(Biblioteka, fot. S. Czachorowski) |
Biotechnologia jest interdyscyplinarną dziedziną nauki, której głównym przedmiotem zainteresowań jest wykorzystanie organizmów żywych oraz prowadzonych przez nie procesów biologicznych, białek, enzymów, DNA, RNA na szeroką skalę przemysłową. Szczególnie jest stosowana w przemyśle spożywczym, farmaceutycznym, w medycynie (chipy DNA i znaczniki promieniotwórcze), czy też w recyklingu i oczyszczaniu środowiska z zanieczyszczeń. Nowoczesna biotechnologia jest często związana z użyciem genetycznie zmodyfikowanych organizmów (np. do produkcji insuliny lub antybiotyków). Metody wykorzystywane w tej dziedzinie nauki umożliwiają uzyskanie transgenicznych zwierząt oraz roślin.
Tak prężnie rozwijająca się nauka obecnie ma co raz większe pole działania. W połączeniu z metodami stosowanymi m.in. w inżynierii genetycznej, stwarza możliwość przeprowadzania modyfikacji organizmów, manipulowania fragmentami DNA, a nawet dokonania klonowania np. zwierząt. Szeroka wiedza, wiele badań, poznanie różnych technik, przybliżają co raz bardziej naukowców do chęci zagłębienia się w ludzki genom. Zatem pojawia się pytanie, czy biotechnologia może zmienić Homo sapiens? Oczywiście, że tak.
Początkowo skupiano się na zwalczaniu mutacji, poznaniu ich przyczyn, polepszeniu diagnostyki i leczeniu chorób. Z czasem zaczęły pojawiać się pomysły o sklonowaniu człowieka, o stworzeniu osoby wręcz idealnej. Rodzice mieliby możliwość wybrać sobie jak ich dziecko ma wyglądać, jaki ma mieć charakter czy talenty. Jednak czy modyfikacja zarodków, ingerencja w ludzki genom, tworzenie osób zrekombinowanych są rzeczywiście dobrym pomysłem? Wydawać by się mogło, że tak ale nie do końca tak jest. W skutek prowadzonych modyfikacji, świat zostałby „opanowany” przez „bezwadliwe” klony, ludzie prześcigaliby się w tym kto jest lepszy, ładniejszy, mądrzejszy, jeszcze bardziej idealny niż pozostali. Kolejnym minusem jest to, że osoby „niezmodyfikowane” znacznie odbiegałyby od tych poddanych rekombinacjom i mogłyby po prostu przestać się liczyć w społeczeństwie perfekcjonistów. Ostatecznie skutkowałoby to zaburzeniem naturalnego procesu ewolucji.
Przykładowo: 17 stycznia 2004 naukowiec Panayiotis Zavos ogłosił, że udało mu się otrzymać sklonowany dwutygodniowy embrion, który został wszczepiony do macicy 35-letniej kobiety. Embrion został odrzucony w macicy i kobieta nie zaszła w ciążę. Aktualnie mimo rozwoju nauki, nie zapomina się o prawach etycznych, moralnych i w większości krajów wysoko uprzemysłowionych istnieje zakaz prowadzenia badań nad klonowaniem ludzi w celu ich powielania, zezwalają one jednak, w mniejszym lub większym stopniu, na badania z klonowaniem tkanek i embrionów ludzkich w celach medycznych. W związku z powyższym biotechnolodzy oraz inni naukowcy powinni rozsądnie i z pełną rozwagą prowadzić badania i zastanowić się kto ponosiłby odpowiedzialność za wszelkie niepowodzenia.
Reasumując, biotechnologia jako nauka niewiarygodnie szybko rozwijająca się, o szerokim spektrum zainteresowań, może wywierać korzystny lub negatywny wpływ na gatunek ludzki oraz środowisko go otaczające. Niewątpliwie pozytywne jest zastosowanie jej w technikach wykorzystywanych w przemyśle farmaceutycznym, spożywczym oraz w diagnostyce i leczeniu chorób. Z drugiej strony, czy zagłębianie się w ludzki organizm kreuje tak samo optymistyczny obraz biotechnologii? Biorąc pod uwagę to w jakim konkretnym celu stosowana jest ta dziedzina nauki w odniesieniu do ludzkiego organizmu odpowiedzi może być wiele. Nie podlega wątpliwościom, że biotechnologia wpłynie na zmiany w Homo sapiens. Najważniejsze jest aby podejmować odpowiedzialne działania, kierując je w stronę stworzenia większych możliwość, np. we wspomnianej wcześniej diagnostyce i leczeniu chorób. Nie powinno się bezsensownie ingerować w ludzki genom, mając na celu doskonalenie gatunku, co może negatywnie odbić się na przyszłości ludzkości i środowiska naturalnego.
Dagmara Falkowska
Tak prężnie rozwijająca się nauka obecnie ma co raz większe pole działania. W połączeniu z metodami stosowanymi m.in. w inżynierii genetycznej, stwarza możliwość przeprowadzania modyfikacji organizmów, manipulowania fragmentami DNA, a nawet dokonania klonowania np. zwierząt. Szeroka wiedza, wiele badań, poznanie różnych technik, przybliżają co raz bardziej naukowców do chęci zagłębienia się w ludzki genom. Zatem pojawia się pytanie, czy biotechnologia może zmienić Homo sapiens? Oczywiście, że tak.
Początkowo skupiano się na zwalczaniu mutacji, poznaniu ich przyczyn, polepszeniu diagnostyki i leczeniu chorób. Z czasem zaczęły pojawiać się pomysły o sklonowaniu człowieka, o stworzeniu osoby wręcz idealnej. Rodzice mieliby możliwość wybrać sobie jak ich dziecko ma wyglądać, jaki ma mieć charakter czy talenty. Jednak czy modyfikacja zarodków, ingerencja w ludzki genom, tworzenie osób zrekombinowanych są rzeczywiście dobrym pomysłem? Wydawać by się mogło, że tak ale nie do końca tak jest. W skutek prowadzonych modyfikacji, świat zostałby „opanowany” przez „bezwadliwe” klony, ludzie prześcigaliby się w tym kto jest lepszy, ładniejszy, mądrzejszy, jeszcze bardziej idealny niż pozostali. Kolejnym minusem jest to, że osoby „niezmodyfikowane” znacznie odbiegałyby od tych poddanych rekombinacjom i mogłyby po prostu przestać się liczyć w społeczeństwie perfekcjonistów. Ostatecznie skutkowałoby to zaburzeniem naturalnego procesu ewolucji.
Przykładowo: 17 stycznia 2004 naukowiec Panayiotis Zavos ogłosił, że udało mu się otrzymać sklonowany dwutygodniowy embrion, który został wszczepiony do macicy 35-letniej kobiety. Embrion został odrzucony w macicy i kobieta nie zaszła w ciążę. Aktualnie mimo rozwoju nauki, nie zapomina się o prawach etycznych, moralnych i w większości krajów wysoko uprzemysłowionych istnieje zakaz prowadzenia badań nad klonowaniem ludzi w celu ich powielania, zezwalają one jednak, w mniejszym lub większym stopniu, na badania z klonowaniem tkanek i embrionów ludzkich w celach medycznych. W związku z powyższym biotechnolodzy oraz inni naukowcy powinni rozsądnie i z pełną rozwagą prowadzić badania i zastanowić się kto ponosiłby odpowiedzialność za wszelkie niepowodzenia.
Reasumując, biotechnologia jako nauka niewiarygodnie szybko rozwijająca się, o szerokim spektrum zainteresowań, może wywierać korzystny lub negatywny wpływ na gatunek ludzki oraz środowisko go otaczające. Niewątpliwie pozytywne jest zastosowanie jej w technikach wykorzystywanych w przemyśle farmaceutycznym, spożywczym oraz w diagnostyce i leczeniu chorób. Z drugiej strony, czy zagłębianie się w ludzki organizm kreuje tak samo optymistyczny obraz biotechnologii? Biorąc pod uwagę to w jakim konkretnym celu stosowana jest ta dziedzina nauki w odniesieniu do ludzkiego organizmu odpowiedzi może być wiele. Nie podlega wątpliwościom, że biotechnologia wpłynie na zmiany w Homo sapiens. Najważniejsze jest aby podejmować odpowiedzialne działania, kierując je w stronę stworzenia większych możliwość, np. we wspomnianej wcześniej diagnostyce i leczeniu chorób. Nie powinno się bezsensownie ingerować w ludzki genom, mając na celu doskonalenie gatunku, co może negatywnie odbić się na przyszłości ludzkości i środowiska naturalnego.
Dagmara Falkowska
gr 1 Biotechnologia rok II stopień I
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz