(Pierwsze ślady wiosny w studenckim życiu dnia mozolnego) |
Zabiorę Cię teraz w podróż. Wyobraź sobie, że jesteś w swojej komnacie (a niech przez moment będzie bajkowo), jest godzina 4.40, poszłaś spać parę minut po 2. Miałaś ciężki dzień i na dodatek do późna w nocy pracowałaś, bo jesteś studentem przyjacielskim i chciałaś pomóc koledze/koleżance. Powiedzmy, że Twoja komnata wygląda tak jak na zdjęciu (będzie łatwiej to sobie wyobrazić). Śpisz smacznie, aż tu nagle budzi Cię mucha. Oznaka wiosny? No cóż, zimą muchy nie budzą zmęczonych studentów. Hmmm cytując Leśmiana, nie mam wątpliwości, że to zwiastun wiosny!
„Pierwsza z brzękiem zbudziła się mucha,
Pierwsze liście powypełzły z drzew
I deszcz pierwszy wdudnia mi do ucha
Rozegrzmiały w błyskawicach śpiew.”
Wszystko fajnie, wiosna, ciepło, dłuższe wieczory… ale o 4.40? Muszka gdzieś Cię łaskocze, potem fruwa nad uchem i tak w kółko. Teraz spójrz na zdjęcie wyżej. Tak wygląda teraz Twoja komnata, w której panoszy się oznaka wiosny.
I tak właśnie po raz pierwszy w tym roku ujrzałam jakikolwiek jej zwiastun. Na początku trochę się zirytowałam tym faktem, ale później było tylko coraz lepiej.... wiosna ;).
Emilia Tarabasz
(studentka biotechnologii)
(Mucha domowa, samiec, fot. James Lindsey at Ecology of Commanster. Licencja CC BY-SA 3.0 na podstawie Wikimedia Commons) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz