W tym roku było bardzo musicalowo i hollywoodzko :), z mocnym akcentem na trudy studenckiego życia oraz globalnej bioróżnorodności. A studenci tańczyli rewelacyjnie. Widać było dobry pomysł choreograficzny i wyćwiczenie. I stroje były dobracowane.
Po co biotechnologom i biologom umiejętność tańca? Bo normalne życie to nie tylko praca, probówki, elektroforezy i zasuszone roślinki w zielniku. To także szerokie horyzonty, humanistyczna recepcja kultury i co najważniejsze - umiejętność pracy w zespole. Kto umie wypoczywać ten umie i dobrze pracować.
St.Cz.
Nieoficjalna i bardziej swobodna w przekazie strona wydziałowa, z relacjami z badań naukowych, zajęć dydaktycznych, spotkań nieformalnych i dyskusji. Jednym słowem "o życiu" (biologia zobowiązuje) we wszelkich jego uniwersyteckich a nawet biotechnologicznych przejawach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz