![]() |
Torbusz Plastycjusz nie zawsze był samotny. Kiedyś nosił zakupy dla kobiety, która go pokochała. Był jej wiernym towarzyszem, silnym, wytrzymałym i niezastąpionym. Ale pewnego dnia wszystko się zmieniło.-„Muszę być bardziej eko” — powiedziała, sięgając po nową, materiałową torbę. Torbusz nie miał szans. Został porzucony i zdradzony. Najpierw wciśnięty do szuflady, potem wyrzucony na wiatr, który porwał go w nieznane. Przez lata dryfował po świecie, zagubiony i niechciany. Leżał na plażach, unosząc się na falach oceanu, był zadeptywany na ulicach. Czuł się winny, że go nienawidzą. Mówili, że szkodzi środowisku, że nigdy się nie rozłoży, że jest niepotrzebny.
W końcu postanowił coś zmienić. Zaczął pracować nad sobą – zamiast czekać na akceptację, dźwigał ciężary, pomagał, gdzie mógł. Stał się silniejszy, bardziej odporny na ciosy losu. Wiedział, że pomimo swoich lat jeszcze się do czegoś nadaje. Ale wciąż czuł pustkę. Aż pewnego dnia, w wietrzny poranek, wiatr zaniósł go pod drzwi nieznanego domu. Drzwi otworzyła kobieta. Miała ciepły uśmiech i spojrzenie, które zdawało się dostrzegać w nim coś więcej niż tylko zużyty plastik.-„Och! Co my tu mamy? Ktoś cię zostawił?” Nie wyrzuciła go. Nie odwróciła się z pogardą. Wzięła go do środka i zaczęła coś szeptać, dotykając go delikatnie.-„Damy ci drugą szansę” — powiedziała. Torbusz poczuł, jak jego wnętrze wypełnia ciepło. Nigdy nie sądził, że ktoś będzie w stanie dać mu drugą szansę. W jego najgorszych koszmarach rozkładał się gdzieś na poboczu przez całą wieczność. Na szczęście miła i urocza kobieta postanowiła mu pomóc.
Został poddany recyklingowi. Nie był już samotnym, zapomnianym workiem dryfującym w oceanie. Stał się czymś nowym, wartościowym. Może częścią miękkiego pledu, może butelką na wodę, a może stylową torbą, którą ktoś pokocha na nowo. Po latach samotności zrozumiał, że każdy zasługuje na drugą szansę. A prawdziwa miłość to nie to, co nas definiuje w chwili obecnej, ale to, co możemy z siebie dać światu.
Wiktoria Sikorska
studentka biotechnologii
![]() |


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz