poniedziałek, 25 lutego 2019

Serdeczne pozdrowienia ze stacji Arctowskiego (Antarktyka)

Nasz główny obszar działań badawczych Lodowiec Ekologii i jego przedpole

Po dość długiej podróży, jesteśmy już od tygodnia na stacji i intensywnie pracujemy. Pogodę, póki co, mamy świetną. Nocami nieco śnieży ale za to w dzień jest sucho i w miarę ciepło, bowiem temperatura kręci się w okolicach zera. Rytm dnia wyznacza program badań: a więc przed południem badania terenowe, pobór próbek, a później praca w laboratorium. Na szczęście dość kiepsko działa internet, więc nie ma mowy o „serfowaniu po necie” i nie traci się czasu na bzdury. Pracujemy w większym zespole, razem z Warszawiakami, z którymi mamy wspólny grant oraz kolegami z Brazylii.

Udało się nam „wyfasować” dość duże pomieszczenie tzw. laboratorium letnie, w którym spędzamy większość czasu. Tak swoją drogą to Brazylijczycy upatrzyli sobie naszą stację jako miejsce swoich podstawowych badań biologicznych. To nie może dziwić, jest tu bowiem wszystko co znajduje się w Antarktyce najcenniejszego, dostępny na wyciągnięcie ręki ekosystem lądowy i morski. Teren stacji dla wszystkich, którzy o tym wiedzą, stanowi więc bardzo atrakcyjne miejsce badawcze.

Stacja, którą wszyscy znają z autopsji lub ze zdjęć, w najbliższym czasie zmieni się nie do poznania. Zdecydowano się zainwestować w ten kawałek „polskiej” Antarktyki i zbudować nową stację. Jest już gotowy projekt. Prawdziwe zmiany zaczną się tak naprawdę już od przyszłego roku, wtedy to bowiem rozpocznie się budowa nowej stacji, która potrwa 6 lat. Mimo iż obecna stacja ma już swoje lata i ząb czasu nadgryzł ją tu i tam, żyje się nam na stacji wspaniale i jesteśmy szczęśliwi, że możemy pracować w tak niezwykłym, pod względem przyrodniczym miejscu.

Nasze badania dotyczące mikrobiologii ekosystemów polarnych, są wielowątkowe ale w dużym zespole nie stanowi to problemu, tym bardziej, że poligon badawczy jest tuż za progiem, głównie Lodowic Ekologii i jego przedpole. To bardzo ciekawe doświadczenie socjologiczne, kiedy nie rozróżnialny jest czas pracy i odpoczynku bo pracuje się odpoczywając i odpoczywa pracując. Mikrobiologów jest na stacji więcej ale „nie wchodzimy sobie w drogę” i każdy jest skoncentrowany na własnych zadaniach. Nasze prace badawcze nabierają tempa i wierzymy, że uda się w pełni zrealizować przyjęty program. Niestety jesteśmy w końcówce sezonu letniego, więc musimy się uwijać jak w ukropie, a pogoda jest tutaj głównym graczem.

Jeszcze raz serdecznie pozdrawiamy
Dorota Górniak i Aleksander Świątecki

W załączeniu przesyłamy kilka fotek, do których obejrzenia zapraszamy
Widok z pingwiniska, w oddali zabudowania stacji

Rejon pingwiniska, skały porośnięte porostami

Marne „pozostałości” pingwiniej społeczności, bo większość już odpłynęła

Okoliczne lodowce, widok ze stacji 

Takie góry lodowe czasami wpływają do naszej zatoki

Samica słonia morskiego, opuszczona „małżonka”  albo „panna” bo harem już odpłynął

Dowody okrutnej historii tych terenów, wykorzystywanych przez wielorybników 

„Twórczy bałaganik” w naszym laboratorium

1 komentarz: