wybuch tlenowy. Stwierdzono jednak, iż krótkotrwała sonikacja nasion pomidorów, marchwi, grochu, kapusty i wielu innych roślin powoduje przyspieszony i wzmożony wzrost. Co więcej ultradźwięki mają zdolność podnoszenia skuteczności reakcji odpornościowych roślin na inne czynniki stresowe. Znalazło to szerokie zastosowanie w ogrodnictwie i rolnictwie. Problematyczna stała się dawka ultradźwięków wywołująca oczekiwane, pozytywne efekty, która nawet po niewielkim przekroczeniu może być przyczyną uszkodzeń tkanek i komórek roślinnych.

Najprościej mówiąc, szukaliśmy, jaka dawka ultradźwięków wpływa pozytywnie lub negatywnie na kiełkujące nasiona grochu i jakie wywołuje reakcję u roślin. Z reakcją stresową ściśle związana jest aktywność aminiakoliazy L-fenyloalaniny (PAL), jest to enzym występujący w cytosolu. PAL jest też enzymem mającym istotną rolę w biosyntezie związków fenolowych hamujących kiełkowanie i wzrost roślin oraz uaktywnia się w reakcjach stresowych.

Kiełkujące nasiona zostały potraktowane ultradźwiękami o częstotliwości 34 kHz i napięciu 200 V przez 1, 5, 10 minut, utarto materiał i przeprowadzono analizę PAL. Udało nam się wysunąć ciekawe wnioski: biorąc pod uwagę wszystkie wyniki, niemalże w każdym przypadku traktowania nasion grochu ultradźwiękami nastąpił wzrost aktywności amoniakoliazy L-fenyloalaniny. Potwierdza to indukcję aktywności enzymu w odpowiedzi na bodźce stresowe, którymi w tym przypadku były ultradźwięki. Wyjątek stanowi próba korzeni w 10 minutowej sonikacji. W przypadku 5 minutowej sonikacji zaobserwowano największy wzrost aktywności amoniakoliazy L-fenyloalaniny

Co ciekawe, jak udało nam się dotrzeć do informacji w literaturze, ultradźwięki choć niesłyszalne, o małych częstotliwościach, wytwarzane są przez maszyny rolnicze, wiatraki, fabryki. Jest także ciekawostka dla kobiet: w najnowszych zabiegach kosmetycznych również stosowane są ultradźwięki. Można zastanowić się, czy mają jakiś pozytywnym lub negatywny wpływ na ludzi.

Z konferencji wróciliśmy z certyfikatem, bagażem doświadczeń i nowych wiadomości naukowych. Jak na pierwszy nasz naukowy wyjazd, oceniamy go pozytywnie, mimo dużego mrozu udało się nam zwiedzić nocą Stare Miasto, które wygląda pięknie, poznaliśmy wiele ciekawych osób zarówno z grona studentów i profesorów oraz wysłuchaliśmy kilku interesujących referatów. Naprawdę warto brać udział w takich wydarzeniach.

Marta Jastrzębska, Mateusz Pikuliński
(przedruk z e-portfolio)

wtorek, 26 marca 2013

47. Sympozjum Polskiego Towarzystwa Histochemików i Cytochemików



Serdecznie zapraszam do uczestnictwa w XLVII Sympozjum Polskiego Towarzystwa Histochemików i Cytochemików, które odbędzie się w dniach 4-6 września 2013 roku w Olsztynie. Sympozjum organizowane jest przez Olsztyński Oddział Polskiego Towarzystwa Histochemików i Cytochemików oraz Katedry: Anatomii Porównawczej, Histologii i Embriologii Człowieka oraz Fizjologii Człowieka Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. 

Mam nadzieję, że nasze Sympozjum przebiegające pod hasłem "Z laboratorium do kliniki - wspólny cel, różne techniki", przyczyni się do wymiany myśli i doświadczeń badawczych, jak również będzie okazją do spotkań towarzyskich, które zawsze sprzyjają nawiązywaniu nowych kontaktów i współpracy. 

Pragnę poinformować, że naszej konferencji będzie towarzyszyć Sympozjum satelitarne, którego organizatorem jest Profesor Leslie Kozak z Polskiej Akademii Nauk w Olsztynie. Jeszcze raz serdecznie zapraszam, licząc na Państwa przyjazd do Olsztyna, miasta położonego pośród 1000 jezior i uroczych lasów. 

Z wyrazami szacunku i pozdrowieniami, 
Dr hab. Anna Robak, prof. UWM 
Przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego


poniedziałek, 25 marca 2013

I oto jestem!

Łukasz Eppa - jest duża szansa, że akurat te zdjęcia wykonała Karolina Grela (w każdym razie, to był jej aparat) 

A posteriori... czyli poznanie przez doświadczenie. Jedyne, co udało się we mnie wpoić na lekcjach filozofii w szkole średniej. Chociaż nie znam łaciny, jestem pewien, że to świetne motto dla biotechnologa. Przynajmniej na "mądrze" brzmiący nagłówek jego e-portfolio.

Ale po kolei... Nazywam się Łukasz Eppa. Biotechnologię studiuję od trzech lat... Mimo, że brzmi to jak prezentacja nowego członka wspólnoty anonimowych alkoholików, to wbrew pozorom analogia ta jest po części trafiona. Biotechnologia uzależnia. Ale czy ja czuję się od niej uzależniony? Oczywiście, że nie. Przecież chory do nałogu nigdy się nie przyzna.

Zanim zacząłem studia na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie biotechnologię traktowałem tylko jako wyjście awaryjne. Przecież miałem zostać wielkim lekarzem... Nie myślałem o zawodzie biotechnologa, ponieważ nie wiedziałem o nim dosłownie nic. Teraz, jako już prawie-biotechnolog, jestem zupełnie innego zdania. Wiem, że to ciekawa i potrzebna społeczeństwu praca.

Moją zawodową karierę planowałem zupełnie inaczej. Od najmłodszych lat marzyłem by zostać archeologiem. Historia średniowiecznej Europy była moją pierwszą prawdziwą pasją, która trwa po dziś dzień. Jednak z biegiem lat moje plany ewoluowały. Gdy kontuzja wyeliminowała mnie z grona zawodowych sportowców, zacząłem szukać dla siebie innej, właściwej drogi. Odbiłem się od aktorstwa oraz prawa, aż w końcu przez medycynę trafiłem na biotechnologię... I oto jestem.

Łukasz Eppa 
(e-portfolio)

niedziela, 24 marca 2013

XLII Międzynarodowe Seminarium Kół Naukowych


W dniach 21 i 22 maja 2013 r. już po raz 42 Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie będzie gościł najbardziej ambitnych, aktywnych i twórczych studentów podczas XLII Międzynarodowego Seminarium Kół Naukowych, któremu jak co roku przyświeca hasło „Koła naukowe szkołą twórczego działania”.

MSKN ma charakter interdyscyplinarny, a jego celem jest wymiana osiągnięć studenckich kół naukowych funkcjonujących na uczelniach wyższych zarówno w kraju, jak i za granicą.

 W tym roku Żacy będą mogli prezentować wyniki własnych badań i przemyśleń w następujących sekcjach:

  • kształtowania i ochrony środowiska 
  • nauk biologicznych 
  • nauk ekonomicznych 
  • nauk geodezyjnych 
  • nauk humanistycznych 
  • nauk matematycznych i informatycznych 
  • nauk medycznych 
  • nauk o żywności 
  • nauk pedagogicznych 
  • nauk politycznych 
  • nauk prawnych 
  • nauk społecznych 
  • nauk technicznych 
  • nauk weterynaryjnych 
  • nauk zootechnicznych i produkcji zwierzęcej 
  • produkcji roślinnej
  • sztuki 
Zgłoszenia na Seminarium można nadsyłać za pośrednictwem strony internetowej www.uwm.edu.pl/mskn/ do 10 kwietnia 2013 roku.

Zachęcamy też do polubienia funpage’u wydarzenia i śledzenia na bieżąco wydarzeń z nim związanych: www.facebook.com/mskn.olsztyn

Dariusz Tanajewski

Jakie kompetencje powinien posiadać współcześnie żyjący młody człowiek?

Kompetencje to, według Parlamentu Europejskiego, połączenie wiedzy, umiejętności i postaw odpowiednich do sytuacji. Jakie zatem kompetencje powinien posiadać współcześnie żyjący młody człowiek, wkraczający właśnie w dorosłe życie, w świecie zdominowanym przez cyfryzację i podlegającym ciągłym przemianom społecznym i gospodarczym? W jakim stopniu jest On przygotowany do życia w świecie, w którym nauka i technika odgrywają coraz większą rolę? 

Wiedza pozyskana w szkole szybko ulega dewaluacji. Szacuje się, że zasób wiedzy ludzkiej podwaja się co sześć lat z wyraźną tendencją do skracania tego okresu. W XX wieku nagromadzono wiedzy więcej niż w ciągu całej historii ludzkości1. Rynek pracy wciąż się zmienia. Praca na jednym etacie przez całe życie powoli odchodzi do lamusa. Młody człowiek wielokrotnie w życiu zmieni swój zawód i pracodawców. Zmuszony będzie szybko dostosowywać się do nowych oczekiwań i wymagań. Zatem trzeba kształtować umiejętności uniwersalne.

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju koordynująca Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów (PISA), przeprowadza największe porównawcze badania umiejętności 15-latków, wskazując jednocześnie kompetencje, w które powinien być wyposażony człowiek we współczesnym świecie. Są to m.in. umiejętność praktycznego korzystania i wykorzystania wiedzy, rozwiązywania problemów, czy czytania ze zrozumieniem (w tym aktywna postawa czytelnika, czyli stawianie pytań i hipotez oraz szukanie powiązań z rzeczywistością spoza tekstu). Umiejętność rozumowania w naukach przyrodniczych opiera się na umiejętnościach, które pomagają zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość i umożliwiają funkcjonowanie w społeczeństwie.

Czy dziedzina, jaką jest Biologia, może mieć i ma wpływ na kształtowanie kompetencji? Biologia jest obecna w całym życiu człowieka. Posiada olbrzymie zastosowanie na co dzień, uczy twórczego myślenia. Dziecko, właściwie tuż po urodzeniu, zaczyna poznawać świat, wykorzystując do tego wszystkie swoje zmysły. Rozgląda się, dotyka, smakuje, uważnie wsłuchuje się w dźwięki, poznaje docierające zapachy. Mając kilka lat zaczyna prowadzić własne obserwacje, np. ślimaka pełzającego po ogrodzie, a nawet proste doświadczenia, np. mieszając wszystkie dostępne w łazience płyny, zastanawiając się przy tym, jaki będzie kolor powstałej substancji. Ulubionym słowem 5-latka jest „dlaczego?”, a stawiane pytania dotyczą otaczającego dziecko świata. 

Następnie szkoła w swych założeniach rozwija naturalną ciekawość dziecka. Realizując Podstawę programową najpierw na przedmiocie przyroda, a następnie biologia, nauczyciel wprowadza dziecko w tajniki zjawisk przyrodniczych i umiejętności wyjaśniania ich, a następnie wysuwania wniosków. Wiedza wraz z umiejętnością jej wykorzystania prowadzi do stawiania nowych pytań, zdobywania nowej wiedzy. Nauczyciel w swej pracy wykorzystuje różne metody, które zainteresują ucznia i pomogą mu zrozumieć świat. Stosuje przy tym bliskie współczesnym dzieciom środki takie, jak tablica interaktywna, kamery, aparaty fotograficzne, czy laptopy. Uczeń ma także możliwość obserwowania żywych organizmów, ich naturalnych zachowań, zakładania hodowli i przeprowadzania doświadczeń. Wzbogaca wówczas nie tylko swoją wiedzę i umiejętności ale również wrażliwość i poczucie odpowiedzialności za słabszą istotę. Uczniowie bardzo chętnie uczestniczą w zajęciach, kiedy mogą eksperymentować, obserwować, dotykać, smakować, czy wąchać. Zaspokajają wówczas własną ciekawość świata oraz kształtują kreatywność tak pożądaną we współczesnym świecie. Przygotowywanie prezentacji czy uczestniczenie w projektach zawsze wzbudza największe zainteresowanie. Oprócz praktycznego działania muszą wówczas współpracować w grupie, dzielić się zadaniami, omawiać tematykę prac. Niestety współczesna szkoła, moim zdaniem, jeszcze za bardzo absorbuje młodzież wieloma szczegółami wiedzy teoretycznej przy zbyt niskiej liczbie jednostek lekcyjnych, co odbywa się kosztem zajęć praktycznych.

Biologia, jak chyba żadna inna dziedzina, uwrażliwia ludzi na potrzeby własne i drugiego człowieka, a także środowisko, w którym żyje. Powoduje, że czujemy się odpowiedzialni i dokonujemy świadomych wyborów. Młody palący, czy pijący alkohol człowiek nie może już powiedzieć, że nie zna konsekwencji swoich nałogów. Podobnie jest z niewłaściwym sposobem odżywiania się czy aktywności fizycznej. Wydłuża się czas pracy zawodowej, więc świadome dbanie o zdrowie staje się również istotną kompetencją młodzieży. Umiejętność udzielenia pierwszej pomocy w nagłych wypadkach, bezpieczne korzystanie z urządzeń elektrycznych, właściwe stosowanie substancji chemicznych to przykłady zachowań, u podstawy których leży rozumienie zjawisk przyrodniczych i przełożenie ich na życie codzienne. A środowisko, w którym żyjemy? To obecna młodzież będzie dalej urbanizowała świat i budowała drogi. Czy bez rozumienia istoty sieci pokarmowych, powiązań pomiędzy biocenozą a biotopem będzie podejmowała decyzje, które w przyszłości nie obrócą się przeciwko człowiekowi? Musimy rozumieć, że jesteśmy częścią przyrody, że przyroda bez nas świetnie sobie poradzi, lecz my bez niej zginiemy. Obecna młodzież już za kilka lat będzie decydowała o kierunkach rozwoju tak kontrowersyjnych współcześnie nauk, jak np. inżynieria genetyczna. Musi być więc wyposażona nie tylko w ogromną wiedzę, ale również umiejętność krytycznego spojrzenia na wytwory owych nauk, przewidywania konsekwencji oraz głębokie przemyślenia natury moralnej i etycznej. Czy obecna młodzież w przyszłości pchnie świat do przodu, czy w ślepy zaułek?

Halina Szymanowicz

Literatura: 

  • Falzagić A. Szkoła jako instytucja ucząca się, w: B.D.Gołoborniak (red.) Nauczanie metodą projektów, WAM Poznań 2002, s. 33 - 
  • B. Żurawska Kompetencje kluczowe – informator dla rodziców i opiekunów - Podstawa programowa kształcenia ogólnego dla gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych

sobota, 23 marca 2013

Biolodzy na śmietniku? Wizyta studyjna w OZK

(fot. A. Kurzątkowska)
Skąd się biorą śmieci, co się z nimi dzieje i jaki wpływ mają postawy konsumenckie na produkcję odpadów? To tematyka części zajęć z ochrony środowiska dla studentów biologii.  A że problem trzeba poznać dogłębniej i zobaczyć, wypytać, stąd wizyta w Olsztyńskim Zakładzie Komunalnym sp. z o.o. w Olsztynie.
(fot. A. Kurzątkowska)

(fot. A. Kurzątkowska)

(fot. A. Kurzątkowska)

(fot. A. Kurzątkowska)

(fot. A. Kurzątkowska)

piątek, 22 marca 2013

„DNA Encyklopedia Życia” po raz kolejny w Olsztynie

Tak było w ubiegłym roku.

Minął niecały rok od czasu przeprowadzenia poprzednich warsztatów zatytułowanych „DNA Encyklopedia Życia”, przeznaczonych dla dzieci i młodzieży szkolnej. Czas szybko leci i na horyzoncie wielkimi krokami zbliża się ich kolejna – druga edycja.

Widząc duże zainteresowanie ze strony uczniów, w tym roku i my – nauczeni doświadczeniem z poprzedniego roku, studenci i doktoranci – zdecydowaliśmy się powiększyć nasze szeregi i zorganizować warsztaty z większym rozmachem. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że co dwie głowy to nie jedna i wraz z trzema innymi kołami naukowymi – Naukowym Kołem Mikrobiologów „Coccus”, Kołem Bioinformatyków oraz Kołem Naukowym Biologii Komórki – współpracujemy nad zorganizowaniem dwudniowych warsztatów, które odbędą się 9 i 10 maja 2013 r. w Collegium Biologiae na Wydziale Biologii i Biotechnologii oraz w Katedrze Mikrobiologii Środowiskowej na Wydziale Bioinżynierii Zwierząt na naszym Uniwersytecie.


Tak jak to miało miejsce w poprzednim roku, warsztaty będą miały charakter edukacyjno – informacyjny, mający na celu promocję nauk biologiczno – chemicznych oraz związanych z nimi kierunków studiów. Ponadto będą stanowiły znakomitą okazję do tego, aby świadomie i bez uprzedzeń przeniknąć w świat cząstek i molekuł, które tworzą życie. Skierowane są nie tylko do uczniów o zainteresowaniach przyrodniczych, ale przede wszystkim do tych, którzy są żądni wiedzy i ciekawi świata.

Na program warsztatów składać się będzie cykl wykładów, prowadzonych przez specjalistów z dziedziny biotechnologii, debata na aktualne tematy dotyczące GMO, In vitro oraz problemów bioetycznych. Zorganizowane będą pokazy metod i eksperymentów stosowanych w nauce. Uczniowie po raz kolejny będą mogli między innymi przekonać się w jaki sposób wyizolować DNA metodą kuchenną, sprawdzić jak działają testy określające grupy krwi i obserwować pod mikroskopem fluorescencyjnym utrwalone linie komórkowe raka. Ponadto nie zabraknie atrakcji dla najmłodszych, dla których przewidziano wykład pt. „O zwierzakach w biotechnologii” oraz szereg konkursów plastycznych.

Do rozpoczęcia warsztatów zostały niespełna dwa miesiące, niesamowicie pracowite dwa miesiące. Jesteśmy jednak przekonani, że wspólna praca nad ich organizacją sprawi, że II olsztyńska edycja warsztatów „DNA Encyklopedia Życia” spotka się z pozytywnym odbiorem, a kolejne tego typu wydarzenia, zyskają na coraz większej popularności.

Marcin Martyniak
Koordynator II olsztyńskiej edycji „DNA Encyklopedia Życia”
e-mail: emmartyniak@wp.pl

Strona DNA Encyklopedia Życia

środa, 20 marca 2013

O Antarktydzie w Dobrym Mieście


To już drugi wykład w Dobrym Mieście, przygotowany przez pracowników Wydziału Biologii i Biotechnologii. Po bioróżnorodności i malowanych butelkach przyszła pora na mroźne tematy. Prof. dr hab. Aleksander Świątecki opowie o Antarktydzie - naukowym raju w lodowym piekle, 5 kwietnia 2013 r.

Niebawem kolejne spotkanie. Tym razem o porostach opowiadać będzie dr Dariusz Kubiak.

wtorek, 19 marca 2013

Wypożycz naukowca czyli jak ryba w wodzie

(fot K. Potrapeluk)
Od dłuższego czasu pracownicy Wydziału Biologii i Biotechnologii pojawiają się w szkołach rozsianych po całym regionie. Wszystko w ramach popularyzatorskiej akcji "Wypożycz naukowca"

W piątek 15 marca dr Jolanta Szlachciak z Katedry Zoologii, została "wypożyczona" przez  Gimnazjum nr 5 w Olsztynie i wygłosiławykład pt. "Jak ryba w wodzie". W wykładzie uczestniczyli uczniowie klas trzecich oraz nauczyciel biologi pani K. Potrapeluk.
(fot K. Potrapeluk)

(fot K. Potrapeluk)

(fot K. Potrapeluk)

Do czego ludzie wykorzystują porosty?


Dr Ewa Sucharzewska wprowadza dzieci i młodzież w tajniki mykologii. Tym razem były to zajęcia  na Uniwersytecie Dzieci.

"Porosty to organizmy zaliczane do królestwa grzybów. Składają się z grzyba i glonu - powiązanych symbiozą nierozłączną. Spotkać je można dosłownie wszędzie na świecie, rosną na drzewach, murach, kamieniach, glebie i w różnych innych miejscach. Człowiek może wykorzystywać porosty jako żywe wskaźniki stanu czystości środowiska.

Porosty - te rosnące na drzewach, są wrażliwe na obecność dwutlenku siarki w powietrzu, a niektóre gatunki także na związki azotu. Im większe stężenie szkodliwych związków w powietrzu (czyli im bardziej jest ono zanieczyszczone), tym mniej porostów występuje na danym obszarze. Biorąc pod uwagę fakt, że porosty należą do organizmów pionierskich, które jako pierwsze zasiedlają tereny skaliste czy pustynne - można je wykorzystać np. do obliczenia wieku budowli. W tym celu wystarczy wziąć pod uwagę specyfikę obszaru, na którym znajduje się interesująca nad budowla oraz tempo przyrostu plechy danego gatunku porostu. Poza tym porosty wykorzystuje się w przemyśle perfumeryjnym do utrwalania zapachu, w leczeniu i produkcji leków. W niektórych miejscach na świecie porosty znajdują także zastosowanie w kuchni."

źródło: Uniwersytet Dzieci  

Pracownicy Wydziału Biologii i Biotechnologii często goszczą na Uniwersytecie Dzieci w roli wykładowców i ekspertów, pokazujących różne aspekty nauk biologicznych.

poniedziałek, 18 marca 2013

Tajemnica Laser Tag

Drużyna, od lewej: Marcin Walter, Adrian Duba, Jakub Idźkowski i Mateusz Florczuk
Po wczorajszych wydziałowych rozgrywkach w Laser Tag pojawiły się pytania czym jest gra o tej tajemniczej nazwie i jak ma się ona do naszego wydziału.

Laser Tag definiowany jest (wg portalu kwateraglowna.pl) jako zespołowy sport, w którym gracze zdobywają punkty poprzez „znakowanie celów” przy użyciu ręcznej broni emitującej podczerwień. Każdy z graczy wyposażony jest w czujniki wychwytujące wiązkę podczerwieni wypuszczaną przez innych graczy. Jest to nowoczesna (i praktycznie bezbolesna) alternatywa dla Paintball’a. Pierwowzorem Laser Taga był system MILES, wdrożony na przełomie lat 70. i 80. XX wieku przez US Army i służył on do szkoleń bojowych. W 1982 roku zaprojektowany został system gry z możliwością komercyjnego zastosowania, a pierwsze centrum z laserowym paintballem powstało w 1984 roku w Dallas.

W Polsce gra w Laser Tag spopularyzowana została głównie dzięki bijącemu rekordy oglądalności amerykańskiemu serialowi komediowemu „How I Met Your Mother” i jego bohaterowi - Barney’owi Stinsonowi, który powoli staje się w społeczeństwie ikoną, „człowiekiem-legendą” i słynie m.in. z zamiłowania do tej gry. Olsztyńskie rozgrywki w Laser Tag możliwe są dzięki X-Arenie – miejscu wirtualnej rozrywki (ul. Iwaszkiewicza 22). W tym właśnie miejscu wieczorem, 17. marca odbył się pierwszy etap (eliminacje) do międzywydziałowych rozgrywek Laser Tag – jednego z elementów organizowanej przez RUSS UWM Ligi Wydziałów, która zadecyduje o kolejności wydziałów idących w Paradzie Wydziałów podczas Kortowiady. W eliminacjach wzięło udział 5 drużyn o ciekawych nazwach: Jeźdźcy Apokalipsy, Ogórki Zdzisława, Kopyto Szatana, Dzikie Bąki oraz Zjarane Kucory. Drużyny grały pomiędzy sobą w systemie „każdy z każdym” w meczach po 10 minut. Bezkonkurencyjni okazali się panowie z Dzikich Bąków, którzy we wszystkich meczach zwyciężali z dużą przewagą punktową.

W skład wygranej drużyny wchodzili (na zdjęciu od lewej): Marcin Walter, Adrian Duba, Jakub Idźkowski i Mateusz Florczuk. Wszyscy panowie są studentami trzeciego roku biotechnologii, a część z nich to zapaleni gracze w internetową grę League Of Legends, dzięki czemu strategiczne myślenie i opanowanie w walce nie były im obce. Na arenie wykazali się oni dużym zgraniem, umiejętnością współpracy oraz wielkim duchem walki.

Serdecznie gratulujemy wygranej oraz życzymy im powodzenia w kolejnym, międzywydziałowym etapie rozgrywek!

W imieniu RWSS WBiB,
Marcin Walter

sobota, 16 marca 2013

Przyroda i biologia jako sposób kształcenia ważnych kompetencji młodego pokolenia

,,Nie zmuszaj dzieci do aktywności, lecz wyzwalaj aktywność. Nie każ myśleć, lecz twórz warunki do myślenia. Nie żądaj, lecz przekonuj. Pozwól dziecku pytać i powoli rozwijaj jego umysł tak, aby samo chciało wiedzieć..” 
J.Korczak 

Przyswojenie wiedzy i nabycie oczekiwanych umiejętności zależy od wielu czynników. Jednym z nich jest sposób, w jaki prowadzi się lekcje, w jaki wprowadza się uczniów w tajniki różnych zagadnień. Słowa J. Korczaka pozostają więc wciąż aktualne, pokazują co należy robić, jak ma postępować nauczyciel, zwłaszcza nauczyciel przyrody, by osiągnąć zamierzony cel. Efekt pracy w dużej mierze uzależniony jest od podejścia nauczyciela, to, jaką stworzy atmosferę, jaką metodę wykorzysta, by przekazać wiedzę, kształcić umiejętności, postawy uczniów, które są niezbędne do dalszego kształcenia, zdobywaniu kolejnych umiejętności i poszerzania wiedzy na kolejnych etapach edukacyjnych.

Nowa podstawa programowa przyrody dla II etapu edukacyjnego wyodrębnia w postaci wymagań ogólnych, podstawowe cele kształcenia. Wskazują one na umiejętności, których kształtowanie jest najważniejszym zadaniem nauczyciela przyrody:
1.Zaciekawienie światem przyrody 2 Stawianie hipotez na temat zjawisk i procesów zachodzących w przyrodzie i ich weryfikacja 3. Praktyczne wykorzystanie wiedzy przyrodniczej 4. Poszanowanie przyrody 5.Obserwacje, pomiary, doświadczenia

Na lekcjach przyrody w kl. IV-VI nauczyciel ma tak kierować procesem dydaktycznym, by zaciekawić ucznia, by ten przyjmował postawę badawczą, by dążył do poszukiwania odpowiedzi: ,,dlaczego tak jest?..” ,,co się zdarzy, gdy..?” Lecz by wykształcić w uczniach taką postawę trzeba zastosować odpowiednie metody, techniki, które pobudzą ucznia do działania, a więc z pewnością techniki aktywizujące, interakcyjne, by zachęcić w ten sposób uczniów i rozbudzić w nich ciekawość światem przyrody. Jeśli ta ciekawość zostanie rozbudzona to z pewnością uczniowi łatwiej będzie nabyć kolejne umiejętności.

Lekcje przyrody to również obserwacje, doświadczenia, proste eksperymenty, które skłaniają do stawiania hipotez, ich weryfikowania. Dzięki takim praktycznym ćwiczeniom, uczeń ma możliwość nabywania umiejętności objaśniania uzyskanych wyników, przedstawiania ich w różnej formie stosując właściwą terminologię.

Niewątpliwie ważną i przydatną umiejętnością jest wykorzystywanie zdobytej wiedzy w życiu codziennym. Zadaniem w związku z tym nauczyciela przyrody jest zastosowanie ćwiczeń dotyczących m.in. orientowania się w terenie, czytania elementów mapy, które pozwolą uczniowi nabyć umiejętności posługiwania się mapą, bez oswojenia się z nią uczeń nie będzie mógł poznać różnorodności krajobrazowej najbliższej okolicy, Polski, świata. Podczas zajęć z przyrody uczeń nabywa też umiejętności rozpoznawania sytuacji, które zagrażają jego życiu i podejmowania działań na rzecz bezpieczeństwa i swojego zdrowia. Nabywa też umiejętności właściwego zachowania się w środowisku zgodnie z obowiązującymi zasadami działania na rzecz ochrony przyrody. W końcu powinien też umieć korzystać z różnych źródeł informacji (własnej obserwacji, tabel, wykresów, map, filmów, ...), korzystać z instrukcji, stosować technologie informacyjno-komunikacyjne. Niewątpliwie cele zawarte w nowej podstawie programowej są ważne, i od tego w jakim stopniu uczeń nabędzie umiejętności kluczowe przewidziane na dany etap edukacyjny, zależy jego powodzenie na kolejnych etapach nauki.

Nie bez znaczenia przy nabywaniu przez ucznia tych umiejętności są treści jakie uczeń ma przyswoić będąc na II etapie edukacyjnym. Nowa podstawa programowa dostosowuje je do możliwości uczniów. Ich układ zmienia się wraz z wiekiem dzieci. Począwszy od kl. IV kiedy to uczeń ma nabywać wiadomości i umiejętności związane z najbliższym otoczeniem, w którym dziecko czuje się bezpiecznie, przez kl. V, w której omawiane są treści dalsze, a więc np. krajobrazy Polski, wybrane zjawiska fizyczne , aż po kl. VI, kiedy umiejętności uogólniania i abstrahowania dzieci są większe, dlatego omawiane są działy dotyczące krajobrazów świata, Ziemia we wszechświecie. I na bazie tak dobranych treści kształtowane są umiejętności kluczowe.

Mówiąc o nauczaniu przyrody i kształtowanych w ramach tego przedmiotu umiejętności nie sposób nie wspomnieć o zajęciach terenowych. Zajęcia w terenie umożliwiają bezpośrednie zetknięcie się ucznia ze środowiskiem przyrodniczym. Wpływają na kształtowanie zmysłu obserwacji, na wyobraźnię, a także uczą praktycznych umiejętności, np. dokonywania pomiarów, orientacji w terenie, rozpoznawania roślin, zwierząt, form terenu.

Zajęcia terenowe, to nie tylko zachwycanie się przyrodą, ale jej poznawanie, rozwijanie uzdolnień, rozbudzanie ich ciekawości i aktywności poznawczej, stwarzają okazję do korzystania z różnych przyrządów i pomocy. Nauczyciel w trakcie takich zajęć powinien być: doradcą, pomocnikiem, inspiratorem, osobą czuwającą nad bezpieczeństwem.

Przyroda jest więc przedmiotem, który umożliwia zdobycie wiedzy i ważnych umiejętności, które nie tylko stanowią podstawę do zdobywania kolejnych umiejętności przewidzianych na kolejnych etapach edukacyjnych, ale również umiejętności przydatnych, potrzebnych, czy też takich, które można wykorzystać w życiu codziennym. W zdobywaniu tej wiedzy i umiejętności ważną rolę odgrywa nauczyciel i jego postawa, podejście do pracy, uczniów, sposób realizacji omawianych zagadnień. Ważne jest, by potrafił ona rozbudzić w uczniach ciekawość, wyzwalał ich aktywność, stwarzał odpowiednie warunki, pozwolił mu na zadawanie pytań. Takie podejście z pewnością pozwoli uczniom na przyswojenie wiedzy i nabycie tych umiejętności, które są wymagane na tym etapie kształcenia.

Kamila Szepietowska 
słuchaczka Studium Podyplomowego z Biologii

Biologia jako sposób kształcenia ważnych kompetencji młodego pokolenia

Kiedyś szkoła była inna słyszę często od rodziców, a nawet starszych stażem nauczycieli. Trzeba było nauczyć się wszystkiego z podręcznika, na sprawdzianie napisać regułki i wzory i było dobrze. Mieliśmy bardzo dużą wiedzę i wyrośliśmy na porządnych ludzi, radzimy sobie w życiu. A teraz? Opowiada się uczniom o kompetencjach, nie muszą wkuwać regułek, tylko ciągle pracują nad jakimiś projektami, przeprowadzają doświadczenia. Po co im to wszystko? Jak to się później ma do wiedzy wymaganej na egzaminie?

Wszystko zaczęło się zmieniać po roku 1989. Wtedy to wzrosła potrzeba zbliżenia systemu edukacji w Polsce do standardów obowiązujących m.in. w USA, czy UE. Zaczęto powoli odchodzić od nauczania uczniów, a skupiono się na tym, co można nazwać uczeniem się uczniów. Tylko w ten sposób można było uzyskać zgodność między praktyka szkolną,a kompetencjami kluczowymi.

Co to właściwie są kompetencje kluczowe? Wyraz kompetencja pochodzi od łacińskiego słowa competentia i oznacza odpowiedniość, zgodność, uprawnienie do działania. Definicja słownikowa określa kompetencje, jako zakres pełnomocnictw i uprawnień, zakres czyjejś wiedzy lub odpowiedzialności. Można znaleźć również określenie pojęcia kompetencji jako umiejętności i zdolności. Umiejętność to praktyczna znajomość czegoś, biegłość w czymś, ale także gotowość do działania oparta na wiedzy oraz opanowaniu pewnych czynności. Można wiec powiedzieć, że kompetencje kluczowe to szczególnie ważne umiejętności, bez opanowania których nie można skutecznie wykonywać określonych zadań. Parlament Europejski zdefiniował kompetencje jako połączenie wiedzy, umiejętności i postaw odpowiednich do sytuacji”. A zatem chodzi o stosowanie wiedzy przy wykorzystaniu umiejętności i zdolności. Samo posiadanie wiedzy nie oznacza, że ktoś ma kompetencje. W podstawie programowej wyróżnia się następujące kompetencje:

  • czytanie – umiejętność rozumienia, wykorzystywania i refleksyjnego przetwarzania tekstów, 
  • myślenie matematyczne, 
  • myślenie naukowe, 
  • umiejętność komunikowania się w języku ojczystym i w językach obcych, zarówno w mowie, jak i w piśmie, 
  • umiejętność sprawnego posługiwania się nowoczesnymi technologiami informacyjno-komunikacyjnymi, 
  • umiejętność wyszukiwania, selekcjonowania i krytycznej analizy informacji, 
  • umiejętność rozpoznawania własnych potrzeb edukacyjnych oraz uczenia się, 
  •  umiejętność pracy zespołowej. 


To właśnie kompetencje kluczowe są potrzebne do zatrudnienia, rozwoju osobistego, samorealizacji, czy integracji społecznej. Niektóre z kompetencji natychmiast można przypisać do danych przedmiotów szkolnych, jak na przykład porozumiewanie się w języku ojczystym, porozumiewanie się w języku obcym, czy kompetencje informatyczne. Z innymi mamy trochę większy problem. A już wyobrażenie sobie, przede wszystkim przez ludzi nie związanych z oświatą, że wszystkie te kompetencje mogą być w mniejszym lub większym stopniu kształtowane na jednym przedmiocie szkolnym, jest prawie niemożliwe.

I tu przechodzimy do sedna. Kompetencje kluczowe na lekcjach biologii? Nowa podstawa programowa zakłada prymat myślenia nad przyswajaniem podręcznikowej wiedzy, odejście od nauczania treści podręcznika na rzecz organizowania uczenia się z wykorzystaniem różnych strategii i technik, zastąpienie szkoły nauczającej szkołą, która stwarza środowisko uczenia się. Nauczyciel we współczesnej szkole ma być doradcą i przewodnikiem świadomego i aktywnego ucznia.

Nie ulega wątpliwości, że na lekcjach biologii uczniowie posługują się językiem ojczystym: czytają teksty, sporządzają notatki, odpowiadają na pytania nauczyciela, porozumiewają się ze sobą przy okazji pracy w grupach, omawiają przebieg doświadczeń itp. Znacznie trudniej jest mówić o kompetencji porozumiewania się w języku obcym w kontekście lekcji biologii, ale kiedy przytoczymy przykład korzystania ze stron internetowych obcojęzycznych w celu wyszukiwania informacji do pracy na lekcji, czy nad zadaniem domowym staje się to już o wiele bardziej realne.

Odkąd w nauczaniu biologii wprowadzono obowiązkową listę doświadczeń i obserwacji biologicznych, które uczeń powinien wykonać o wiele łatwiej jest mówić myśleniu matematycznym i naukowym na lekcjach biologii. Uczniowie uczą się wykorzystywania narzędzi matematyki w życiu codziennym oraz formułowania sądów opartych na rozumowaniu matematycznym, wykorzystują wiedzę o charakterze naukowym do identyfikowania i rozwiązywania problemów, a także formułowania wniosków opartych na obserwacjach dotyczących przyrody i społeczeństwa. Najlepsza sytuacja to taka, kiedy uczniowie samodzielnie przygotowują i prowadzą doświadczenia. Muszą wtedy zapoznać się nie tylko z wiadomościami teoretycznymi, ale także zdobyć umiejętności techniczne np. posługiwania się narzędziami i urządzeniami.

W dobie komputeryzacji świata również na lekcjach biologii nie jest możliwe pominięcie tego aspektu. Metoda pracy na lekcji z wykorzystaniem prezentacji multimedialnych nikogo już nie dziwi. Również korzystanie z tablic interaktywnych jest coraz bardziej powszechne. Przestały one być wreszcie kolejnym meblem, który trzeba odkurzyć, a zaczęły być realną pomocą w aktywowaniu uczniów do pracy na lekcji, a wykorzystanie płyt CD dołączonych do podręczników jest świetną metodą uatrakcyjnienia zajęć. Uczniowie niejednokrotnie przygotowując się do lekcji opracowują notatki komputerowo, wyszukują potrzebne informacje w Internecie, czy jako zadanie domowe przygotowują prezentacje multimedialne.

Uczyć się musi każdy niezależnie od wieku i wykształcenia, bo uczymy się przecież przez całe życie. Ważne jest wiedzieć jak się uczyć, aby nie było to tylko bezmyślne wkuwanie regułek i zasad. Lekcja biologii daje doskonała możliwość do uczenia się twórczego, różnymi metodami. Korzystanie z metody projektu uczy miedzy innymi tego, że bez dobrej organizacji pracy nie jest możliwe uzyskanie zadowalających efektów, a odkładanie pracy na później prowadzi do spiętrzenia obowiązków, zaległości i niepowodzeń szkolnych. Nauczyciel biologii dba również o aspekty techniczne organizacji warsztatu pracy: wietrzy klasę, dba o właściwą postawę przypominając ustawicznie o wpływie tych czynników na stan zdrowia.

Praca zespołowa na lekcji biologii niezależnie od tego, czy jest to projekt edukacyjny, czy tylko jakieś zadanie na lekcji uczy wchodzenia w różne role w zależności od zadania, wspólnego organizowania i wykorzystywania czasu oraz podejmowania odpowiedzialności za pracę grupy. Realizowanie wcześniej już wspomnianego projektu edukacyjnego, czy zorganizowanie np. debaty daje doskonałą możliwość do ćwiczenia tych kompetencji.

Zadaniem nauczycieli we współczesnej szkole jest wyposażenie uczniów w szeroki wachlarz kompetencji, aby łatwo mogli przystosować się do stale zmieniającego się świata. Lekcje biologii dają doskonałą okazję do ćwiczenia kompetencji kluczowych. Podczas lekcji uczeń ma możliwość rozwijania wielu umiejętności, które może wykorzystać w dalszym przebiegu procesu uczenia się jak i w życiu codziennym. Najważniejsze jest, aby zachęcić uczniów do poznawania przyrody i biologii. Wskazać im kierunek na drodze do rozumienia biologii, a co za tym idzie otaczającego nas świata, życia.

Joanna Marcinczyk 
Studia Podyplomowe z Biologii

piątek, 15 marca 2013

Biotechnologiczny szpieg na targach kosmetycznych

Szpieg we własnej osobie :)
W dniach 9-10 marca odbyła się w Warszawie 16. edycja targów kosmetycznych BEAUTY FORUM, będących dla profesjonalistów z branży kosmetycznej jednym z najważniejszych wydarzeń biznesowych i edukacyjnych. Polskie i międzynarodowe firmy prezentowały swoje najnowsze trendy, produkty i zabiegi, będące efektem ciężkiej, mozolnej i wielogodzinnej pracy w laboratoriach. Tego typu wydarzenie jest szczególnie interesujące dla osób czynnie zajmujących się praktycznym wykorzystaniem kosmetyków, ale również przykuwa uwagę osób, które interesują się technicznym aspektem powstawania produktów oraz budową specjalistycznego sprzętu, wykorzystywanego w medycynie estetycznej. Mnie, jako studentkę biotechnologii, przede wszystkim interesował skład chemiczny kosmetyków oraz zastosowanie w nich substancji czynnych pochodzenia roślinnego- co jest bezpośrednio powiązane z tematem mojej pracy licencjackiej.

Czając się wśród alejek w poszukiwaniu najciekawszych rozwiązań, skupiałam swoją uwagę zarówno na oryginalnych pomysłach twórców produktów, ich wykonaniu jak i na sposób w jaki zostały one prezentowane klientom (jak wiadomo, to klienci stanowią ostatnie ogniowo łańcucha marketingowego decydując o funkcjonowaniu firmy, kupując lub nie dany produkt).

Najnowsze badania przeprowadzone w odpowiedzi na oczekiwania i potrzeby rynku kosmetycznego, doprowadziły do imponujących rozwiązań, takich jak elektroniczna maska na oczy JAMELA z falami Infrared , czyli z wykorzystaniem promieniowania podczerwonego, a dokładniej dalekiej podczerwieni (FIR, 30−1000 μm, częstotliwość fal jest zbliżona do częstotliwości komórek ludzkiej skóry, zapewniając tym samym najlepsze efekty, jest to termoterapia czyli ciepłolecznictwo). Według informacji, które uzyskałam, FIR aktywuje cząsteczki wody w naszym ciele, (czyli woda zostaje zjonizowania na OH- i H+, ta obecność aktywowanej wody w organizmie ludzkim podnosi metabolizm przyspieszając usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii), poprawia poziom rozpuszczonego tlenu w wodzie nawadniającej komórki organizmu, eliminuje tłuszcze, substancje chemiczne i toksyny z krwi, wspomagając tym samym jej przepływ-rozszerzając zatkane naczynia włosowate, pobudza produkcję kolagenu, wyraźnie redukuje zmarszczki, a ciepło dodatkowo wspomaga relaks. Skóra staje się napięta, wygładzona, uelastyczniona i ujędrniona.

Znalazłam również coś, co zapewni nam piękny, biały, uśmiech rodem z amerykańskich filmów. Według konsultantek uzyskamy go za pomocą metody Paris Smile, która polega na wybielaniu zębów poprzez usunięcie przebarwień szkliwa i zębiny z wykorzystaniem reakcji fotochemicznej (reakcja aktywatora i żelu na kontakt ze światłem). Możemy swobodnie szczerzyć zęby w uśmiechu. Rozwiązanie to nie niesie ryzyka uszkodzenia dziąseł i szkliwa, a używane substancje kosmetyczne nie zawierają nadtlenku wodoru.
Zabieg wybielania zębów „Paris Smile”

Organizatorzy zadbali o atrakcje takie jak Polskie Mistrzostwa Makijażu, tegorocznym tematem był: Bollywood - The exoticworld of India, czy Konkurs Młodych Talentów o Puchar Blue Diamond z tematem: „Primabalerina”.

Z punktu widzenia biotechnologa takie targi są wyjątkową okazją do zapoznania się z ofertami firm kosmetycznych, rozeznania na rynku (co już jest dostępne, w jakiej formie, jakie są zalety i wady, czego poszukują klienci) oraz okazją do obserwacji efektów niekonwencjonalnych pomysłów, działają motywująco na młody umysł, będący przyszłością laboratoriów kosmetycznych.

Oliwia Sokołowska 

(szersza relacja dostępna na moim e-portfolio oliwiasokolowska.blogspot.com)

czwartek, 14 marca 2013

Sukcesy kabaretu naszych studentów!

Olsztyński „Kabaret Z Nazwy” zakwalifikował się do Finałów 29. Przeglądu Kabaretów PAKA w Krakowie. Sukces wart zauważenia chociażby dlatego, że od 1992 roku w finale PAKI nie było reprezentanta Warmii i Mazur. Ostatni raz w finałowej rozgrywce PAKI, właśnie w 1992 roku ,zaprezentował się olsztyński kabaret „Czyści jak łza”. Półfinał PAKI rozegrany został w dniach 1-3 marca br. Startowało w nim 15 kabaretów. Konkursowe jury zakwalifikowało do finału przeglądu 8 wykonawców, w tym „Kabaret Z Nazwy”. Finałowa rozgrywka zaplanowana została na 26-27 kwietnia. Olsztynianie wystąpią w drugim dniu finału. „Kabaret Z Nazwy” założyła w 2006 roku grupa młodych fanów kabaretu.

Dzisiejszy KZN to 3 osoby: Sławomir Kula, Tomasz Ślężak (student biotechnologii, Wydział Biologii i Biotechnologii, UWM w Olsztynie) i Łukasz Ślężak.

źródło: Olsztyn24

środa, 13 marca 2013

Praktyki dla studentów biologii i kierunków przyrodniczych


1. Muzeum i Instytut Zoologii PAN, Pracownia Badań Ornitologicznych. Badania terenowe na sikorze bogatce i muchołówce żałobnej. Umowa o dzieło, możliwe też zaliczenie praktyk studenckich.  (Szczegóły)

2. Instytut Biologii Ssaków PAN. Praca laboratoryjna w ramach projektu: „Procesy adaptacyjne obcego inwazyjnego gatunku - wpływ uciekinierów z ferm hodowlanych na dziko żyjące populacje norki amerykańskiej". (Szczegóły)

źródło: Geomys Usługi dla Nauki

poniedziałek, 11 marca 2013

Co student potrafi zrobić z alkoholem?

Suszarka Critical Point Dryer.
Ostatnie dwa tygodnie spędziłem w laboratorium intensywnie pracując z alkoholem etylowym. Student biotechnologii wykorzystuje alkohol na wszelkie możliwe sposoby. Ja wykorzystywałem ową substancję do przygotowania materiału, który następnie obserwowałem pod mikroskopem elektronowym. Jednym z etapów przygotowania materiału do obserwacji jest jego odwadnianie w etanolu o wzrastającym stężeniu.

Procedura przygotowania tkanek jest pracochłonna, oraz skomplikowana. Drogę jaką przebywa roślina (badana tkanka) jest długa. Czasami współczuję roślinom ale czego nie robi się dla nauki. Najpierw traktowałem nasiona grochu roztworem kadmu, później po okresie 2 tygodni, podzieliłem pęd i korzenie na niewielkie elementy. Kolejnym etapem było płukanie fragmentów rośliny alkoholem, nie kryję, że były to długie spotkania, lecz owocne. Groch to twardy zawodnik, ciągle zwiększał stężenie alkoholu, począwszy od 20% następnie 50 aż po 70%, w takim stężeniu może przebywać przez długi czas w temperaturze 4 ºC. Kolejne nasze spotkanie rozpoczął od 80 % potem było już tylko wyżej: 90, 96, 99,8 %. Tak upojone fragmenty grochu mogły już jedynie trafić do kolejnego etapu przygotowania preparatu.

Próby po wysuszeniu.
Materiał przeznaczony do analizy w mikroskopie skaningowym musi posiadać zwartą strukturę wewnętrzną. W tym celu przeprowadza się suszenie w punkcie krytycznym CO2. Tu następuje przejście ze stanu ciekłego w stan gazowy, co powoduje całkowite wysuszenie danego materiału. Następnym etapem jest napylanie preparatów złotem, taki proces wpływa na poprawienie jakości oglądanego obrazu w mikroskopie skaningowym.

Z punktu widzenia człowieka rośliny mają sielankę, pojone są alkoholem, są bogate, ponieważ pokrywa się je złotem. Ostatnim etapem jest umieszczenie badanego preparatu w mikroskopie, co wiąże się z tym, iż przeprowadzamy sesję fotograficzną ozłoconym fragmentom. Mapując pierwiastki zawarte we fragmentach rośliny, udało się wyszukać tkanki, w których znajduje się metal ciężki jakim jest kadm, który początkowo został wprowadzony jako roztwór do podłoża. Student potrafi zapewnić roślinom dosyć ciekawe życie... a sobie naukowych wrażeń.

Mateusz Pikuliński
(e-portfolio)
Autor w trakcie pracy.


piątek, 8 marca 2013

Czym charakteryzuje się istota żywa?

Jako nauczyciel przyrody wielokrotnie zadaję moim uczniom pytanie: czym charakteryzuje się istota żywa? Odpowiedzi bywają różne. Najczęściej życie kojarzone jest z możliwością wykonywania ruchu. Porusza się pies, kot, ptak. To są organizmy żywe. Inne wymieniane z łatwością czynności życiowe to oddychanie i pobieranie pokarmu. Najczęściej organizmy żywe kojarzone są ze zwierzętami i roślinami. Niezwykle ważną informacją jest dla uczniów istnienie życia w skali mikro, dotyczące organizmów mikroskopijnych rozmiarów, nie widocznych gołym okiem. W kropli wody także istnieje życie. Obserwacje poruszających się w różne kierunki pantofelków stanowią dla dzieci niesamowite przeżycia. Wyjaśnienie istoty życia, jego podstawowych form, początków życia jest dla nauczyciela dużym wyzwaniem.

Pojecie „życia” można rozpatrywać w wąskim bądź szerokim zakresie. Życie dotyczy organizmów jednokomórkowych, począwszy od bezjądrowych bakterii poprzez organizmy kolonijne, kończąc na organizmach składających się z bilionów komórek. Każdy organizm jednokomórkowy wykazuje czynności życiowe. Należą do nich, czynności związane z metabolizmem komórki tzn. oddychanie, odżywianie, wydalanie, a także wzrost i rozwój, adaptacje, poruszanie się i zdolność do rozmnażania się, chociaż ta ostatnia czynność życiowa dotyczy nie pojedynczego osobnika ale zachowania danego gatunku. Chmury według dzieci także się poruszają, ba nawet „rozmnażają”, dlaczego wobec tego, nie należą do świata istot żywych?

W świecie przyrody istnieją dwie grupy organizmów zróżnicowanych pod względem odżywiania się: są nimi organizmy samożywne i cudzożywne. Te pierwsze same potrafią wyprodukować pokarm w procesie fotosyntezy z prostych związków nieorganicznych tzn. z wody, soli mineralnych i dwutlenku węgla przy udziale energii słonecznej. Posiadają one specjalnie przystosowane organelle komórkowe, w postaci chloroplastów. Do organizmów samożywnych należą przede wszystkim rośliny, część bakterii a także niektóre pierwotniaki, np. euglena zielona. 

Tam, gdzie nie dociera światło słoneczne producentami mogą być bakterie chemosyntetyzujące, które energię niezbędną do wytworzenia materii organicznej czerpią utleniając wodór, siarkowodór, amoniak lub metan. Organizmy cudzożywne tzw. konsumenci czerpią pokarm w postaci gotowych związków organicznych, zjadając np. rośliny, zwierzęta, grzyby.

Oddychanie jest procesem, od którego zależy życie każdego organizmu. Oddychanie zachodzi w każdej komórce i polega na uwalnianiu energii zmagazynowanej w pożywieniu. Dla uczniowi oddychanie kojarzy się przede wszystkim z wykonywaniem wdechów i wydechów i trudno jest im zrozumieć istotę oddychania. Istnieją dwa sposoby oddychania: tlenowe i beztlenowe, w zależności od tego, czy proces odbywa się przy udziale tlenu czy bez niego. Uwalnianie energii zawartej w pokarmie nosi nazwę oddychania ( spalania ) wewnątrzkomórkowego i odbywa się w mitochondriach. Podczas spalania jednej cząsteczki glukozy wyzwala się 36 cząsteczek ATP. Energia uzyskana w ten sposób jest zamieniana w różne rodzaje energii, np. energię mechaniczną, elektryczną, cieplną, chemiczną. Oddychanie nie zawsze wiąże się z wykorzystaniem tlenu. Niektóre bakterie i grzyby oraz pasożyty wewnętrzne żyją w środowisku, w którym nie ma tlenu lub jest go bardzo mało. Zachodzi u nich tak zwane oddychanie beztlenowe, czyli fermentacja, które polega na beztlenowym rozkładzie cukrów. Podczas spalania jednej cząsteczki glukozy wyzwalają się tutaj tylko 2 cząsteczki ATP. Dzieje się tak, ponieważ cukier zostaje rozłożony jedynie na nieco prostszy związek organiczny, na przykład alkohol etylowy lub kwas mlekowy. 

Zdolność rozmnażania się jest charakterystyczną cechą organizmów żywych. Podczas tego procesu powstają nowe osobniki , zwane potomnymi. Zapewnia to przetrwanie gatunków. Organizmy mogą rozmnażać się płciowo i bezpłciowo, w zależności od tego, czy w rozmnażaniu biorą udział specjalne komórki rozrodcze, czy też nie. Rozmnażanie bezpłciowe polega na powstawaniu osobników potomnych z komórek lub fragmentów ciała jednego organizmu. Nowe osobniki otrzymują wszystkie cechy organizmu, z którego powstały. Ten typ rozmnażania pozwala zwiększyć liczbę osobników w krótkim czasie. Rozmnażanie bezpłciowe jest korzystne dla organizmów, gdy warunki ich życia są niezmienne. W rozmnażaniu płciowym uczestniczą komórki rozrodcze wytwarzane przez osobniki rodzicielskie. Potomstwo losowo otrzymuje wybrane cechy obojga rodziców, dlatego rodzeństwo różni się od siebie. Ten sposób rozmnażania jest korzystniejszy dla organizmów żyjących w zmieniających się warunkach środowiska, umożliwia ono wymianę materiału genetycznego, tym samym osobniki potomne mają większe szanse na przeżycie w zmieniającym się środowisku.

Kiedy pojawiło się życie na naszej planecie? Przed 4 mld lat warunki na powierzchni Ziemi odbiegały od dzisiejszych. Skorupa ziemska była cienką powłoką tężejących stopniowo skał, ustawicznie niszczonych i przetapianych pod wpływem spadających meteorytów różnych rozmiarów. Ze względu na wysoką temperaturę nie było ciekłej wody, ani tlenu. Dopiero, kiedy bombardowanie meteorytowe osłabło, a na powierzchni Ziemi temperatura spadła poniżej temperatury wrzenia wody, zaistniały warunki, w których mogło pojawić się życie. Wysoka temperatura, wyładowania atmosferyczne i wysokoenergetyczne promieniowanie dostarczały energii, dzięki której zachodziły reakcje chemiczne prowadzące do powstawania stosunkowo prostych związków organicznych. Z najstarszych skał na Ziemi, pochodzących sprzed 3,8 mld lat wyizolowano związki chemiczne, świadczące o istnieniu już wówczas życia. Proste cząsteczki organiczne łączyły się w większe struktury pod wpływem promieniowania ultrafioletowego lub wyładowań atmosferycznych. W warunkach braku tlenu i organizmów, powstałe substancje organiczne mogły się stopniowo gromadzić w praoceanie. Niespełna 4 mld lat temu powstały praorganizmy posiadające prymitywny metabolizm beztlenowy, a swoje cechy dziedziczyły dzięki trójkowemu kodowi genetycznemu funkcjonującemu do dziś u wszystkich ich potomków. Praorganizmy te miały postać bardzo prostych komórek – bez jądra i organelli. Wszystkie jednak eobionty, których potomkowie przetrwali do dziś, miały ten sam kod genetyczny i korzystały z tych samych aminokwasów. Świadczy to o tym, że nawet jeśli rozmaite procesy życiowe wykształciły się na Ziemi niezależnie, cała dzisiejsza biosfera ma jeden rodowód. Obecnie istnieje dwudzielny podział świata żywego na organizmy jądrowe ( eukarionty) i bezjądrowe, czyli prokarionty (bakterie, cyjanobakterie i archebakterie). Do prokariontów należą liczne formy samo- i cudzożywnych jednokomórkowych lub kolonijnych organizmów bezjądrowych, zdolnych do życia w bardzo różnych warunkach i spotykanych w całej biosferze. Posiadają one materiał genetyczny w postaci kolistej nici DNA zwany genoforem. Komórki mają kształt paciorkowaty, pałeczkowaty lub skręcony spiralnie. Niektóre z prokariontów opanowały zdolność wykorzystania energii słonecznej do produkcji substancji pokarmowych.

Wraz ze wzrostem zawartości tlenu w wodzie niektóre prokarionty opanowały ,metabolizm tlenowy. Szczególnie interesującą grupą są bakterie purpurowe, które zapewne stały się przodkami naszych mitochondriów. Około 3 mld lat temu pojawili się przodkowie eukariontów, u których udoskonalił się mechanizm przekazywania materiału genetycznego. Komórki eukariotyczne posiadają wyodrębnione jadro komórkowe otoczone błonami, zawierające materiał genetyczny w postaci chromosomów. Ponad 1 mld lat temu eukarionty podzieliły się na główne linie rozwojowe, które dały początek różnym grupom jednokomórkowych protistów. Z rozmaitych grup protistów wyodrębniły się później zwierzęta, grzyby i rośliny. Powstanie dużych organizmów wielokomórkowych stało się możliwe dopiero, kiedy wzrosło stężenie tlenu w wodzie i atmosferze. Do końca prekambru życie rozwijało się wyłącznie w wodach. Dopiero zwiększenie zawartości tlenu w atmosferze doprowadziło do powstania warstwy ozonowej, chroniącej przed promieniowaniem kosmicznym. Dzięki temu życie mogło wyjść spod osłony wody na ląd. Dokonały tego rozmaite zwierzęta, w szczególności zaś stawonogi i kręgowce, a także pierwsze grzyby i rośliny.

W wyjaśnieniu istoty życia biologicznego niezwykle ważne jest poznanie struktury życia i jej poziomów. Ale to już problem na osobne rozważania.

Jolanta Przymorska
Studia Podyplomowe Nauczanie biologii w szkołach gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, UWM 

Literatura:

  • 1. Dawid Burnie, Ilustrowany Słownik Szkolny- Biologia,1994  
  • 2. Encyklopedia PWN, Biologi , spojrzenie na życie i biosferę, 2002,

środa, 6 marca 2013

Jakość mikrobiologiczna oscypków


Od dzieciństwa rodzice ciepłą sierpniową porą zabierali mnie w polskie góry. Jak wszystkim wiadomo stolicą Polskich Tatr jest Zakopane. Zakochałam się w tym mieście od pierwszego wejrzenia. Zachwycają mnie tamtejsze obyczaje, kultura, muzyka, architektura oraz kuchnia. Nie znam osoby, która nie zachwyciłaby się tamtejszymi malowniczymi krajobrazami i specyficzną góralską gwarą. Zawsze pierwszego dnia wybieraliśmy się na Krupówki, które są reprezentacyjną ulicą naszej „zimowej stolicy Polski”. Wzdłuż nich na początku znajduje się wiele sklepów, restauracji, przepiękny kościół oraz Muzeum Tatrzańskie. Gdy jednak przebrniemy przez gąszcz przepięknych zapachów góralskich specjałów dojdziemy do Krupówek Dolnych, które kończą się kolejką liniowo- torową na Gubałówkę. Tam znajduje się wiele straganów. Pierwsze z nich należą do góralek sprzedających oscypki.

Jako przyszły biotechnolog przede wszystkim zainteresowało mnie to, w jaki sposób jest on przygotowywany. Na pierwszy rzut oka można zauważyć tutaj procesy biotechnologiczne, które przyczyniają się do jego wyrobu. I od razu nasunęło mi się pytanie: czy ja jako przyszły biotechnolog mogłabym ulepszyć pewne działania prowadzące do wytworzenia i doprowadzić do ulepszania jakości oscypka? Postanowiłam zagłębić się w historię oscypka ze względu na to, że jako jedyne z licznych góralskich przysmaków przypadły mi do gustu i przypominają piękne chwile spędzone w górach.

Ser ten najczęściej wytwarzany jest z mleka owczego, często z domieszką mleka krowiego (40%). Na dobrą sprawę oscypka zawdzięczamy wołoskim osadnikom, którzy już w XIV wieku wypasali owce na polanach i halach gór. Wołosi pochodzili z półwyspu bałkańskiego oraz Siedmiogrodu i – jak zaświadczają źródła – byli urodzonymi pasterzami. Oni również jako pierwsi ustalili reguły wypasu zwierząt, prowadzenia bacówki i wykorzystywania mleka w tym właśnie celu. I chociaż najstarsza wzmianka o oscypkach pochodzi z pierwszej połowy XIX wieku to najprawdopodobniej wędzone sery owcze znane były już dużo, dużo wcześniej. Oscypek jest najbardziej znanym produktem podhalańskim, ponieważ oficjalnie został wpisany 28 września 2005roku na „Listę Produktów Tradycyjnych”. Chroni go również unijne prawo, o które Polacy starali się przez kilka lat. Otrzymał on bardzo trudny do zdobycia i zarazem najbardziej prestiżowy znak Chroniona Nazwa Pochodzenia. Oznacza to, że można produkować go i używać nazwy oscypek tylko na określonym obszarze.

Wbrew pozorom oscypków nie jada się jedynie w Polsce, ale również w miejscach, w których po raz pierwszy wyprodukowano oscypka. Nie jest on tam jednak tak popularny jak u nas w Polsce. Mleko użyte do wyrobu serów podhalańskich musi pochodzić od ściśle określonych ras zwierząt tradycyjnych (związanych z regionem) powinny być wypasane na terenie górskim, bądź sianem pochodzącym z tamtejszych terenów. Jest to, jak się okazuje, bardzo ważny element przy produkcji, gdyż to właśnie m.in. dzięki specyficznej roślinności zapewniona jest odpowiednia jakość i smak wytwarzanego mleka. Mleko owcze powinno pochodzić od polskiej owcy górskiej. Dojenie i produkcja serów powinna odbywać się jedynie od maja do października. Jest to uszlachetniony typ prymitywnych owiec Cakli, które kiedyś wypasane były przez osadników wołoskich w XIV wieku. Do nas dotarła wraz z wołosko – ruskimi plemionami pasterskimi. Przeciętna wydajność uzyskiwanego mleka przez jedno zwierze sięga aż 60-80 litrów mleka rocznie. Natomiast mleko krowie użyte do produkcji serów pochodzi od krów rasy polska krowa czerwona. Jak wyszukałam jest to najstarsza polska rasa bydła, która do końca XVIII wieku była najpowszechniejszą rasą na terenie Polski. Przeciętna mleczność Polskiej Krowy Czerwonej wynosi rocznie 3 000 - 3 500 litrów mleka o wysokiej zawartości tłuszczu, bo aż 4 – 4,5%. 

Wyczytałam również na portalach promujących podhalańskie specjały, że na jednego oscypka ważącego niespełna kilogram potrzebne jest 6 - 7 litrów mleka. Pokrótce opowiedziałam o genezie i wytwarzaniu oscypków, teraz zajmę się ich faktyczną jakością.

Konsumenci coraz częściej poszukują żywności, która będzie posiadała gwarantowaną wysoką jakość, jak i oryginalny smak i aromat. Wymagania te, szczególnie dotyczące jakości mikrobiologicznej, spełniane są zazwyczaj przez produkty spożywcze otrzymywane przemysłowo. Jednak oscypek nie jest takim produktem, a pomimo tego są mu stawiane te same wymagania. W odniesieniu do produktów regionalnych wytwarzanych tradycyjnymi metodami, gdzie podstawowym wyróżnikiem jest oryginalny smak i aromat, bezpieczeństwo zdrowotne (mikrobiologiczne) powinno też być zapewnione. Od kilku ostatnich lat zauważa się zwiększenie zainteresowania produktami regionalnymi, które przez swoją wyjątkowość stają się atrakcyjne dla konsumentów. Sama pochodzę z województwa warmińsko- mazurskiego i również zauważyłam, że w moim regionie zainteresowanie produktami regionalnymi w ostatnim czasie wzrosło. Na Warmii i Mazurach w grudniu 2012 roku na portalu olsztyn.gazeta.pl ogłoszono najlepsze produkty regionalne, którymi są: masło naturalne z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Olecku, miód wielokwiatowy firmy Miody Mazur w Gołdapi oraz chleb razowy tradycyjny z piekarni w Dźwierzutach, a nagrodę za najlepszy regionalny napój alkoholowy otrzymał porter warmiński z browaru Kormoran w Olsztynie.

Produkcja serów z mleka niepasteryzowanego często bez dodatku specjalnej kultury starterowej (zakwasu), może stwarzać ryzyko rozwinięcia się w nich niewłaściwej mikroflory, najczęściej tej zanieczyszczającej. Takimi czynnikami, które kształtują zanieczyszczenia mikrobiologiczne w oscypkach są: warunki pozyskiwania mleka, stan zdrowotny i warunki hodowli zwierząt, jakość pasz jakimi są karmione owce i krowy oraz zachowanie higieny w trakcie przetwarzania mleka. Trzeba również zaznaczyć, że brakuje konkretnych limitów obecności niepożądanej mikroflory zarówno w serach typu oscypek jak i serów podpuszczkowych, które powinny określać warunki dobrej praktyki higienicznej ich produkcji. Z tych właśnie względów podjęto badania, których celem było określenie jakości mikrobiologicznej oscypków. Badaniom poddano 32 próbki oscypków, w tym 16 próbek oscypków wędzonych i 16 próbek oscypków niewędzonych. Sery te były otrzymywane tradycyjną metodą z mleka owczego w różnych bacówkach na terenie powiatu Nowy Targ. Oscypki przewieziono w warunkach chłodniczych do laboratorium Zakładu Biotechnologii Mleka SGGW i poddano dokładnym badaniom mikrobiologicznym. Wyniki przedstawiały ogólną liczbę drobnoustrojów znajdujących się w serach oraz, co ma bardzo istotne znaczenie w ocenie mikrobiologicznej oscypków, liczbę drożdży, pleśni i bakterii Escherichia coli, która w produktach mleczarskich świadczy o higienie produkcji.

Otrzymane wyniki w dużym stopniu potwierdzają nieliczne badania krajowe oscypków wędzonych. Wyniki badań przeprowadzonych w Polsce we wcześniejszych latach wykazywały obecność drożdży w niewysokim zakresie. Częste występowanie drożdży w serach owczych na podobnym, a nawet wyższym poziomie stwierdzono za to w innych krajach. Bakterie z grupy coli stwierdzono jedynie w świeżych próbkach, natomiast w 60 – dniowych brak było ich obecności w 0,1g każdej z próbek. Porównując wyniki dotyczące jakości oscypków przedstawiane przez innych autorów można stwierdzić, iż jakość mikrobiologiczna oscypków według niniejszych wyników badań była gorsza, ponieważ bakterie z grupy coli były obecne we wszystkich próbkach. Porównując otrzymane wyniki z danymi, które zostały opublikowane przez autorów zagranicznych, należałoby zwrócić uwagę na typowość dużej częstotliwości występowania bakterii z grup coli oraz ich wysoką liczebność w serach z surowego mleka owczego. Wyniki badań przeprowadzonych we Włoszech i Portugalii wykazały również obecność bakterii z grupy coli we wszystkich próbkach. Co najdziwniejsze należy zaznaczyć, że w stosunkowo dużym odsetku próbek serów podpuszczkowych z mleka pasteryzowanego – teoretycznie pozbawionego niepożądanej mikroflory – wyprodukowanych przemysłowo – a nie tradycyjnie jak oscypki – również stwierdzono bakterie z tej grupy.

Obecność bakterii z grup coli we wszystkich badanych próbkach oscypków świadczy o uchybieniach w zakresie higieny produkcji tych serów. Znajduje to również potwierdzenie w znacznym odsetku próbek oscypków zanieczyszczonych przez pleśnie i drożdże. Jednak liczebność tych grup drobnoustrojów była porównywalna do poziomu zanieczyszczenia podobnych serów z surowego mleka owczego jak i serów z pasteryzowanego mleka krowiego otrzymywanych przemysłowo. Również wędzenie oscypków może zmniejszyć ogólną liczbę drobnoustrojów oraz liczbę pleśni i drożdży nawet o jeden rząd logarytmiczny w porównaniu z oscypkami niewędzonymi.

Mam nadzieję, że nie wystraszyłam czytelników, przedstawiając te wyniki, i nie zniechęcę do jedzenia oscypków. Jako przyszły biotechnolog zainteresowany mikrobiologią, postaram się w przyszłości wpłynąć na górali - może nie wszystkich - by te przedstawione wyniki w przyszłości okazały się tylko wspomnieniem. Z całego serca polecam ten podhalański specjał wszystkim, którzy postanowią odwiedzić Zakopane, bo tam ich na pewno dla każdego nie zabraknie. Jak mówią górale: Drogi Turysto! Jedno jest pewne – będąc pod Tatrami spróbuj oscypka, bo warto! Hej! – z chęcią się do nich dołączę.


Karolina Osmańska (studentka III roku biotechnologii)
Na podstawie:

piątek, 1 marca 2013

Genetyczne podłoże ludzkich zachowań - predyspozycja czy predestynacja?

Autorka w laboratorium
Od wielu lat wiemy, że informacja zapisana w genach jest podstawą do zbudowania i prawidłowego funkcjonowania ludzkiego organizmu. Nasze DNA, które otrzymaliśmy od rodziców, zapewnia prawidłowe działanie narządów, czy wygląd twarzy. Jednak ciekawość i dociekliwość postawiła przed człowiekiem pytanie o inną rolę kwasów nukleinowych: „Czy geny wpływają tylko na cechy fizyczne, czy również na psychikę i osobowość?”. Może wydawać się nieprawdopodobne, że w komórkach organizmu znajdują się informacje o przyszłości człowieka, o jego charakterze, zainteresowaniach, czy talentach. Jednak badania dostarczają coraz nowszych informacji, że w genach może być zapisane więcej, niż kiedyś przypuszczano.

Najwięcej badań przeprowadzono nad osobowością aspołeczną i zachowaniem przestępczym. Wyniki pokazują, że kłamstwo i oszustwo mają charakter rodzinny, ale większy wpływ mają czynniki genetyczne, niż środowiskowe. Na wykształcenie się osobowości aspołecznej oddziaływanie wykazuje również płeć, ponieważ wykazano, że ryzyko jest pięciokrotnie wyższe dla krewnych mężczyzn, a dla kobiet dziesięciokrotnie, niezależnie czy mieszkają razem, czy zostali zaadoptowani. Co ciekawe przyczyny symptomów aspołecznych zmieniają się od okresu dorastania do wieku dorosłego, przy czym czynniki genetyczne stają się ważniejsze, a wspólne środowisko mniej ważne.

Osobowość aspołeczna ma związek z zachowaniem przestępczym, jednak to drugie łatwiej jest badać opierając się na wyrokach skazujących jako wskaźniku przestępczości. Wykazano, że najwyższa częstość zachowań przestępczych występuje u dzieci, których zarówno rodzice biologiczni, jak i adoptowani mieli w przeszłości konflikty z prawem, jednak wpływ genetyczny okazał się większy.

Moim zdaniem, mimo iż uwarunkowanie genetyczne ma znaczący wpływ na zachowanie przestępcze, nie może być traktowane jako czynnik rozstrzygający. Każdy medal ma dwie strony, człowiek ze skłonnościami, zarówno genetycznymi i środowiskowymi, nie musi popełnić zbrodni, tak samo człowiek wychowywany w porządnym domu bez obarczonych genów może dopuścić się przestępstwa. Badając przestępców skazanych za morderstwo wykazano pewne cechy genetyczne, które powtarzały się wielokrotnie, był to zmodyfikowany gen receptora androgenu, podwyższony poziom serotoniny oraz dodatkowy chromosom Y. Jednak nie potrafię wyobrazić sobie sytuacji, że człowiek otrzymuje opinię mordercy, ponieważ dostał taki, a nie inny zestaw genów. Być może istnieją wśród nas „urodzeni mordercy”, zaprogramowani tak, aby zabijać, jednak geny mogą determinować, ale nie podają noża do ręki i nie podcinają gardła.

Nie od dziś wiadomo, że środowisko, w którym wychowuje się dziecko, ma wpływ na jego zachowanie, czy przekonania. Jeśli od najmłodszych lat uczymy się co jest dobre, a co jest złe, co wolno, a co jest zabronione, wydaje się, że powinniśmy mieć to wyryte w pamięci i do tego się stosować. Dobry rodzic powtarza, że nie wolno kraść, a jednak mówi się, że okazja czyni złodzieja; dlatego uważam, że zachowanie człowieka w sytuacji kryzysowej może najlepiej go opisać. Można powtarzać jak mantrę „jestem dobry, nigdy nikogo nie skrzywdzę”, jednak gdy człowiek stanie w obliczu zagrożenia zostanie ofiarą, czy sprawcą? Ciężko jest odpowiedzieć na to pytanie, a jednak z łatwością przychodzi nam ocena ludzi, którzy zostali obarczeni genetycznie.

Judith Harris w swojej książce „Geny, czy wychowanie?” ukazuje, że dzieci wychowywane w tej samej rodzinie są od siebie bardziej odmienne, niż do siebie podobne. Myślę, że jest to jedno z najbardziej zaskakujących odkryć, jednak w codziennym życiu możemy obserwować wiele przykładów potwierdzających tę tezę. Szukając wyjaśnienia, dlaczego rodzice nie mają znacznego wypływu na temperament swoich dzieci skłoniło naukowców do poszukiwań poza rodziną. Doprowadziło ich to do tezy, że winni temu mogą być rówieśnicy.

Wyniki tych badań dostarczają jednak coraz więcej pytań, ponieważ nie wiemy, czy człowiek trafia do przypadkowej grupy społecznej i dostosowuje się do niej, czy geny decydują o tym, że rodzeństwo reaguje w odmienny sposób na tę sama grupę rówieśniczą.

Podsumowując, uważam, że w genach zapisane są nasze predyspozycje, które w przyszłości mogą, ale nie muszą, zostać uwidocznione. Myślę również, że nad każdą skłonnością można zapanować, jesteśmy istotami myślącymi, które zdają sobie sprawę ze skutków naszych działań, więc nie możemy zasłaniać się genami. Gdyby DNA zawierało nasze przeznaczenie, w więzieniach przebywałby całe rodziny przestępców, co w końcu doprowadziłoby do zlikwidowania tych genów ze społeczeństwa, a jednak ten problem jest obecny od początku istnienia ludzkości. Na istotę człowieka składają się zarówno geny, wpływ środowiska, ale i nasze samodzielne decyzje, które pozwalają rozdzielić dobro i zło, i zdecydować którą drogą chcemy iść.

Marta Chojnacka
studentka biotechnologii
http://chojnackamarta.blogspot.com/