czwartek, 3 września 2020

Dalie - nie ma tylko niebieskiej


Wreszcie są. Każda inna, a wszystkie dorodne, piękne i strojne. O kim mowa? O daliach z uniwersyteckiej kolekcji. Większość z nich weszła w fazę intensywnego kwitnienia. Można je podziewać w uniwersyteckim ogrodzie.

Kolekcja uniwersyteckich dali znajduje się w Ogrodzie Dydaktyczno-Doświadczalnym obok szklarni Wydziału Biologii i Biotechnologii. Liczy ok. 250 odmian dalii ogrodowej,  wysadzonych roślin jest prawie 500. Co roku część wypada po przezimowaniu, część odmian jest nowych dzięki wymianie z okolicznymi miłośnikami tych roślin.

Mgr inż. Teresa Jagielska z Katedry Fizjologii, Genetyki i Biotechnologii Roślin na Wydziale Biologii i Biotechnologii jest założycielką i opiekunką uniwersyteckiej kolekcji dalii. Zna każdą roślinę w swej kolekcji, niekoniecznie jednak każdą - z nazwy odmianowej.

- Ten rok nie jest zbyt dobry dla dalii. Wystartowały późno. Potem przydusiła je zimna i sucha wiosna, po której nadeszły deszcze i chłody. Po nich pojawiły się mszyce, a w końcu nadciągnęły ślimaki. Teraz atakuje je szara pleśń. Na szczęście nasze dalie jakoś sobie z tymi przeciwnościami losu radzą - mówi Teresa Jagielska.

Niektóre kortowskie dalie zaczęły kwitnąć już w czerwcu. Obecnie kwitnie większość odmian. Kwitnienie zakończy pierwszy mróz. W kortowskim ogrodzie można podziwiać dalie pomponowe, kuliste, kaktusowe i dekoracyjne. Krzewy mają od 30 cm wysokość do ok. 1,5 m. Jedne obsypały kwiaty wielkości piłki pingpongowej, inne - piłki do siatkówki. Kolory? W tym dalie są najmocniejsze. Dominują różne odcienie czerwieni i pomarańczowego i żółtego. Sporo jest białych i liliowych, nie ma tylko koloru niebieskiego.

Dalie wymagają dużo pracy. Jesienią trzeba ich karpy wykopać i przechować przez zimę. Na wiosnę podzielić bulwy, wybrać zdrowe sadzonki i posadzić. Lubią ziemię przewiewną, lekko kwaśną, dobrze nawiezioną, z dodatkiem dolomitu. Potem w czasie wegetacji służy im nawadnianie, a do tego słońce. Trzeba również zastosować podpory - przywiązać je do drewnianych palikówKażdego roku w opiece nad daliami pomagają Teresie Jagielskiej wolontariusze, w zamian za pomoc mogą pozyskać sadzonki dalii lub innych roślin znajdujących się w szklarni WBiB. W tym roku ze względu na koronawirusa zostali przy niej najwytrwalsi wolontariusze - Alina Szerejko, prof. Czesław Hołdyński z Wydziału Biologii i Biotechnologii, mgr Anna Niedziela z Wydziału Matematyki i Informatyki, dr Sylwia Okorska z Wydziału Kształtowania Środowiska i Rolnictwa oraz Andrzej Urbaniak z żoną Reginą. W pracach pomagały również osoby spoza uczelni: Barbara LipińskaHalina Konieczna oraz Beata Soboń z synem Michałem (student UWM). Wszyscy - to miłośnicy dali.

Dalie są wymagające, ale odpłacają ogrodnikowi pięknym wyglądem. Nic dziwnego, że każdy z nich chce się nimi pochwalić. Okazją do tego była korowska wystawa dali i konkurs na najpiękniejszy kwiat i kompozycję, podczas których swoje dalie mogło pokazać wiele osób z okolicy. W tym roku jednak tego wszystkiego z powodu pandemii nie będzie.

- Przygotowujemy jednak wystawę zastępczą w Internecie na facebookowym profilu naszego wydziału oraz podczas Olsztyńskich Dni Nauki i Sztuki. Można będzie wysyłać zdjęcia swoich kwiatów i filmów do grupy na Facebooku https://www.facebook.com/groups/632433150983203 . Można też będzie kompozycje przynieść do naszego ogrodu 19 września. Te przyniesione kompozycje, jak też te, które same zrobimy Telewizja Kortowo sfilmuje i pokaże na stronie Olsztyńskich Dni Nauki, a my wraz z nadesłanymi zdjęciami zademonstrujemy na wydarzeniu na Facebooku i stronie WBiB – informuje Teresa Jagielska.

Jeśli jednak, ktoś będzie chciał przyjść do kortowskiego ogrodu i obejrzeć uniwersytecka kolekcję - to nie ma przeszkód.

lek, foto. Katarzyna Wróblewska

źródło: http://www.uwm.edu.pl/egazeta/nie-ma-tylko-niebieskiej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz