środa, 9 listopada 2016

Choroby nowotworowe - srebrny medalista przyczyn zgonów w Polsce

(fot. flickr.com, licencja: CC BY-SA 2.0)
Nowotwory stały się przekleństwem współczesnego świata, gdyż są tak szeroko znane i "popularyzowane", że trudno spotkać człowieka, który by nigdy o nich nie słyszał. Ludzie XXI w. słyszeli o nowotworach, ale ciężko jest im powiedzieć coś więcej o samym zagadnieniu, tj. jak funkcjonują, czym są, dlaczego mogą być nieśmiertelne, ale śmiertelne dla chorego? Są to pytania rzadko stawiane człowiekowi współczesnemu. W mojej ocenie, znajomość świata żywego i funkcjonowanie czegoś co może pośrednio lub bezpośrednio dotyczyć nas samych, warto by znać, a nawet wiedzieć znacznie więcej, niż tylko, że istnieje.

Stojąc przed wyzwaniem wyjaśnienia tak złożonego zagadnienia, należałoby zadać sobie pytanie, co warto powiedzieć, oraz co powinniśmy ominąć, z pobudek tak prostych, a mianowicie brak zrozumienia omawianego zagadnienia. Poruszając tematykę chorób nowotworowych, można powiedzieć, że jest to zjawisko nie nowo poznane współczesnej medycynie. Jest to niekontrolowany, chorobliwy rozrost tkanki ustroju, niepodporządkowany prawidłowym czynnościom organizmu. Zajmują drugie miejsce w przyczynach zgonów na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.

Mając „w ręku” pojęcie ogółu, można by przejść do szczegółu. Jednakże należałoby się zatrzymać i podsumować także ogół. W skrócie nowotwory to także tkanki, które z natury fizjologicznej, mają za zadanie budować organizm ludzki. Co poszło w takim razie nie tak? Co było powodem, że naturalne histologiczne struktury, „przemieniły się” w te nowotworowe, które wprowadzają wielkie zamieszanie, tam gdzie wystąpią?

Mówiąc o nowotworach szerzej, należy w tym miejscu wspomnieć o tzw. „hallmark”, które są swego rodzaju elementami, które muszą być spełnione przez każdą komórkę nowotworową. W książkach naukowych można znaleźć ich aż dziesięć. Jest to całkiem spora liczba. Nawiązując do pytań stawianych powyżej, co poszło nie tak, w tym miejscu można postawić odpowiedź. Po pierwsze, komórka nowotworowa musi wykazywać zdolność ciągłego namnażania się. Jak na pewno wiemy z lekcji biologii w szkole, każda komórka dzieli się, zjawisko to nazywane jest mitozą. Komórka dzieli się i dzieli, aż w pewnym momencie swojego życia „stwierdzi”, że czas już umrzeć. Grupa naukowców badała to zjawisko i ostatecznie stwierdzili, że nawet jeśli zapewniliby komórce najlepsze warunki do życia, prędzej czy później komórka umrze. Smutna wiadomość, ale „nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem”. Każdej sekundy w ludzkim organizmie umiera tysiące komórek, ale w ich miejsce „rodzą się” nowe. W przypadku komórek nowotworowych należy wspomnieć, że te nie umierają, są nieśmiertelne! Tak, są nieśmiertelne. Można je zabić, ale nie umierają same z siebie. Lubią żyć.

Kolejnym elementem niezbędnym do tego, aby nowotwór mógł się rozwijać jest zdolność do tworzenia własnych naczyń krwionośnych, dzięki czemu będzie posiadał dostęp do krwi, w której transportowane są składniki odżywcze, nawet tlen. Komórki nowotworowe potrafią przeżyć także bez tlenu, inne komórki tego nie potrafią. Nowotwór, który posiada złożoną sieć naczyń, stanowi trudny obszar do usunięcia przez chirurga. Jeśli zabieg zostanie źle przeprowadzony, pacjent może się wykrwawić i w ostateczności umrzeć. Stopień rozbudowania struktury naczyń jest proporcjonalny względem trudności usunięcia nowotworu. Czym więcej żył i tętnic, tym poziom trudności operacji „wskakuje” o stopień wyżej. „Idąc dalej w las”, jak przysłowie mówi, można znaleźć więcej grzybów. Podobnie jest z nowotworami. Często bywa też tak, że to genetyka, nasze geny będą zawierały informację, czy choroba nowotworowa wystąpi, czy też nie. Niestabilność takich genów i mutacje materiału genetycznego, mogą przekładać się na wzrost prawdopodobieństwa zachorowania na nowotwór. Wszystkie inne czynniki zewnętrzne, tj. palenie papierosów, otyłość itd., będą jedynie kolejnym czynnikiem zwiększającym to prawdopodobieństwo. Idąc tym tropem, można także wspomnieć o tym, że komórki nowotworowe „unikają” kontaktu z białkami hamującymi ich wzrost. Takie białka w tym przypadku nazywamy supresorami nowotworowymi. Komórki nowotworowe nie lubią również komórek odpornościowych systemu immunologicznego człowieka. Komórki te są rodzajem obrońców, rycerzy walczących w obronie naszego organizmu. Na koniec można jeszcze wspomnieć kilka słów o zdolności nowotworów do inwazji zdrowych tkanek oraz tworzeniu przerzutów. Jest to zjawisko polegające na tym, że obszar, na którym przebywa tkanka nowotworowa zaczyna wychodzić poza obręb danej struktury, tj. z jednej nerki na drugą, z żołądka do jelita, itd. Nowotwory takie są formą złośliwą i prawidłowo powinno się o nich mówić „nowotwory złośliwe” lub „rak” (pod warunkiem jeśli forma nowotworu rozwinęła się z nabłonka).

Podsumowując można zauważyć, że nowotwory to całkiem złożone i wymagające struktury. Stanowią pewnego rodzaju zmorę dla naukowców. Każdy z elementów wpływających na nowotworzenie, może stanowić o jego powstaniu i rozwoju. Wystarczy aktywacja jednego z nich, aby kaskada zdarzeń zapoczątkowała poważne w skutkach konsekwencje. Dlatego też choroby nowotworowe zajmują drugie miejsce w czołówce przyczyn zgonów występujących w Polsce. Należy też wspomnieć, że z postępem cywilizacyjnym, współczynnik ten wzrasta i na nieszczęście ludzi, może w niedługim czasie stać się złotym medalistą, gdzie zwycięstwo nie dotyczy życia, ale śmierci.

Daniel Kalinowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz