
Czy rzeczywiście było to wielkie odkrycie? Niekoniecznie. Grzyby te rosną od czerwca do października w miejscach wilgotnych, w parkach i ogrodach, często go spotkamy pod brzozami i na obrzeżach lasu. Zatem cóż tu niezwykłego? A to, że dzięki zmniejszeniu częstotliwości koszenia trawników na terenie kampusu uniwersyteckiego możemy doczekać się grzybów, także jadalnych, bo grzybnia jest ukryta w glebie i tylko czeka na dogodny czas, aby wytworzyć nowe owocniki. W tym pięknym miejscu, gdzie co krok napotykamy stary drzewostan, możemy zatem spodziewać się pojawu wielu gatunków grzybów. Wniosek jest prosty - nie kosimy trawników i dzięki temu ocalimy grzyby w mieście.
Dr hab. Anna Biedunkiewicz i studenci z SKN Mykologów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz