poniedziałek, 18 listopada 2013

"Pożywienie przyszłości" czyli kawiarnia naukowa biotechnologów.

(House Cafe, fot. S. Cz.)
Studenci w kawiarni kojarzą się najczęściej z jednym - z dorabianiem do stypendium. Ale studenci bywają w miejscach publicznych nie tylko jako tania siła robocza. Nie chcą dyskutować tylko na zajęciach w budynkach miasteczka studenckiego. Chcą się konfrontować z realnym światem. I mają wiele ciekawego do opowiedzenia.

*     *       * 
"Pożywienie przyszłości" czyli kawiarnia naukowa biotechnologów. 
Studenci trzeciego roku biotechnologii z Wydziału Biologii i Biotechnologii zapraszają na dyskusję w środę 20 listopada br. o 9.30, w House Cafe (Starówka).

Biorąc pod uwagę postęp biotechnologii i ingerencję inżynierii genetycznej w wielu dziedzinach życia, w przyszłości (może nawet niedalekiej) nasze posiłki również będą cechowały się odmiennymi niż dotąd właściwościami. Wybiegając myślami w przyszłość możemy utożsamiać przyjmowany pokarm jako żywność będącą jednocześnie lekarstwem. Czy będziemy jedli mięso mięso produkowane w warunkach laboratoryjnych lub też czy posiłki będą miały nieograniczone terminy ważności? Czy wszystkie możliwości, jakie daje współczesna biotechnologia warto realizować? A co już można, co jest realne i wykonalne a co na razie jest tylko naukową fantazją?

(znalezione na Facebooku, na razie to tylko zabawa graficzna,
ale może tak będzie wyglądało jedzenie przyszłości?)

5 komentarzy:

  1. Nie mam nic przeciwko "pożywieniu przyszłości" byle nie było to "soylent green" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. W przyrodzie wszystko jest "soylent green" i to od milonów lat :).

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie wiem - kanibalizm to w sumie dość rzadkie zjawisko a ze względu na priony... karane zazwyczaj straszliwą chorobą i śmiercią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo w przyrodzie przetwarzanie jest lepsze i z wieloma ogniwami posrednimi :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Owszem - ale tu rozważa się pożywienie przyszłości - czyli przetwarzane fabrycznie nie naturalnie.

    OdpowiedzUsuń